Jedenasta Niedziela Zwykła, 12 VI 2016 – komentarz do Ewangelii

10 czerwca 2016 09:24Komentowanie nie jest możliweViews: 224

Natalia Klocek (DSC_0823)Ich troje

● Rozważa: ks. Bohdan Dutko MS ●

Jedenasta Niedziela Zwykła (12 czerwca 2016)

Czytania: 2 Sm 12, 1. 7-10. 13; Ga 2, 16. 19-21

Ewangelia: Łk 7, 36 – 8, 3●

„Lepszy jest pokorny grzesznik niż pyszny sprawiedliwy”.

Św. Augustyn

Nie, nie będzie o śpiewie i znanym zespole muzycznym, ale o grzesznicy, grzeszniku i o kochającym grzeszników.

Ona

Kiedy jest się kochanym, jest się wdzięcznym. Wdzięczność wyraża się w hojności. Miłość nie liczy i nie odmierza, bo nie zna miary. Kto czuje się kochany, powie: dla ciebie wszystko, przychylę ci nieba.

Porusza i zachwyca taka miłość! Taką miłość widać w kobiecie z olejkiem w dłoniach u stóp Jezusa. Pełna porywu serca, patrzy tylko w Niego. Wszystkie gesty: wylewanie łez, całowanie stóp, wycieranie włosami, namaszczanie olejkiem – płyną z serca.

Nie patrzy na reakcję innych – to ją nie obchodzi – nie kalkuluje w swoim sercu, co się opłaca, a co nie, co wypada, a co nie. Miłość ją uwalnia od zachowania, które nas często paraliżuje, że ze względu na… Jest szczera do bólu i autentyczna! Jest poruszona, jest dotknięta Jego łaską i Jego obecnością.

Ona nie tylko wie, że w oczach innych uchodzi za grzesznicę, ale ona taką się czuje. Czuje się grzesznicą kochaną przez Jezusa, od którego otrzymała przebaczenie. Taka prosta, pokorna kobieta.

On

Totalne przeciwieństwo tej kobiety. Skupiony na sobie. Mimo, że jest gospodarzem spotkania,  zachowuje się sztywno. Wieje od niego chłodem. Ma zimne serce. (Przypominają mi się niektóre mieszkania z kolędy). Jezus z pewnością wyczuł klimat domu.

Faryzeusz zachowuje się w sposób obraźliwy: brak wody i oliwy, nie wspominając o pocałunku pokoju. Jakby chciał upokorzyć gościa. Ma zamknięte serce na Jezusa.

Pogardza kobietą. Każda pogarda poniża. Czuje się od niej lepszy, patrzy na nią z góry. Jest grzesznikiem, ale on tego nie widzi i nie uznaje się za grzesznika. Nie widzi belki w swoim oku, nie widzi własnych grzechów. Widzi tylko grzechy innych.

Ta ślepota prowadzi go do sądzenia Jezusa: «Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co to za jedna i jaka to jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą». Ona jest grzesznicą, a on kim się czuje? Czuje się kimś, pycha go nadyma, bo przecież jest cały sprawiedliwy!

W Szymonie widzimy, jak jest trudno zobaczyć siebie grzesznikiem. Psalmista powie: „Świadomy jestem mojego grzechu”. Naprawdę wielką łaską jest widzieć swój grzech. Warto przytoczyć kolejny raz słowa Izaaka z Niniwy: „Ten, kto zna własne grzechy, jest większy niż ten, kto przywraca kogoś do życia. Ten, kto potrafi prawdziwie płakać nad sobą przez godzinę, jest większy niż ten, kto cały świat naucza; ten, kto zna swoje słabości, jest większy niż ten, co widzi aniołów”.

ON

Jezus ma wgląd do serca człowieka i wie, kto ile miłuje i jak miłuje. Nie wiem, czy mówiąc: «Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje», patrzył na Szymona czy na kobietę. Myślę, że raczej na niego. A z pewnością popatrzył na nią wtedy, gdy powiedział: «Odpuszczone są twoje grzechy» i «Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju».

Jezus w tych krótkich zdaniach mówi, co jest ważne. Po pierwsze: przebaczenie jest dla każdego. Po drugie: warunkiem jest uznać się grzesznikiem. Po trzecie: wierzyć, że to w Jezusie są puszczone w niepamięć „liczne nasze grzechy”. A po czwarte? Kobieta doświadczyła mocy Jezusa i mogła kochać – tak jak kocha Jezus. Takie samo doświadczenie może być naszym udziałem. Tylko wtedy będziemy kochać jak owa kobieta, kiedy wcześniej pozwolimy Chrystusowi kochać nas.

Na końcu tej Ewangelii wyjaśnia się cel uczty u Szymona. Jezus odsłonił przed nami swoją miłość, abyśmy mogli w niej wszyscy uczestniczyć!

 

ks-bohdan-dutko-2013-12Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012 i pełni od 2015 r. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. W latach 2012-2015 pełnił funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów.

 

 Słowa Ewangelii według świętego  Łukasza

Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że gości w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i stanąwszy z tyłu u Jego stóp, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego stopy i włosami swej głowy je wycierała. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. Widząc to, faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: «Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co to za jedna i jaka to jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą». Na to Jezus rzekł do niego: «Szymonie, mam ci coś do powiedzenia». On rzekł: «Powiedz, Nauczycielu». «Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który z nich więc będzie go bardziej miłował?» Szymon odpowiedział: «Przypuszczam, że ten, któremu więcej darował». On zaś mu rzekł: «Słusznie osądziłeś». Potem, zwróciwszy się w stronę kobiety, rzekł do Szymona: «Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i otarła je swymi włosami. Nie powitałeś Mnie pocałunkiem; a ona, odkąd wszedłem, nie przestała całować stóp moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje stopy. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje». Do niej zaś rzekł: «Odpuszczone są twoje grzechy». Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?» On zaś rzekł do kobiety: «Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju». Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które zostały uwolnione od złych duchów i od chorób: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, rządcy Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały, udzielając ze swego mienia.

 

 

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web