Jan Budziaszek: Izrael (dokończenie)

25 października 2013 08:54Komentowanie nie jest możliweViews: 253

Jan Budziaszek ●

Od 2003 r. w Boże Ciało w Parku Sybiraków w Rzeszowie odbywa się koncert Jednego Serca Jednego Ducha, prawdopodobnie największy cykliczny koncert uwielbieniowy na świecie. Jego pomysłodawcą był Jan Budziaszek, perkusista Skaldów i świecki rekolekcjonista, który co roku go prowadzi. Uczestniczy w nim od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy osób. Jego fenomen polega na tym, że na tym koncercie ludzie przeżywają przedsmak nieba; czują, że szczęście życia wiecznego będzie polegało na tym, iż będziemy uwielbiać Pana Boga  śpiewem i tańcem.  Wokół koncertu powstała wspólnota JSJD, którą tworzą przede wszystkim chórzyści i muzycy, spotykający się nie tylko na koncercie, ale i w ciągu roku. Dziś publikujemy czwartą, ostatnią  część wspomnienia  Jana Budziaszka z zimowej pielgrzymki wspólnoty JSJD do Ziemi Świętej, którą udostępnił specjalnie dla Dziennika Parafialnego.

Jan Budziaszek (drugi z lewej, klęczy); Fot. Z archiwum ks. Andrzeja Cyprysia


23 II sobota

(…)

Wybranie przez Boga oznacza krzyż przyjęty z miłością. Tak by można streścić całe przedpołudnie spędzone w klasztorze karmelitanek w Betlejem.  Kończymy wędrówkę po tych świętych miejscach uświadamiając sobie, że Chrystus żyje teraz i na wieki. Najpierw oglądamy film o świętej naszych czasów: Małej Arabce, albo błogosławionej Marii od Jezusa Ukrzyżowanego.

Żyjemy w erze komputerów, internetu, telefonów komórkowych. Tysięcy migających reklam w centrach metropolii, kuszących nas jakimiś sztucznymi dobrami. A tu uświadamiamy sobie, że w małej wiosce między Nazaretem a Hajfą,  5 stycznia 1846 r. rodzi się  Mała Arabka. Jej rodzice, katolicy obrządku greckiego,  umierają, gdy dziewczynka ma trzy lata. W czasie zabawy z ptaszkami, które umierają jej na rękach, słyszy w swoim sercu głos Jezusa: Spójrz, jak wszystko przemija, lecz jeśli zechcesz oddać mi swe serce, będę z tobą na zawsze. Dziewczynka  bardzo poważnie traktuje te słowa. Od siódmego roku życia spowiada się co tydzień.  W wieku ośmiu lat przystępuje do I Komunii Św. Gdy ma dwanaście lat, wuj, który się nią opiekuje, zaręcza ją z kuzynem. Dziewczyna, zdecydowana całkowicie oddać się Jezusowi, odmawia zgody na małżeństwo. Spotykają ją za to upokorzenia  i złe traktowanie. Szuka teraz pomocy u służącego wuja, muzułmanina. Ten obiecuje pomoc pod warunkiem, że porzuci chrześcijaństwo i przyjmie islam. Mariam zdecydowanie odmawia , na co doprowadzony do pasji mężczyzna podcina jej gardło i porzuca w ciemnej uliczce. Dzieje się to 8 września  1858 r. Mariam opowiada później, że obudziła się w jakiejś grocie, gdzie jakaś zakonnica pielęgnowała ją i karmiła przez cztery tygodnie. Potem zaprowadziła ją do kościoła św. Katarzyny. Była pewna, że to była Maryja.

Po wyzdrowieniu Mariam zatrudnia się jako służąca w różnych miastach, a jednocześnie staje się świadkiem świata niewidzialnego, którego doświadcza w sposób niezwykle silny. W 1865 r. dostaje się do nowicjatu sióstr św. Józefa. Mistrzyni nowicjatu, widząc jej zamiłowania mistyczne, wysyła  ją do Karmelu w Pao w południowej Francji. 12 czerwca 1864 r. Mała Arabka rozpoczyna nowicjat i otrzymuje imię Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. W życiu  młodej mniszki mnożą się nadzwyczajne zjawiska: proroctwa, ekstazy, bilokacje, czytanie w myślach, lewitacje, stygmaty (które wstydzi się ujawniać). Ona wciąż nazywa siebie „małe nic”.

W czasie jednej z ekstaz Jezus zwraca się do niej słowami: Na kolebce ojca mojego Dawida zbudujesz mi klasztor. W 1875 r. Mariam przybywa do Betlejem z dziewięcioma siostrami. Modlą się w Grocie Narodzenia. Wynajmują skromny dom obok bazyliki. Siostry pytają: gdzie w Betlejem zbudujemy klasztor?  Odpowiada zawsze: BÓG WSKAŻE. Wieczorem w czasie modlitwy na tarasie widzi stadko gołębi siadające na przeciwległym wzgórzu, zwanym Dawidowym. Woła siostry i mówi: tam zbudujemy nasz klasztor. Nie wie jeszcze o grocie Dawida. Dzisiaj pod ołtarzem  w sanktuarium znajduje się grota, gdzie według tradycji (także mieszkających tu Arabów), Dawid został namaszczony na króla przez Samuela. To tutaj miał miejsce ów znamienny epizod opisany w 1 Sm 16, 1-13, kończący się słowami: Począwszy od tego dnia Duch Pański opanował Dawida. Tutaj Jezus  spędził jakiś czas na modlitwie,  zanim udał się  na 40-dniowy post na pustyni. To tutaj zatrzymała się Święta Dziewica w drodze do Betlejem, gdzie porodziła Zbawiciela Świata.

W czasie podróży,  w Emaus Nikopolis (Am Was)  Mariam wskazała miejsce, gdzie Zmartwychwstały Jezus łamał chleb z uczniami. Miejsce to jeszcze za jej życia stało się własnością Karmelu.

Mariam, żyjąca w XIX wieku karmelitanka, analfabetka, narysowała plan i nadzorowała budowę klasztoru w kształcie wieży Dawidowej. Kilkakrotnie  dyktowała listy do papieża, prosząc, aby w kościele odnowił nabożeństwo do Ducha Świętego. Jezus mówił do niej: Żarliwie pragnę, żebyś powiedziała, że wszyscy kapłani, którzy odprawią  raz w miesiącu mszę św. o Duchu Świętym,  uczczą  mnie. A ktokolwiek mnie uczci i będzie uczestniczył w tej mszy św., będzie uczczony przez Ducha Świętego i będzie miał w sobie światło. W głębi jego duszy będzie pokój.  To On przyjdzie uleczyć chorych i obudzić tych, którzy śpią.

I tak, na zakończenie wędrówki śladami Jezusa, On sam przychodzi do nas  dzisiaj, „mimo drzwi zamkniętych”, w osobie Małej Arabki, analfabetki, takiego „małego nic”- jak mówiła o sobie.  Cała nasza ekipa przyjmuje na siebie płaszcz, który nosiła ta niezwykła święta naszych czasów. Możemy wracać do domu i zacząć przygotowania do kolejnego koncertu uwielbieniowego  JSJD 2013, który odbędzie się jak zwykle w Uroczystość Bożego Ciała w Rzeszowie.

Zabieram w sercu scenkę z życia świętej, którą  może uda nam się kiedyś  powtórzyć w czasie naszego uwielbienia. Kiedyś poryw miłości uniósł ją na szczyt drzewa, na gałąź, która nie zniosłaby nawet ciężaru ptaka. Zakonnica, porwana wdzięcznością wobec Boga podczas ekstazy, improwizuje pełne świeżości  i  orientalnego wdzięku poezje, w których wraz z całym stworzeniem śpiewa swemu Stwórcy.

Cały świat śpi. A Bóg, tak pełen dobroci, tak wielki i godzien chwały – w zapomnieniu. Nikt nie myśli o Nim. Natura Go wielbi, niebo, gwiazdy, drzewa, zioła – wszystko Go wychwala. Lecz człowiek, który poznał wielkość Jego czynów i powinien je ogłaszać -  śpi.

Chodźmy, chodźmy obudzić wszechświat.

——————————————————–

Promocja płyt JSJD 2013 – Rzeszów, niedziela, 27 października.  Bazylika OO. Bernardynów: godz. 12 – Msza św., godz. 13 – różaniec z rozważaniem Jana Budziaszka. Wojewódzki Dom Kultury:  godz. 13.30 – Agapa, godz. 14 – prezentacja i promocja płyt JSJD.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web