Boże Ciało

9 czerwca 2012 21:09Komentowanie nie jest możliweViews: 141

Marcin Stradowski ▼

W dzisiejszym rozważaniu opieram się na rozważaniach wielkiego teologa – papieża Benedykta XVI.

Bóg stał się człowiekiem i oddał za nas życie, abyśmy mogli żyć i czerpać z Niego siłę do stawania się świętymi. „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” – te słowa Pana Jezusa cytuje św. Jan. Prawdą jest, że bez Eucharystii nie możemy dokończyć biegu ku świętości. Tylko Bóg, który jest Święty, czyni ludzi świętymi, bo On może dawać to, co sam ma. Dlatego też święci w niebie i na ziemi mają tę moc modlitwy wstawienniczej. Oni już podobają się Bogu i wypraszają świętość dla innych. Chcą tego, co jest godne i szlachetne, a Bóg takie prośby chce wysłuchiwać.

Najświętszy Sakrament jest pokarmem danym nam, abyśmy nie ustali w drodze. Wszyscy bierzemy z jednego Chleba, dlatego jesteśmy Ciałem Chrystusa. Ten Chleb Życia przenika całe nasze życie. Sakrament Eucharystii jest spotkaniem z największą Miłością. Od Miłości Eucharystii dzieli nas tylko grzech, bo Bóg już oddał samego siebie za nas i daje się nam bez miary, aż do końca czasów. Nawet grzech nie może nas całkowicie odgrodzić od Boga, bo On zawsze czeka w sakramencie pokuty i może nas obmyć, abyśmy przyjęli Jego Ciało. Kto nie może przystąpić do stołu Pańskiego z powodu trwałej przeszkody, ten może przyjąć komunię duchową, a jej wartość przed Bogiem może być niekiedy taka sama, bo to On czyni cud przemienienia. Niezwykle istotna jest dyspozycyjność i pragnienie połączone ze skruchą. Ostatni mogą być pierwszymi.

Komunikujących może gubić rutyna i brak otwartości serca, i na to należy zwrócić dużą uwagę, bo Bóg może nas na tyle wypełnić, na ile Mu na to pozwolimy. Na to zagubienie zwraca uwagę abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce:

„W życiu chrześcijanina nie ma nic bardziej rutynowego, jak niedzielna Eucharystia (…). Przyzwyczajenie jest największym wrogiem podziwu. A podziw, zachwyt są niezastąpione, jeśli chcemy zrozumieć, jak wielkim skarbem jest dla nas obecność Jezusa wśród nas”.

We Mszy Świętej uczestniczyć może każdy i to pozwala na spotkanie Miłości oraz przyjęcie jej, aby stale nią żyć. Trzeba zadziwić się Bogiem, który nie szuka wyszukanych form, aby nas zbawić, ale staje się Chlebem dla nas i jest dostępny bez szczególnych środków. On przychodzi, gdy my Go wzywamy.

Papież Benedykt XVI zwraca uwagę, że z Eucharystii wypływa głęboki sens społecznej obecności Kościoła. Kto rozpoznaje Jezusa w Najświętszej Hostii, rozpoznaje go także w każdym bracie, który jest w potrzebie. Podkreśla też, że „zwłaszcza w naszych czasach, kiedy globalizacja nas coraz bardziej uzależnia od siebie, chrześcijaństwo powinno sprawić, aby ta jedność nie była budowana bez Boga, to znaczy bez prawdziwej Miłości, ponieważ doszłoby wówczas do zamętu, do indywidualizmu, przemocy wszystkich wobec wszystkich. Ewangelia zawsze zmierza do jedności rodziny ludzkiej, jedności nie narzuconej z góry, ale wypływającej z poczucia odpowiedzialności wobec siebie nawzajem, abyśmy uznali siebie za członki tego samego Ciała, Ciała Chrystusa, ponieważ z Sakramentu Ołtarza nauczyliśmy się i ciągle się uczymy, że braterskie dzielenie się, miłość jest drogą prawdziwej sprawiedliwości”.

Papież wyjaśnia, że „w chrześcijaństwie nie ma nic magicznego. Nie ma dróg na skróty, ale wszystko przechodzi przez pokorną i cierpliwą logikę ziarna, które się rozrzuca, aby dało życie, logikę wiary, która góry przenosi łagodną siłą Boga. Dlatego Bóg pragnie nieustannie odnawiać ludzkość, historię, kosmos poprzez ten łańcuch przekształceń, których sakramentem jest Eucharystia. Poprzez konsekrowane chleb i wino, w których jest rzeczywiście obecny w swoim Ciele i Krwi, Chrystus przemienia nas, upodabniając nas do siebie: włącza nas w swoje dzieło odkupienia, uzdalniając za łaską Ducha Świętego, aby żyć zgodnie z jego własną logiką daru, jak ziarna zjednoczone z Nim i w Nim. W ten sposób rozsiewane są i dojrzewają na bruzdach historii jedność i pokój, będące celem do którego zmierzamy, zgodnie z Bożym planem. Wiemy, że Bóg przygotowuje dla wszystkich ludzi nowe niebo i nową ziemię, gdzie będą panować pokój i sprawiedliwość, przeczuwając w wierze nowy świat, który jest naszą prawdziwą ojczyzną”.

„Dziękujemy Ci Panie Jezu! Dziękujemy za Twoją wierność, która wspiera naszą nadzieję. Pozostań z nami Panie, bo dzień się już nachylił. Dobry Pasterzu, Jezu prawdziwy Chlebie, zmiłuj się nad nami; karm nas, broń nas, doprowadź nas do dóbr wiecznych w ziemi żyjących!” – modli się Ojciec Święty. Boże, Ty w Najświętszym Sakramencie zostawiłeś nam pamiątkę swej męki, daj nam taką czcią otaczać święte tajemnice Ciała i Krwi Twojej, abyśmy nieustannie doznawali owoców Twego odkupienia. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Prośmy Maryję, aby zachowała Kościół w czystości, jedności i broniła go przed złem.
————–
Marcin Stradowski – ur. w 1972 r.; jest mężem Kasi i ojcem dwóch synów: Piotrka i Michała. Mieszka w Warszawie. Jest świeckim dominikaninem (tercjarzem – OPs). Za patrona obrał św. Jacka – pierwszego polskiego dominikanina – oraz bł. Jana z Vercelli.

Tekst pochodzi z książki Marcina Stradowskiego „Rozważania na każdy dzień. Cz. VI: Okres zwykły od 28 maja do 30 czerwca”. Do zamówienia w pakiecie ebooków Libenter.pl.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web