27 stycznia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Członkowie akcji społecznej Przypomnijmy o Rotmistrzu starają się, by w tym kontekście właściwe miejsce znalazła postać rotmistrza Witolda Pileckiego.

Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu obchodzimy dopiero od kilku lat. W 2005 r. został on ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Ustanowienie tego dnia było odrzuceniem postulatów pewnych środowisk, by holokaustu nie uznawać jako wydarzenie historyczne. W tym dniu czcimy pamięć wszystkich pomordowanych w czasie II wojny światowej przez reżim hitlerowski.

Ustanawiając obchody tego dnia, ONZ apelowała również do państw członkowskich o opracowanie programów edukacyjnych uwrażliwiających na kwestię ludobójstwa. Miałyby one zapobiec powtórzeniu się tego typu wydarzeń w przyszłości.

W Polsce główne uroczystości Dnia Holokaustu odbywają się w Auschwitz-Birkenau oraz pod Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie.

Co z Bohaterami?

Tymczasem Członkowie akcji społecznej Przypomnijmy o Rotmistrzu wskazują, że podczas obchodów tego dnia należałoby nadać właściwe miejsce postaci rotmistrza Witolda Pileckiego, „jedynego człowieka w historii, który świadomie, dobrowolnie dał się osadzić w niemieckim obozie koncentracyjnym, i stworzywszy tam podziemną organizację więźniów, alarmował przywódców wolnego świata o horrorze Auschwitz” – piszą członkowie Akcji na specjalnie utworzonym profilu na Facebooku.

„O zagładzie narodu żydowskiego nie da się mówić bez uwzględnienia świadectwa rtm. Witolda Pileckiego. W każdym razie nie w sposób sensowny i uczciwy” – pisze Michał Tyrpa, prezes Fundacji Paradis Judaeorum – organizatora Akcji, na swoim blogu w Salonie24.

Tyrpa przywołuje także mało znane wydarzenie sprzed dwóch lat: „Warto przypomnieć skandaliczną postawę dyrekcji Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau, która próbowała storpedować wyemitowanie przez Narodowy Bank Polski (na wniosek Fundacji Paradis Judaeorum) srebrnej monety z wizerunkiem Rotmistrza. Moneta z podobizną Witolda Pileckiego została wydana z okazji 65. rocznicy oswobodzenia KL Auschwitz. Tymczasem władze Muzeum Auschwitz – pomimo starań NBP – uniemożliwiły jej prezentację podczas uroczystości z udziałem oficjalnych gości na terenie byłego obozu w dniu 27 stycznia 2010 r. Uroczystości zostały oprotestowane przez byłych więźniów, których stowarzyszenie zwalczane jest przez utrzymywanego z kieszeni polskich podatników dyrektora Muzeum Auschwitz”.

„Pamięć o ofiarach, co powtarzam co i rusz od ponad 3 lat, musi mobilizować nas do przypominania o Bohaterach. O tych nielicznych, którzy w godzinie próby rzucili wyzwanie potworom” – dodaje Michał Tyrpa.

Zobacz artykuł: „Chcemy rtm. Pileckiego w Muzeach Holokaustu”.

Dwa różne reżimy?

Wydaje się, że jednym z problemów w promowaniu postaci Rotmistrza jest fakt, że został on zamordowany przez drugi totalitarny reżim. O ile obchodzimy dziś dzień, w którym wspominamy ofiary nazistowskich Niemiec, o tyle o działalności totalitaryzmu sowieckiego mówi się niewiele. A nawet okrywa się ten temat płaszczem milczenia, uznając go za wyjątkowo niewygodny i politycznie niepoprawny. Tymczasem historia życia rotmistrza Pileckiego w sposób narzucający się przypomina, jak bardzo pokrewne były obydwa totalitaryzmy.

Obejmijmy dziś modlitwą ofiary dwudziestowiecznych totalitaryzmów. Módlmy się o zbawienie wieczne dla pomordowanych. O siły dla ich rodzin – dla tych, którzy jeszcze żyją, dla potomków, którzy wspominają tamte tragiczne wydarzenia. Módlmy się o to, by bohaterom została oddana sprawiedliwość.

Paweł Pomianek

Zdjęcie: Pimke, Wikimedia Commons

Poleć innym!