Ktoś zagłusza dobro…

26 stycznia 2012 10:03Komentowanie nie jest możliweViews: 130

IV niedziela zwykła, rok B (29 stycznia 2012)
Rozważa: ks. Tomasz Blicharz ▼

Opisana w Ewangelii sytuacja zachęca do wielkiej czujności. Wiele razy jest tak, że dobro nie ma okazji do działania, bo komuś bardzo zależy na tym, aby przychodzące dobro przedstawić jako coś, co może wprowadzać w życie niepokój czy zagubienie.

Musiała być wielka różnica między tym, co mówił Jezus, a tym, co mówili uczeni w Piśmie, skoro Ewangelista tak mocno wyakcentował, że nauczanie Jezusa było pełne mocy. Uczeni w Piśmie, nawet jeśli uczyli o Bogu, swoją wiedzę czerpali z tego, co wyczytali. Chrystus, będąc Bogiem, swoją wiedzę czerpał z tego, co Ojciec mu objawił.

Ewangeliczny opis uzdrowienia opętanego kolejny raz pokazuje, jak krzykliwe jest zło. Krzycząc, możemy robić wielkie wrażenie. Opętany z synagogi krzyczał, że Jezus przyszedł, aby zgubić. To demoniczny i kłamliwy obraz Boga, bo jak się później okazało, Jezus wypowiedział słowa: „Milcz i wyjdź z niego”, tym samym pokazując, że Jego przyjście oznaczało uwolnienie tego człowieka.

To jest właśnie taktyka zła, aby Boga przedstawić w złym świetle. Wielu będących wówczas w synagodze, nie widząc, co zrobi Jezus, mogło ulec pokusie przyjęcia tego, co krzyczy opętany. Mogło pomyśleć że Jezus rzeczywiście przyszedł zgubić opętanego człowieka. Cała sytuacja zachęca do wielkiej czujności. Wiele razy jest tak, że dobro nie ma okazji do działania, bo komuś bardzo zależy na tym, aby przychodzące dobro przedstawić jako coś, co może wprowadzać w życie niepokój czy zagubienie.

Rodzi się zatem pytanie, dlaczego zło jest takie głośne. Na pewno w pierwszej kolejności dlatego, że jest to jedyna szansa, aby o tym co złe ktoś usłyszał. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam jeszcze jeden podstęp zła: Krzyczącemu opętanemu chyba nie zależało jedynie na tym, aby był usłyszany. Skoro Ewangelia dzisiejsza zaczęła się od zdania o tym, że wielu ludzi zdumiewało się nauką Jezusa, opętanemu mogło chodzić o coś więcej. Krzycząc głośno, chciał zagłuszyć to, co mówi Jezus. I oto drugi powód, dla którego zło jest w świecie takie krzykliwe: komuś bardzo zależy na tym, aby zagłuszyć to, co dobre.

————–

Ks. Tomasz Blicharz – ceniony młody kaznodzieja i rekolekcjonista z diecezji rzeszowskiej. Ostatnio nazywany również duszpasterzem blokowisk rzeszowskich. Pisał rozważania biblijne do rzeszowskiego dodatku do „Niedzieli”. Jak sam twierdzi: Biblii nie studiował, tylko próbuje nią żyć.

————–

Tekst Ewangelii (Mk 1,21-28)
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web