Tekst i zdjęcia: Małgorzata Strzelec ▪

6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego, ulicami miast i wiosek przeszły królewskie orszaki. Jeden z nich przeszedł ulicami Mikstatu.

To III „prawie dekanalny” Orszak Trzech Króli. Dlaczego prawie dekanalny? Uczestniczyli w nim wraz ze swoimi pasterzami parafianie z Chynowej, Kotłowa, Chlewa, Kaliszkowic Kaliskich, Przedborowa i Mikstatu. Królami byli księża proboszczowie: ks. kan. Przemysław Talaga, proboszcz parafii pw. Świętego Wawrzyńca w Chynowej, wcielił się w postać króla afrykańskiego Baltazara, ks. Łukasz Ograbek, proboszcz parafii Narodzenia NMP, był królem europejskim. Na czele orszaku azjatyckiego stał król Melchior – ks. Szymon Grzeszkiewicz, proboszcz parafii w Kaliszkowicach Kaliskich.

Gwiazda

Tegoroczny Orszak Trzech Króli przebiegał pod hasłem „Niechaj prowadzi nas gwiazda”. Zanim orszak wyruszył na ulice naszego miasta, ks. kan. Krzysztof Ordziniak, który wcielił się w rolę konferansjera, wyjaśnił jego znaczenie, podkreślając, że ma nam on przypominać o Gwieździe Betlejemskiej, która zaprowadziła Mędrców do nowo narodzonego Jezusa. Zaznaczył, że w tamtych czasach pojawienie się gwiazdy zapowiadało narodziny kogoś ważnego. Wskazał, że gwiazda jest symbolem wiary, którą powinniśmy umacniać i za którą powinniśmy być wdzięczni. Jest także znakiem dla nas, że na drodze wiary potrzebujemy przewodników. Następnie ks. kan. Krzysztof przywołał przykłady kolęd i pastorałek, w których motyw gwiazdy się pojawia.

Potem radosny, barwny orszak ze śpiewem kolęd na ustach wyruszył w kierunku Rynku. Na przedzie szli harcerze z orszakowym sztandarem i chorągwiami poszczególnych królestw, Trzej Królowie, aniołowie i pozostali uczestnicy orszaku – a było ich naprawdę wielu.

Herod i gospoda

Na Rynku, przy figurze Najświętszego Serca Jezusowego, uczniowie szkoły podstawowej w Mikstacie zaprezentowali dwie scenki: „Na dworze Heroda” i „Gospoda”. Pierwsza ukazywała dwór, na którym władzę bezwzględną i absolutną sprawuje Herod. Ten, zapytany przez Mędrców o nowo narodzonego Króla i Gwiazdę, która wskazuje miejsce jego narodzenia, oświadcza, że on sam jest gwiazdą. Jednocześnie zachęca Mędrców, by jak najszybciej udali się do Betlejem szukać narodzonego Króla, gdyż – jak z ironią oświadczył – on także chciałby oddać mu pokłon. Zapewne wszyscy uczestnicy orszaku znali już zamiary Heroda…

Druga scenka rozgrywała się w gospodzie. Ukazana w niej została walka z pokusami. Okazuje się, że ich nie brakuje. Krótka prezentacja nawiązywała do motywu gwiazdy. Można widzieć i słuchać różnych przewodników, ale najważniejsze jest odkrycie i odnalezienie tego, który pokaże nam drogę prowadzącą do Jezusa.

Występ młodych artystów został nagrodzony brawami.

Betlejem z jasełkami

Z Rynku uczestnicy orszaku ulicami miasteczka udali się w kierunku parkingu przy Urzędzie Miasta i Gminy. Tu znajdowało się orszakowe Betlejem, do którego zaprowadziła Trzech Króli Betlejemska Gwiazda. Zaprezentowana została scenka przedstawiająca pokłon Mędrców ze Wschodu Bożej Dziecinie i złożenie darów: złota, kadzidła i mirry.

Na parkingu uczestnicy Orszaku obejrzeli jasełka przygotowane przez ks. proboszcza Łukasza Ograbka z dziećmi z kotłowskiej parafii. Pokłon przyszedł oddać Jezusowi mały chłopiec. Usłyszeliśmy rozmowę Jezusa z zalęknionym dzieckiem. Jezus zapytał chłopca, czy i on chce złożyć mu dary. Ten był biedny i miał w kieszonce tylko kawałek złamanego noża, kolorową kulkę, sznurek. Jezus przypomniał chłopcu trzy sytuacje z jego życia: pognieciony w złości rysunek, potłuczony talerz i kłamstwo z lęku. Wtedy malec usłyszał od Jezusa, że chce, abyśmy my składali Mu w darze wszystko to, co jest złe, rozbite, potłuczone, co budzi w nas lęk. Jezus po to przyszedł na świat, byśmy mieli życie wieczne. Przyszedł, by zabrać to, co w naszym życiu nieudane i trudne. Na zakończenie jasełek do wszystkich uczestników Orszaku popłynęły życzenia szczęśliwego nowego roku.

Po jasełkach kapłani-królowie udzielili wszystkim błogosławieństwa. Potem przyszedł czas na radosne świętowanie i gorący żurek.

Każdy uczestnik Orszaku otrzymał koronę i śpiewnik. Udział w tych ulicznych jasełkach był ważnym wydarzeniem religijnym, okazją do wyznania wiary, ale i refleksji nad tym, za jaką gwiazdą my kroczymy, dokąd nas ona prowadzi – czy na pewno jest to droga prowadząca do Jezusa? Był także ważnym wydarzeniem rodzinnym, bo uczestniczyły w nim całe rodziny. Stał się on więc okazją do wspólnego, radosnego świętowania. Mikstacki orszak integruje nie tylko rodziny, ale i parafie należące do dekanatu. Staje się okazją do lepszego poznania się oraz zaprezentowania własnych osiągnięć.

Widzimy się za rok? ▪

Poleć innym!