Kilka dni przed rozpoczynającym się w tych dniach w Rzymie synodem biskupów o rodzinie kard. Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, udzielił wywiadu włoskiej „La Republica”, w której przypomniał, jakie stanowisko wobec nowych związków musi zachować Kościół. Wypowiedział się też na temat kwestii związków homoseksualnych.

Byłoby to rebelią przeciw Bogu. Jeśli zaakceptujemy nowe związki, jak możemy dalej nazywać się chrześcijanami?

Zadano też pytanie, czy kwestia związków homoseksualnych jest dla Kościoła problemem.

Nie jest to problem dla Kościoła, ale dla ludzkości. Są one krokiem wstecz w zakresie kultury i cywilizacji. Żadna niezachodnia kultura nie zamierza zaakceptować związków homoseksualnych. W kulturze afrykańskiej nikt nie spogląda na nie przychylnym okiem, ponieważ związki te nie są otwarte na życie. Związki homoseksualne są zupełnie sprzeczne z planem Boga, który stworzył mężczyznę i kobietę, tak aby się uzupełniali. Z twego związku powstaje rodzina i zapewniona jest przyszłość dla społeczeństwa. Związki homoseksualne nie mają przyszłości, nie mają życia. Powtarzam: nie są one problemem dla Kościoła, ale jest to problem człowieka.

Cyt. za: G. Kucharczyk, Coś o „przemocy dyskursu publicznego”, http://www.pch24.pl/cos-o-przemocy-dyskursu-publicznego,38506,i.html.
Pogrubienia w tekście: redakcja Dziennika Parafialnego

Poleć innym!