Abyście stali się synami Ojca
● Rozważa: Lucyna Montusiewicz ●

VII niedziela zwykła, rok A (23 lutego 2014)
Czytania: Kpł 19,1-2.17-18; 1 Kor 3,16-23
Ewangelia: Mt 5,38-48 ●

Na północno-zachodnim wybrzeżu jeziora Galilejskiego znajduje się miejsce najpiękniejsze ze wszystkich miejsc świętych. Według mędrców Talmudu właśnie tu znajdował się ogród Eden. Wypływające liczne źródła, ciepły klimat zwrotnikowy doliny, zieleń i kaskady kwiatów kwitnących cały rok, owoce różnorodnych drzew i krzewów, wreszcie bogate i barwne chmary ptactwa z krzykliwymi zielonymi papugami i maleńkimi wielobarwnymi  koliberkami palestyńskimi dopełniają obrazu doskonałego piękna. Tutaj umiejscawia się trzy najistotniejsze wydarzenia z Nowego Testamentu: Kazanie na Górze, cudowne rozmnożenie chleba i ryb, oraz ukazanie się Apostołom Zmartwychwstałego Jezusa i przekazanie przez Niego władzy nad Kościołem św.Piotrowi.

Dzisiejszą Ewangelię św.Mateusza stanowi fragment Kazania na Górze, stąd  moje poprzedzające wprowadzenie,  abyśmy wyobrazili sobie to  miejsce i Go słuchali. „Jezus widząc tłumy, wyszedł na górę” (5,1) Także dzisiaj pielgrzymi wchodzą na to miejsce i kapłan czyta całe Kazanie na Górze, a wtedy słuchający: rozglądają się wokoło, obserwują ptaszki, motyle, tracą wątek… Kazanie jest takie długie, miejscami nie zrozumiałe, nie mające nic wspólnego z moim życiem w Polsce… słońce razi w oczy, co za trudne zadania daje nam Mówiący… więc niektórzy kapłani czytają pielgrzymom tylko początkowy fragment…

Idź dwa tysiące kroków – jest ci po drodze

Ta dzisiejsza lektura powoli przygotowuje nas do zbliżającego się okresu Wielkiego Postu. Czasu formacji naszej wiary chrześcijańskiej. I właśnie teraz zacznijmy słuchać, Słuchać, Szema, Słuchać. Owszem, kiedy wsłuchamy się w słowa Pana, czujemy się skonsternowani, bo  tak trudne nam się wydają. Jezus wie, że zło dotyka nas osobiście. Ponieważ bardzo jesteśmy skoncentrowani na dobrach materialnych, naszej prywatnej zapracowanej własności. Jeśli ktoś uszczknie coś z tego co nasze, serce jest żądne zemsty. Tracimy  spokój, knujemy odwet, spędza to  sen z naszych oczu. Jezus lituje się nad nami i mówi „nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi”. Mówi o sobie, bo za nas weźmie ten odwet, gdy rozeźlony żołnierz uderzy Go wierzchem dłoni w prawy policzek, z wielkim rozmachem. Tak rozumiemy niesprawiedliwą utratę  naszych dóbr –  jak uderzenie!  W Jezusie  dasz radę znieść to osobiste zło: kradzieży, niezapłaconej pracy, bycia oszukanym przez krewnych i przyjaciół. Lecz wyrządzone tobie zło, uleczy dobro, którym odpowiesz. Jak myślisz czy dzisiaj to dotyczy ciebie? Zdaje nam się myśleć czasami, że Jezus zachęca nas do bierności wobec  zła, tymczasem Jego misją jest przekazanie nam prawdy, iż złe jest oddawanie wet za wet. Zaś słuszne jest godne opieranie się niesprawiedliwym atakom i zwalczanie zła w świecie . „Gdy to rzekł, jeden ze sług stojących obok, spoliczkował Jezusa, mówiąc: „Tak odpowiadasz arcykapłanowi?”Odrzekł mu Jezus: „Jeśli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli  dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”(J 18,22-23)

Módlcie się za tych którzy was prześladują – życzcie im dobrze

Dalej mówi o naszym stosunku do bliźnich, a raczej o powszechnie rozumianym poczuciu sprawiedliwości w komunikowaniu się z nimi i życiu codziennym. Mamy swoje normy, fochy, zamknięcia i wiele wyrafinowanych sposobów aby ukarać najbliższych  i tych nieznanych, gdy nie spełniają naszych pragnień. Chętnie przebywamy w otoczeniu bliskich i lubianych, a odwracamy się od obcych i wiedziemy nasze mieszczańskie życie w nijakości i lęku. Ciemno wokół nas, bo taka jest nasza sprawiedliwość, wcale nie jesteśmy szczęśliwi. Idąc patrzymy w ziemię. „ A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół” czyli dobrze czyńcie waszym nieprzyjaciołom. „ Abyście stali się synami Ojca waszego ,który jest w niebie”. Jezus odwraca nasz wzrok ku niebu, ku Ojcu. Wprawdzie słońce i deszcz spadają na wszystkich co czyni nas równymi, ale ci którzy czynią jak Bóg im nakazuje stają się wybranymi dziećmi Ojca. Patrząc w niebo otwiera się przed nami horyzont perspektywy życia. Głębokiego sensu, innej cywilizacji innej logiki. Logiki Syna Bożego, który wypełnił Pisma dla naszego zbawienia, w którym mamy zmartwychwstanie. Wszak całe Kazanie jest obietnicą nowego człowieka, przeobrażonego w Jezusie. Zadaję sobie pytanie, czy chcę aby mocą dzisiejszej Ewangelii zmieniło się coś we mnie? Hm.
————-
Lucyna Montusiewicz żona Ryszarda, matka siedmiu synów i dwóch córek, psycholog i nauczyciel akademicki, przewodnik po Ziemi Świętej (WWW.egeria.lublin.pl) i Beskidach. Pracuje z dorosłymi i małżeństwami starającymi się o potomstwo (WWW.macierzynstwoizycie.pl) oraz dziećmi specjalnej troski.
————-

EWANGELIA
Mt 5, 38-48 Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: “Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.
Słyszeliście, że powiedziano: “Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

Poleć innym!