Domowy Kościół. Świadectwo
Małgorzata i Kazimierz Latochowie
Poszukiwaliśmy ruchu, w który moglibyśmy się zaangażować wspólnie razem, który będzie pogłębiać nie tylko naszą indywidualną relację z Bogiem, ale także będzie wspomagać budowanie naszej miłości i jedności małżeńskiej.
Małgorzata i Kazimierz Latocha – jesteśmy małżeństwem od 28 kwietnia 1990 roku. Mamy troje dzieci: najstarszego syna i dwie córki. W kręgach Domowego Kościoła uczestniczymy już od 1998 roku.
Domowy Kościół (dalej: DK) jest małżeńsko-rodzinnym ruchem świeckich w Kościele, działającym w ramach Ruchu Światło-Życie. DK szczególną uwagę zwraca na duchowość małżeńską, czyli na dążenie do świętości w jedności ze współmałżonkiem. Ruch ten chce pomóc trwającym w związku sakramentalnym w budowaniu między nimi prawdziwej jedności małżeńskiej, która stwarza najlepsze warunki do wychowania dzieci w chrześcijańskim duchu.
DK dąży do odnowy życia małżeńskiego i rodzinnego poprzez zachęcanie do stałego codziennego życia Słowem Bożym i życia modlitwą jako osobistego spotkania z Chrystusem. Postawa służby członków ruchu ma nakłaniać do dzielenia się otrzymanymi darami w małżeństwie, rodzinie i wobec innych ludzi. Staramy się często czytać Pismo Św. i z niego czerpać siły oraz natchnienie do życia i pracy.
Nasze związanie się ze wspólnotą rodzin Ruchu Światło-Życie nastąpiło na skutek wewnętrznej potrzeby. Byliśmy tak zwanymi dobrymi, praktykującymi katolikami, ale czuliśmy, że czegoś nam brakuje. Poszukiwaliśmy ruchu, który będzie pogłębiać nie tylko naszą indywidualną relację z Bogiem, ale także będzie wspomagać budowanie naszej miłości i jedności małżeńskiej. Do wstąpienia do kręgu zachęcili nas także nasi przyjaciele, którzy już uczestniczyli w formacji DK.
My, małżonkowie chrześcijańscy nie zdajemy sobie nieraz sprawy, jaką cudowną rzeczywistość daje nam sakrament małżeństwa. Małżonkowie, jednocząc się przez sakramentalne „tak”, włączają się w nurt miłości Boga do ludzi. Małżonkowie powinni otwierać się na moc Boga, która przemienia związek ludzkiej miłości.
Dzięki darowi Domowego Kościoła wiemy, że codzienna modlitwa małżonków jest najlepszym sposobem na czerpanie ze źródła Bożej miłości. Modlimy się razem, aby czcić Boga, a On w odpowiedzi obdarowuje nas natychmiast swoimi łaskami. Na początku formacji mieliśmy ze wspólną modlitwą małżeńską trochę problemów, ale z czasem stała się ona codzienną naszą praktyką. Modlimy się razem każdego ranka przed wyjściem do pracy zawodowej. Praktyka wspólnej modlitwy pozwala na odkrywanie duszy współmałżonka, a to prowadzi do prawdziwej i dogłębnej znajomości drugiej osoby, co jest warunkiem prawdziwej miłości.
Do istoty pracy formacyjnej należy również uczestnictwo w różnego rodzaju rekolekcjach organizowanych przez DK. Uczestniczyliśmy w wakacyjnych oazach rekolekcyjnych wraz z całą rodziną oraz w rekolekcjach ewangelizacyjnych i tematycznych. Każde rekolekcje zbliżały nas do siebie, pogłębiały naszą jedność. Na każdych rekolekcjach spotykaliśmy małżeństwa i rodziny, które swoją wiarą i świadectwem zaangażowania motywowały nas do podejmowania posługi animatorskiej w Ruchu.
Życie małżeńskie jest wielkim przedsięwzięciem, zatem jest bardzo ważne, aby rozpocząć je i kontynuować w głębokim przekonaniu, że prawdziwa miłość to ciągłe tworzenie nowego. Siłę do tego czerpiemy z comiesięcznych spotkań naszego kręgu, gdzie wspólnie dzielimy się życiem, sprawami naszego zaangażowania w życie rodzinne, zawodowe, społeczne. Spotkania kręgu pozwalają nam lepiej poznać, co mówi do nas Bóg i jak możemy na jego Słowo odpowiedzieć w naszym życiu. Poznajemy i wspólnie z rodzinami kręgu przeżywamy charyzmat naszego Ruchu.
Jeśli mielibyśmy powiedzieć, co dokładnie w naszym codziennym życiu zmieniło członkostwo w Domowym Kościele, to wymienilibyśmy przede wszystkim zmianę naszych wzajemnych relacji. Od wielu lat nie mamy tak zwanych „cichych dni”. Nawet krytyczne uwagi ze strony współmałżonka oboje staramy się traktować i przeżywać jako coś, co ma spowodować, że staniemy się sobie bliżsi. Zależy nam na sobie i cieszymy się, kiedy jesteśmy razem. Potrafimy dbać o siebie, zauważać siebie, pracować na własne szczęście, „przyłapywać” siebie nawzajem na tym, co robimy dobrze. Domowy Kościół pomógł nam w przeżywaniu naszej miłości małżeńskiej i dlatego możemy powiedzieć, że „KOCHAMY SIĘ TAK, JAKBYŚMY SIĘ DOPIERO POZNALI”.
Zawsze będziemy Bogu wdzięczni za dar powołania nas na tę drogę wspólnego duchowego wzrastania. Jesteśmy pewni, że przez formację DK jesteśmy szczęśliwsi w naszym małżeństwie.
Dziękujemy Bogu za sługę Bożego Księdza Franciszka Blachnickiego i charyzmat Ruchu.
Małgorzata i Kazimierz Latochowie