XXIX niedziela zwykła (C), 20 X 2013 – komentarz do Ewangelii

17 października 2013 17:48Komentowanie nie jest możliweViews: 2072

Cechy dobrej modlitwy
● Rozważa: Paweł Pomianek ●

XXIX niedziela zwykła, rok C
(20 października 2013)
Czytania: Wj 17,8-13; 2 Tm 3,14-4,2;
Ewangelia: Łk 18,1-8  ●

Dzisiejsza Ewangelia przypomina nam o tym, jak wielką wartość przed Bogiem ma ufna, wytrwała modlitwa.

Jeśli nawet ktoś niesprawiedliwy wysłucha w końcu naszej prośby, gdy wytrwale i natarczywie nalegamy, to tym bardziej Bóg, który pragnie dobra każdego człowieka – tak można by najkrócej oddać sens wygłoszonej przez Chrystusa przypowieści. Ale myślę, że ta Ewangelia może nas też poprowadzić do refleksji nad cechami dobrej modlitwy.

Po pierwsze modlitwa powinna być wytrwała. Pewnie gdy słyszymy o wytrwałości w modlitwie, to wielu z nas przypomina sobie postać św. Moniki. Ona, kochająca matka, kilkanaście lat modliła się wytrwale o nawrócenie swego syna – Augustyna, późniejszego wielkiego świętego. Wytrwała, pokorna modlitwa matki. A jak długo Ty modliłeś się o uzyskanie łaski, na której Ci zależało? Czy po pewnym czasie nie odpuściłeś sobie, wyrzucając Bogu, że Cię nie wysłuchał?

To, do czego doszliśmy do tej pory, podprowadza nas do drugiej cechy dobrej modlitwy – powinna być ona pokorna. Trudno spodziewać się, że Bóg wysłucha modlitwy, która nie jest pokorna. Ktoś dufny, zapatrzony w siebie, mający swój własny, jedynie słuszny plan na życie – rzadko zostanie wysłuchany. Gdy myślimy o modlitwie pokornej, to trzeba sobie też uświadomić, że jeśli naprawdę pragniemy uzyskać jakąś łaskę, powinniśmy się pokornie odwrócić od swoich grzechów i nawrócić do Boga. Ktoś, kto odrzuca Boże przykazania (np. w kwestii szóstego czy siódmego przykazania) i trwa w grzechu ciężkim – niech nie liczy, że wyprosi jakieś istotne łaski. Pan Bóg to nie dobry wujek – On zna serca i daje temu, kto należycie oddaje Mu chwałę. Pokornemu.

Kolejną cechą modlitwy powinno być to, że jest ona ufna. Ufność – zaufanie Bogu – polega przede wszystkim na przekonaniu, że to Pan Bóg zna w sposób doskonały moją sytuację i to On wie, co jest dla mnie najlepsze. Może łaska, o którą proszę, zaszkodziłaby mojemu życiu duchowemu, przeszkodziłaby mojemu zbawieniu.

Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On [Jezus] gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości (Hbr 5,7)

– tak autor Listu do Hebrajczyków komentuje modlitwę Pana Jezusa w Ogrojcu. Owszem, Chrystus został wysłuchany, ponieważ dodał do swej modlitwy: „Twoja wola niech się stanie”. Zaufajmy Bogu, On ma – powiedzielibyśmy potocznie – doskonały przegląd sytuacji.

Dobra modlitwa powinna odbywać się w duchu wdzięczności. Człowiek pokorny, ufny na pewno będzie Bogu dziękował. Nie zapominajmy o dziękczynieniu. Codziennie dziękujmy za każdą łaskę. Każdy oddech, każdy krok, każdy ruch ręki, który wykonujemy, to wielki, niezasłużony Boży dar. Do dziękczynienia możemy wykorzystywać wspaniałe teksty Pisma Świętego, hymn Magnificat, Psalmy dziękczynne. Pamiętajmy o krótkiej, a jakże głębokiej modlitwie „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu…” – to najprostszy sposób wychwalania Trójcy. Starajmy się, by te słowa modlitw Kościoła stawały się coraz bardziej do głębi naszymi – bardzo osobiście.

Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? Nie wolno nam pominąć zakończenia Ewangelii. Żebyśmy nie rozpłynęli się w jakiejś huraoptymistycznej wymowie o tym, że Bóg wysłuchuje modlitw. By Bóg mógł nas wysłuchiwać, potrzebna jest wiara – modlitwa z wiarą. Czy ja naprawdę wierzę, że Jezus jest w stanie przemieniać moje życie, życie mojej rodziny, świat? Czy nie domagam się zbyt wielu znaków, fajerwerków, dowodów? A może Chrystus działa poprzez wiele swoich pokornych sług – po cichu? A od nas oczekuje, że pełni pokoju uwierzymy w niego, stawiając na Niego w naszym życiu?


Paweł Pomianek – świecki teolog, publicysta, filolog polski. Stale publikuje w Dzienniku Parafialnym. Mąż Anny, tato czteroletniej Juleczki i rocznego Piotrusia.





Perykopa ewangeliczna: Łk 18, 1-8

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus odpowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!”. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?».

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web