Szkoła Świętego Rocha na spotkaniu z bł. Carlem Acutisem
W dniach 3–5 listopada w diecezji kaliskiej miała miejsce peregrynacja relikwii bł. Carla Acutisa. Jedno ze spotkań, na które w sposób szczególny zaproszone były dzieci, zostało zaplanowane na sobotę 5 listopada w Ostrowie Wielkopolskim w parafii NMP Królowej Polski.
W tym niezwykłym wydarzeniu uczestniczyły dzieci z mikstackiej Szkoły Świętego Rocha wraz z ks. kustoszem Krzysztofem Ordziniakiem. Podczas październikowego spotkania dzieci poznały najważniejsze informacje z życia Carla. Wiedziały więc, że chociaż żył tylko 15 lat, osiągnął świętość. Jego życie może być więc wzorem dla młodych, ale nie tylko dla nich.
Na spotkanie dotarliśmy nieco wcześniej, dlatego ks. proboszcz Zbigniew Cieślak przybliżył nam historię tamtejszej świątyni oraz opowiedział o przygotowaniach do spotkania z bł. Carlem.
O godz. 12.00 nastąpiło liturgiczne, uroczyste wprowadzenie relikwii błogosławionego. Zostały one ustawione na specjalnie przygotowanym miejscu, pięknie przyozdobionym kwiatami. Najpierw bł. Carla, obecnego w znaku relikwii, powitali przedstawiciele dzieci i młodzieży, a następnie ks. Zbigniew poprowadził modlitwę wprowadzającą w czuwanie przy relikwiach błogosławionego. Po niej ksiądz Marek Muzyka, diecezjalny duszpasterz młodzieży, który jest kustoszem relikwii, opowiedział o tym, jak bł. Carlo wpłynął na jego życie.
Z wielkim zaciekawieniem zebrani w kościele wysłuchali świadectwa ks. Marka, który podkreślił, że święci to ludzie, którzy mieli pomysł na swoje życie płynący prosto z serca. Zaakcentował, że ta wizyta bł. Carla jest właśnie po to, by wsłuchać się w głos naszego serca. Duszpasterz młodzieży, zaznaczając, że Carlo nade wszystko umiłował Eucharystię, zachęcił do obejrzenia wystawy o cudach eucharystycznych, którą zapoczątkował, bo takie było pragnienie jego serca.
Podczas czuwania został wyświetlony film, z którego dowiedzieliśmy się, że Carlo zwyczajne rzeczy czynił w niezwykły sposób. Wszystko, co robił, robił z miłości do Pana Boga i człowieka. Błogosławiony często powtarzał, że Eucharystia jest autostradą do nieba. Po przyjęciu I Komunii starał się codziennie uczestniczyć we Mszy św. i przyjmować Pana Jezusa do swojego serca. Był zafascynowany postacią św. Franciszka. Kochał przyrodę i zwierzęta. Zmarł na białaczkę, mając 15 lat.
Carlo bardzo kochał Pana Jezusa, Matkę Bożą i modlitwę różańcową. Nie mogło więc zabraknąć podczas spotkania i tej modlitwy. Potem przyszedł czas na quiz dla dzieci związany z filmem o błogosławionym, a następnie była krótka konferencja o tym, kim jest święty. Kapłan prowadzący ją podkreślił, że Carlo był tym, który prowadził ludzi do Pana Jezusa. Wskazał, że święty to człowiek, który żyje i czegoś nas uczy. Błogosławiony, umierając, powiedział, że jest pewien, iż w swoim życiu nie zmarnował ani minuty. Kapłan wskazał, jak ważne jest częste przystępowania do Komunii św., gdyż im częściej przyjmujemy Pana Jezusa do swego serca, tym bardziej stajemy się do niego podobni. Podkreślił, że Carlo uczy nas zwracania się ze wszystkimi sprawami do Pana Jezusa, gdyż tylko On jest wszechmocny.
Carlo często adorował Pana Jezusa. Była więc podczas tego spotkania i chwila adoracji, i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Powoli czuwanie zbliżało się do końca. Jeszcze wybrzmiały słowa litanii, a po niej ks proboszcz udzielił zgromadzonym błogosławieństwa relikwiarzem zawierającym fragment osierdzia bł. Carla.
Podczas spotkania z błogosławionym Carlem obecnym wśród nas w znaku relikwii był czas na modlitwę, adorację Najświętszego Sakramentu, chwilę indywidualnej rozmowy z błogosławionym, ale i radosne uwielbienia, i dziękczynienie. Oprawę muzyczną spotkania przygotowała schola z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ostrowie Wielkopolskim. Był to naprawdę piękny czas… Pamiątką ze spotkania są obrazki z modlitwą do bł. Carla. Czy tylko, czas pokaże. Może okaże się, że będzie ono początkiem przyjaźni z bł. Carlem…
Tak radośnie przeżywaliśmy spotkanie z bł . Carlem: kliknij
Tekst i zdjęcia: Małgorzata Strzelec