Trzecia Niedziela Wielkiego Postu 2019 – komentarz do Ewangelii
Rozważa: Lucyna Montusiewicz •
Perykopa: Łk 13,1-9
Wszyscy ekscytujemy się wiadomościami napływającymi ze świata. Katastrofy, powodzie, zamachy, samobójstwa, zawalenia, osunięcia, trzęsienia ziemi. Każdy kanał informacyjny, każda gazeta oraz portal internetowy ma ich pod dostatkiem. Pod ich wpływem angażujemy się w tragedie ludzi na całej kuli ziemskiej, dzielimy się wiedzą o skandalach w naszym mieście albo parafii.
„Wiadomości” są dla ludów jak trucizna odurzająca teraźniejszość, jak opium.
Większość z nas nie ma wpływu na to, co się dzieje na świecie, ale wszyscy potrafimy się martwić i osądzać grzechy innych zamiast zająć się własnym życiem i swoimi upadkami.
Bardzo mocne są słowa dzisiejszej Ewangelii. Myślicie, że ci, którym przydarzyło się nieszczęście, zasłużyli sobie na nie? Jezus, który zna naszą naturę, wcielił się w Człowieka, inaczej nie wydobylibyśmy się z otchłani sądów i powierzchowności życia. Potrzebny jest nam Nauczyciel Zbawiający.
Tej trzeciej Niedzieli Wielkiego Postu przychodzi, aby nas zbudzić: „powstań o śpiący”!
Prawda o mnie i o tobie jest taka sama, jesteśmy grzesznikami. To tylko przypadek, że akurat ty nie stałeś pod wieżą, kiedy się zawaliła. Zasługujemy na ten sam los co oni.
Zła Nowina
Dlatego wprost słyszymy Złą Nowinę: jeśli nie będziecie się skupiać nad waszym złym życiem, „jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. Człowiek nienawrócony do Boga to ten, który sam nadaje sens swojemu życiu, a kiedy mu nie wychodzi, dopasowuje wiarę i prawo do swoich potrzeb. Nie liczy się z nikim, bo sam sobie schlebia.
Jednak zawsze przychodzi niespodziewanie doświadczenie, któremu nie jest w stanie sprostać, bo w nim jest tylko pustka. Ludzie znają go jak przysłowiowe drzewo figowe, dorodne, z szumiącymi liśćmi, zajmujące dużo przestrzeni, widoczne zewsząd. To symboliczne drzewo biblijne przedstawia Lud Wybrany, który powinien owocować. Mimo że ma okazały wygląd i jest obecny na każdej liturgii w parafii, to nie ma w nim owoców obiecanych każdemu ochrzczonemu, nie ma owoców Zmartwychwstania.
Dobra Nowina
Taki ktoś, powinien być wyrzucony ze zgromadzenia, Jezus jednak ukazuje nam Dobrą Nowinę, Bożą cierpliwość wobec ludzkości i każdego pojedynczego człowieka. Tym Ogrodnikiem jest On sam – obkłada nas nawozem Słowa Bożego, karmi swoim Ciałem, daje szansę przemiany, wybacza nam grzechy. Nie jest zgorszony, lecz pochyla się z czułością Ogrodnika, aby ponownie dać nam szansę na Życie w Pełni.
Kto Jemu zaufa „nigdy się nie zachwieje” i – jak mówi Pismo – „nawet w starości wydadzą owoc, zawsze pełni życiodajnych soków”.
Ten kolejny tydzień duchowych zmagań zaprasza nas do zgody na nasze zbawienie w Jezusie, na porzucenie własnych knowań, do wewnętrznej ciszy, rozważania i modlitwy ze Słowem, które przemienia i nawraca. Do powściągliwości języka w komentowaniu rzeczywistości.
Lucyna Montusiewicz, matka i żona, psycholog, nauczyciel akademicki, wieloletni przewodnik po Ziemi Świętej i Beskidach.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.
Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».
I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”».