XXV Niedziela Zwykła 2018, 23 IX 2018 – komentarz do Ewangelii

21 września 2018 12:08Komentowanie nie jest możliweViews: 232

Perykopa: Mk 9,30-37
Rozważa: Lucyna Montusiewicz ●

Słowo dzisiejszej Ewangelii odczytywałam na osiedlowym placu zabaw, pełnym łagodnego spokoju bawiących się dzieci, czekałam na 33-letnie dziecko z niepełnosprawnością intelektualną, które było na zajęciach z muzyki.

Co to Słowo mówi dzisiaj do mojej sytuacji, do naszej pokoleniowej i narodowej?
Pierwsze odczytanie: mówi Prawdę uniwersalną.
Wojny i kłótnie między nami są tak intensywne i częste. Są obecne w rodzinach, społecznościach lokalnych i ogólnie we wszystkich narodach świata.
Nieprzeparte dążenie ludzkości i pojedynczych jednostek do panowania, do zarządzania i kontrolowania jest właśnie ich przyczyną.
Obserwujemy walki między rodzicami i ich dziećmi, walki między małżonkami oraz w rodzinach dalszych, kłótnie pokazują, jak bardzo jesteśmy zniewoleni naszymi żądzami.
Wydaje się, że nikt nie ma klucza, jak to przerwać, jak godzić, jednać ludy i narody.
Tylko Jezus wtajemnicza swoich uczniów w kerygmat, w tajemnicę życia, śmierci i zmartwychwstania. Jednak oni nie tylko tego nie rozumieją, ale nawet się nad tą tajemnicą nie zastanawiają. Są tak samo powierzchowni jak my, zacietrzewieni, kto jest ważniejszy, kto ma większe wpływy, kto jest największy.
Największy? Względem kogo? Pozostałych uczniów czy w oczach Jezusa?
Wydają nam się śmieszni w tej kłótni, a nawet żałośni, niestety dokładnie są tacy sami jak my, żyjący współcześnie.
Lecz On im mówił: „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie”.
Nie rozumieli, a nawet nie pytali. Głowy mieli zaprzątnięte czymś innym.
A ponieważ pokłócili się po drodze, to milczeli.
Tak jak w wielu naszych domach zalega ciężkie milczenie z powodu starych lub nowych kłótni.
Nie ma prośby o przebaczenie ani wybaczenie. Zalega milczenie.
Chyba że przyjdzie do nas Jezus i poruszy nas swoim pytaniem: o czym milczycie?
I zaraz sam daje nam odpowiedź na żądzę panowania nad drugim, mówi rzecz prostą i łagodną: służcie sobie wzajemnie. Im bardziej chcesz być ważny, tym ofiarniej służ drugiemu.
Jako przykład stawia przed oczy dziecko. Małego, delikatnego i kompletnie niesamodzielnego człowieczka.
Bądźcie jak dzieci, nie zabraniajcie dzieciom przychodzić do mnie, przyjmujcie je w moje imię.
Pozwólcie im przychodzić na świat, nie stawiajcie barier w ich poczęciu.
Dziecko oznacza życie, a to jest imię Boga Stwórcy.
Dziecko, gdy pojawia się na świecie, niejako „wymusza”, aby mu służono. Zatem rodzice mają szansę, aby dojrzewać w służbie małemu.
W zamian za tę posługę pojawia się u dorosłych wytrwałość, czułość, cierpliwość, łagodność, hojność, opiekuńczość, odpowiedzialność, dojrzała miłość, a to tylko niektóre przymioty służenia.
Jezus mówi o sobie, że przyszedł, aby służyć. Dlatego apostołowie i my poprzez przyjmowanie dzieci mamy szansę zająć najwłaściwsze miejsce przed obliczem Boga Stworzyciela jako słudzy (nieużyteczni), bowiem kerygmat został nam ogłoszony. Tylko kto go usłyszał – skoro pozostajemy w stanie kłótni?

lucyna-montusiewicz-01Lucyna Montusiewicz, matka i żona, psycholog, nauczyciel akademicki, wieloletni przewodnik po Ziemi Świętej i Beskidach.


Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web