Ulubione modlitwy. Modlitwa do Matki Bożej Saletyńskiej
Dziś obchodzimy 171. rocznicę objawienia Matki Bożej, która jako Piękna Pani ukazała się 19 września 1846 r. dwójce pastuszków pasących krowy na wzgórzach koło wioski La Salette w południowej Francji. Z tej okazji przypominamy modlitwę do Matki Bożej Saletyńskiej, zachęcając do jej odmawiania, nie tylko dziś.
Pomnij, o Matko Boża Saletyńska, prawdziwa Matko Bolesna, na łzy wylane za mnie na Kalwarii.
Pomnij także na trudy, których się nieustannie dla mnie podejmujesz,
aby mnie zasłonić przed sprawiedliwością Bożą.
Czyż tedy teraz możesz opuścić dziecko swoje, skoro dla niego tak wiele już uczyniłaś?
Tą pocieszającą myślą ożywiony, upadam do stóp Twoich, choć tak niewierny jestem i niewdzięczny.
Nie odrzucaj modlitwy mojej, o przeczysta Dziewico, Pojednawczymi Grzeszników,
lecz nawróć mnie i wyjednaj mi tę łaskę, bym Jezusa umiłował(-a) nade wszystko,
a Ciebie pocieszał(-a) życiem świątobliwym,
bym mógł (mogła) kiedyś oglądać Cię w niebie. Amen.
* * *
Modlitwa do Matki Bożej Saletyńskiej jest szczególnym rodzajem modlitwy wstawienniczej, w której nie zabiegamy o inne osoby, lecz zwracamy się osobiście i bezpośrednio do Pięknej Pani z La Salette, by pamiętała o nas i wstawiała się za nami u tronu swego Syna.
Treść modlitwy przypomina stałą troskę Maryi o swoje dzieci, Jej smutek z powodu naszej niewierności i to, że osłania nas płaszczem swej matczynej opieki, by chronić nas przed Bożym gniewem: „łzy wylane za mnie na Kalwarii”, „trudy, których się nieustannie dla mnie podejmujesz, aby mnie zasłonić przed sprawiedliwością Bożą”.
W tej modlitwie szczególnie fascynuje nas zdanie: „Czyż tedy teraz możesz opuścić dziecko swoje, skoro dla niego tak wiele już uczyniłaś?”. Zawarta jest w nim nadzieja granicząca z pewnością, że Maryja, która „od tak dawna cierpi za nas” i która co jakiś czas schodzi na ziemię, by wezwać ludzkość do pokuty i nawrócenia, zbyt wiele w nas „zainwestowała”, by teraz pozostawić nas bez Jej matczynej opieki i by nie przyjść nam z pomocą.
Owocem tej nadziei jest skrucha grzesznego człowieka: „Tą pocieszającą myślą ożywiony, upadam do stóp Twoich, choć tak niewierny jestem i niewdzięczny”, „nawróć mnie i wyjednaj mi tę łaskę, bym Jezusa umiłował(-a) nade wszystko, a Ciebie pocieszał(-a) życiem świątobliwym, bym mógł (mogła) kiedyś oglądać Cię w niebie”.
Modlitwa wymienia także tytuł najbardziej charakterystyczny dla Matki Bożej z La Salette – „Pojednawczyni Grzeszników”. Łzy Maryi, która objawiła się dwójce pastuszków, i Jej prośby o pokutę i nawrócenie, wciąż kruszą zatwardziałe serca grzeszników, a Ona niestrudzenie jedna ich z Bogiem.
Na zdjęciu: Piękna Pani z Kalwarii w “polskim La Salette” – Dębowcu k. Jasła. Fot. Jaromir Kwiatkowski