Ulubione modlitwy. Modlitwy na Wielki Post (3)

17 marca 2015 09:22Komentowanie nie jest możliweViews: 103

P1420153

„Oto syn Twój”… „Oto Matka Twoja”

Niektórzy nie przywiązują wagi do rodzinnych więzi. Wolą znajomych i kolegów. Na rodzinnych uroczystościach nie mogą doczekać się końca. Ja wiem, że czasem tylko rodzina człowiekowi pozostaje. Kiedy pod krzyżem opuściło Cię wielu najbliższych, Twoja Matka była przy Tobie. Stała, choć każda sekunda przeszywała bólem Jej serce. Podobnie jest i z moją rodziną. Bywa różnie, ale wiem, że zawsze mogę na nich liczyć. Kiedy czuję się samotny, kiedy popadnę w tarapaty, nie zostawią mnie. A kiedy umrę, to oni zatroszczą się o mój grób. Dlatego z całego serca Ci dziękuję, że mi ich dałeś.

Dziękuję Ci też za tę inną, wielką rodzinę, do której mnie wprowadziłeś przez chrzest. Za Twój Kościół. Za tych wszystkich braci i siostry, których mi dałeś. Jedni ciągle potrzebują wsparcia, inni są wspaniali i mocni. Jednym pomagam, innych proszę o pomoc. Zwłaszcza wtedy, gdy czuję się zagubiony i bezradny. Bo choć wiem, że mogę prosić sam, raźniej mi, gdy wstawiają się za mnie ci lepsi, święci i doskonali. Przede wszystkim zaś dziękuję Ci, że przez swoją ofiarę na krzyżu pozwoliłeś, abym i ja został synem Twojego Ojca. Na pewno nie jestem tego zaszczytu godzien, ale Ty zatroszczyłeś się o mnie jak o brata. Dziękuję. I proszę, byś pobudził mojego ducha do autentycznej troski o tę moją rodzinę. Bym nigdy nie mówił „oni”, a zawsze „my”…

Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Byłeś sam. I wtedy w Ogrójcu, i gdy Cię sądzili, i kiedy niosłeś krzyż. I wtedy, gdy na tym krzyżu zawisłeś. Byłeś sam, choć otaczało Cię wielu ludzi. Najpierw spali, a potem ci nieliczni, którzy odważyli się towarzyszyć Ci, niewiele mogli zrobić. Nikt nie mógł podać ręki, powiedzieć paru słów dodających otuchy. Byłeś skazańcem, a skazaniec zawsze jest sam. Ze swoim cierpieniem, lękiem, poczuciem krzywdy. Czy Twoje słowa: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił” były Twoim ostatnim kazaniem przypominającym świadkom słowa Psalmu, czy też rzeczywiście czułeś się opuszczony nawet przez Ojca? Nie wiem.

Żyję wśród ludzi. Mogę się z nimi spotykać i rozmawiać. Ale są chwile, kiedy czuję się zupełnie sam. Bo zlekceważyli, nie zrozumieli, czasem fałszywie osądzili. Chciałbym wtedy, żebyś Ty był ze mną. Rozum mi mówi, że jesteś. Ale serce się boi. Bo jeśli jestem śmieszny, jeśli nie miałem racji, jeśli uniosłem się niepotrzebnie albo zbyt wiele od bliźnich wymagam, to czy mogę liczyć, że Ty będziesz ze mną? Nie musisz przyznawać mi w sporze racji. Nie musisz patrzeć na moich bliźnich krzywym okiem. Tylko bądź ze mną. Tylko chciej mnie zrozumieć…

Źródło:

http://liturgia.wiara.pl/doc/419114.Modlitwy-na-Wielki-Post

Na zdjęciu: Ukrzyżowany Chrystus z ołtarza głównego kościoła w Boguchwale k. Rzeszowa.

Fot. Renata Kwiatkowska

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web