K+M+B czy C+M+B

5 stycznia 2015 17:12Komentowanie nie jest możliweViews: 62599

P1420399Napis kredą z ub. roku na drzwiach mojego mieszkania. Nowy powstanie, jak co roku, 6 stycznia. Fot. Jaromir Kwiatkowski

Jaromir Kwiatkowski ●

Na wielu drzwiach domów i mieszkań (również naszego) można zobaczyć napis kredą K+M+B i aktualny rok. Napis ten wykonuje się w Uroczystość Objawienia Pańskiego, zwaną popularnie Świętem Trzech Króli, kredą poświęconą w kościele w tym dniu. Oznacza on pierwsze litery imion Trzech Króli – Kacpra, Melchiora i Baltazara. Od kilku lat w Kościele lansuje się zwyczaj, by w miejsce K+M+B pisać C+M+B. Czyni to np. portal Deon.pl, który rok temu zachęcał wprost: „Nie pisz na swoich drzwiach K+M+B!”. Lecz czy to oznacza, że formuła K+M+B jest nieprawidłowa?

Kilka lat temu archidiecezja krakowska opracowała komunikat-instrukcję dla kapłanów i wiernych nt. wizyty duszpasterskiej, czyli tzw. kolędy. Znajduje się w nim także passus o napisie C+M+B na drzwiach, w którym Kuria w Krakowie ubolewa nad tym, że zatarło się prawdziwe znaczenie tej inskrypcji:

Niestety zanika już zwyczaj umieszczania na drzwiach domu symboli: C+M+B. Co oznaczają litery: C+M+B? Św. Augustyn odczytuje w tych znakach chrześcijańską myśl: Christus Multorum Benefactor, czyli: >>Chrystus dla wielu jest dobroczyńcą<<. Starochrześcijańskie tłumaczenie, zbliżone do myśli św. Augustyna, jest złączone z treścią modlitw kolędowych: Christus Mansionem Benedicat - Niech Chrystus błogosławi temu mieszkaniu”.

Ks. prof. Jacek Nowak z warszawskiego UKSW na portalu Deon.pl wyjaśnia, że Epifania związana była z trzema wydarzeniami: chrztem – po łacinie +Baptesimus+, weselem w Kanie Galilejskiej – +Matrimonium+ i z pokłonem mędrców – co oddano wyrazem +Cogito+ – poznaję. Ok. IX wieku wzięto te powtarzające się inicjały i utworzono od nich imiona trzech królów: Casper (Kacper), Melchior i Baltazar.

Z czasem łacińskie „C” ludzie zaczęli zastępować polskim “K”.

A zatem K+M+B czy C+M+B? Uważam, że nie ma o co kopii kruszyć, bowiem obie formuły nie są nieprawidłowe. Na dobry trop naprowadził mnie dziś Paweł Pomianek, moja „prawa ręka” w Dzienniku Parafialnym, a jednocześnie świecki teolog. W poprzednich latach pisaliśmy z żoną na drzwiach naszego mieszkania napis K+M+B. W tym roku, także pod wpływem tekstów podobnych do tych, które zamieszcza Deon.pl, byliśmy gotowi zmienić wersję na C+M+B, wychodząc z założenia, że odwołanie się do Chrystusa i prośba o Jego błogosławieństwo naszego mieszkania są teologicznie „cięższe” od upamiętnienia imion Trzech Króli.

Paweł zwrócił mi jednak uwagę na formułę modlitwy, która obowiązywała do 1970 r. przy poświęceniu kredy:

„Pobłogosław, Panie Boże, tę stworzoną przez Ciebie kredę, aby była
zbawienna dla rodzaju ludzkiego, i udziel przez wezwanie Twego Świętego
Imienia, aby ci, którzy ją zabiorą lub napiszą na drzwiach swoich domów
imiona Twoich świętych: Kacpra, Melchiora i Baltazara, przez ich
wstawiennictwo i zasługi otrzymali zdrowie ciała i opiekę dla duszy. Przez
Chrystusa Pana naszego. Amen”.

Ten tekst rzuca zupełnie inne światło na sprawę. Chodzi więc o błogosławieństwo i opiekę Chrystusa przez wstawiennictwo Mędrców, a to o wiele głębsza symbolika, równoległa do tej, którą chce się przypisywać formule C+M+B. Gdybyśmy pamiętali o tym tekście, to cała debata wokół problemu, czy pisać K+M+B czy C+M+B nie miałaby być może racji bytu.

Uważam więc, że nie ma o co kopii kruszyć. Uszanujmy wolność innych i pozwólmy im umieścić na drzwiach taką formułę, jaka jest im bliższa. Tym bardziej, że obie mają swoje uzasadnienie (ba! wersja K+M+B ma uzasadnienie dodatkowe, bo stosowali ją nasi rodzice, dziadowie i pradziadowie, przemawia więc za nią także międzypokoleniowa tradycja).

Obie te wersje nie muszą z sobą konkurować, lecz mogą współistnieć. A dlaczego Deon.pl próbuje z jedną z nich walczyć – nie wiem.

PS Warto też zaznaczyć, że zwyczaj pisania kredą znaków na drzwiach jest bardzo stary – pochodzi jeszcze ze starotestamentowej Księgi Wyjścia, gdzie jest mowa o przejściu przez Egipt Anioła Śmierci, który zabijał pierworodnych, omijając domy oznaczone krwią baranka paschalnego. To oznaczenie miało nie tylko chronić dom i jego mieszkańców od nieszczęścia, ale było także publicznym wyznaniem, do jakiej wspólnoty religijnej się należy. Stąd także wziął się wśród Żydów zwyczaj znakowania wejść do swoich namiotów, co miało być symbolem tego, że Jahwe jest wśród nich. Zwyczaj ten został zaadaptowany przez chrześcijan.

Źródło: deon.pl, wadowice24.pl

 

 

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web