III niedziela Wielkiego Postu (B), 4 marca 2018 – komentarz do Ewangelii
Boże porządki
● Rozważa: ks. Julia Wybraniec ●
III niedziela Wielkiego Postu, rok B (4 marca 2018)
Czytania: Wj 20, 1-17; 1 Kor 1, 22-25
Ewangelia: J 2,13-25 ●
Jezus przywędrował do Jerozolimy na święto Paschy, przypuszczalnie pierwszy raz od czasu momentu chrztu w Jordanie. Postąpił w ten sposób zgodnie z zasadami Prawa Mojżeszowego. Niezgodnie z Prawem uczynili ci wszyscy, którzy zmienili rolę Świątyni Jerozolimskiej jako Domu Bożego na targowisko.
Stworzenie części handlowej na terenie świątynnym sprawiło, że panowała tam bardziej atmosfera bazaru niż miejsca świętego. Zamiast atmosfery modlitwy i skupienia, Pan Jezus spotyka tam bankierów i kupców, którzy zaburzają świętość, jaka przystoi domowi Boga. Jezus jawi się tutaj jako człowiek z krwi i kości, targany emocjami i gniewem, w obronie tego, co święte i sprawiedliwe. Miłość do Ojca i gorliwość w wypełnianiu Jego prawa nie pozwala pozostać Mu obojętnym na bezczeszczenie świątyni. Oczyszcza dom Boży, by przywrócić mu należny szacunek i porządek, usuwając to, co złe i niesprawiedliwe.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus zwraca uwagę na jeszcze inną świątynię. Kiedy Żydzi żądają wyjaśnień i pytają: „Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?”, Jezus mówi o odbudowaniu w ciągu trzech dni świątyni swego ciała. Zwraca więc uwagę nie tylko na świątynię jako budynek, ale na zachowanie świętości żywej świątyni, jaką jest sam człowiek.
W okresie Wielkiego Postu mamy kolejną szansę na zrobienie porządku w swojej własnej „świątyni”, na użycie bicza samokrytyki i usunięcie z serca spraw, które obrażają naszego Ojca, na poprzewracanie stołów pychy, egoizmu i obojętności. Przez post, modlitwę i jałmużnę podejmijmy walkę o piękno naszej świątyni, by kiedyś w niebie mogła wiecznie trwać na chwałę Boga.
Ks. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w rzeszowskiej katedrze. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.
Słowa Ewangelii wg św. Jana
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».
W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo».
Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»
On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.