Szesnasta Niedziela Zwykła, 19 VII 2015 – komentarz do Ewangelii

16 lipca 2015 20:45Komentowanie nie jest możliweViews: 174

wypocznijciue niecoWakacyjna ewangelia

▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼

XVI Niedziela Zwykła (19 lipca 2015)

Czytania: Jr 23, 1-6; Ef 2, 13-18

Ewangelia: Mk 6, 30-34

Na pierwszy rzut oka we fragmencie ewangelii przeznaczonym na najbliższą niedzielę nie pada żadna przypowieść, Jezus nie wchodzi w konflikt z faryzeuszami ani nawet nie uzdrawia nikogo. Jednak w okresie wakacji pojawia się perykopa, która być może mówi bardzo wiele o teologii odpoczynku.

Pierwsza nauka, która płynie z rozważanego fragmentu ewangelii, to prawo do odpoczynku. Apostołowie przyszli do Jezusa i z pewnością, oprócz opowiadania o sukcesach, powiedzieli także o głodzie i zmęczeniu. Chrystus nie mówi wielkich słów o wyrzeczeniu, cierpieniu lub wytrwałości, ale nakazuje apostołom oddalić się i posilić. Zbawiciel zachowuje trzeźwy osąd. Zapewne jako człowiek wielokrotnie także odczuwał zmęczenie.

To także nauka dla nas, żebyśmy zdawali sobie sprawę, iż nie jesteśmy niezniszczalni i samowystarczalni. Potrzebujemy odpoczynku, a co za tym idzie – świadomości własnych ograniczeń. Człowiek, który nie znajduje czasu na zatrzymanie się, z pewnością straci z oczu nie tylko własną godność, ale także drugiego człowieka.

Druga nauka to gotowość Chrystusa na spotkanie z człowiekiem. Ewangelista zanotował, że Jezus zlitował się nad ludem, który przyszedł Go słuchać. Bóg zawsze czeka na człowieka. Rodzi się pytanie, czy my dzisiaj jesteśmy zdolni szukać Jezusa, pomimo zmęczenia, przeciwności lub własnej wygody? Ludzie znaleźli Chrystusa, chociaż On oddalił się. Czy dzisiaj zbyt łatwo nie rezygnujemy z poszukiwania Zbawiciela? Czy nie stwierdzamy zdecydowanie, że On nas opuścił? Być może Bóg czeka obok i spogląda na nas?

Odpoczynek i szukanie Boga to dwie myśli przewodnie dzisiejszej ewangelii. Jezus dostrzega nasze ludzkie potrzeby. Jednocześnie wzywa nas, abyśmy Go poszukiwali, więc nie zatrzymywali się na sprawach czysto ludzkich, ale pięli się coraz wyżej. Ku Boskiej rzeczywistości.

 

Pawel-Beyga-2013-09Paweł Beyga – ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, związany z duszpasterstwem Tradycji katolickiej przy kościele Najświętszej Maryi na Piasku we Wrocławiu. Teolog – „ratzingerysta”. Jego teksty ukazywały się m.in. na portalach Liturgia.pl, DEON.pl, Nowy Ruch Liturgiczny i Dziennik Parafialny.

 

Słowa Ewangelii według św. Marka

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.

Ilustracja: www.textweek.com

 

 

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web