Zesłanie Ducha Świętego (A), 8 czerwca 2014 – komentarz do Ewangelii
Słowa Ewangelii wg św. Jana
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Przyszedł Jezus, stanął pośrodku, i rzekł do nich: „Pokój wam!”. A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: „Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane (J 20,19–23).
——————-
Kim Ty jesteś, Duchu Święty?
● Rozważa: ks. Bohdan Dutko MS ●
Kim Ty jesteś, słodkie światło, które przepełnia mnie i rozjaśnia ciemności mego serca? Prowadzisz mnie jak matczyna ręka, gdybyś mnie opuścił, nie potrafiłabym uczynić nawet jednego kroku. Jesteś przestrzenią, która otacza mój byt i zawiera go w sobie. Pozostawiony przez Ciebie, wpadłby w przestrzeń nicości, z której podniosłeś go do światła. Ty, bliższy mi niż ja sama sobie, i bardziej intymny od mojej intymności, a jednak nieuchwytny i niepojęty. Ty, który przewyższasz każde imię: Duchu Święty, Miłości odwieczna.
św. Edyta Stein
Pewien czas temu rozmawiałem z księżmi o sakramencie pojednania. Było to na plebanii jednego z krajów Zachodniej Europy. Gospodarz opowiadał nam, że w parafii, w której obecnie jest duszpasterzem, w latach sześćdziesiątych robiono remont kościoła. Z pietyzmem wynoszono ławki i ołtarz, a kiedy nadszedł czas na konfesjonały, rąbano je siekierą i z ogromną złością usunięto je na zewnątrz. Mieli dość spowiedzi. Kojarzyła im się z traumą…
To był początek zaniku spowiedzi w parafii… Dziś, tylko sporadycznie ktoś wyznaje swoje grzechy.
Nie wiem, co stało za takim zachowaniem, ale nie osądzając nikogo, wiem, że owi parafianie utracili wielki dar, jaki Jezus pozostawił nam, grzesznikom.
Odpuszczenie grzechów
„Weźmijcie Ducha Świętego: komu grzechy odpuścicie, będą odpuszczone”. Po swoim zmartwychwstaniu Jezus w Wieczerniku udziela Kościołowi władzy przebaczania grzechów. Jezus na krzyżu dokonał największej rzeczy – przebaczył nam grzechy, wyzwolił nas z niewoli i dzięki Niemu, mając Ducha Świętego, możemy naprawdę żyć tak, jak żyją dzieci Boga.
Za każdym razem w sakramencie pojednania – zarówno jako penitent, jak i jako szafarz – słyszę: „Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Tylko Bóg daruje moją winę, odpuszcza mój grzech…
Co za radość i szczęście być uwolnionym od ciężaru grzechów, nosić w sobie Boże życie. Być świętym, być wolnym…
Zastanawiam się, jaki ciężar dźwigają ci, których serce nie słyszy słów o miłosierdziu, pojednaniu, przebaczeniu i pokoju!
Pokój wam
Można wyrzucić konfesjonał, można nie widzieć księdza, który rozgrzesza i także można zapomnieć o posłudze Kościoła… Można. I co wtedy pozostaje…?
Wojna… przemoc, depresja, bezsilność i ogromne cierpienie…
W sakramencie pojednania dokonuje się niezwykła wymiana: oddaję Bogu moje grzechy, a w zamian otrzymuję Ducha Świętego. W miejsce niepokoju, wyrzutów sumienia. lęku i wstydu zamieszkuje we mnie pokój. Tylko Duch Święty jest dawcą pokoju! Dlatego pokój czynią tylko ci, którzy mają Ducha Świętego, a nie mocną armię, siłę czy bezczelną twarz.
Duch wolności
Wielu zaskoczyła informacja o spowiedzi generała Jaruzelskiego. Zastanawiam się, czego on szukał w spowiedzi… On, bojownik o wolność… Czy tylko dlatego zapragnął księdza, że śmierć siadła mu na karku? Myślę, że przede wszystkim szukał wolności! Co myślał i czuł, kiedy spowiednik wypowiadał nad nim formułę rozgrzeszenia – orędzie miłości miłosiernej… Nieskalany, czysty, usprawiedliwiony… Otrzymał Ducha Świętego, ducha wolności…
Wolność jest podstawowym pragnieniem naszego serca… a szczytem wolności jest kochać grzesznika… Przebaczyć, usprawiedliwić, tłumaczyć. Oto sprawdzian naszej wolności!
Ku ewangelizacji
To, że uczniowie spotkali Zmartwychwstałego, nie uczyniło ich jeszcze ludźmi wolnymi. Siedzieli w Wieczerniku sparaliżowani lękiem, za zamkniętymi drzwiami „z obawy przed Żydami”. I wtedy zstępuje na nich Duch Święty. Już teraz wolni od lęku idą na cały świat i nie tylko głoszą Ewangelię, ale oddają za Nią swoje życie!
Ewangelizacja nie jest zamknięciem się. Staniem plecami do świata. Drżeniem przed światem. Przeciwnie jest wyjściem ku światu… ale nie oparci na sobie, ale na mocy Ducha Świętego. Duch Święty kontynuuje dzieło Jezusa w świecie. Dlatego Duch Święty jest tym, który nas porywa ku ewangelizacji!
Bez Ducha Świętego i z Duchem Świętym
Jest różnica żyć z Duchem Świętym, a żyć bez Niego!
Ignazios Hazim, prawosławny patriarcha z Antiochii, w 1968 r. w Uppsali tak mówił na temat działania Ducha Świętego:
Bez Ducha Świętego Bóg jest daleko, Chrystus należy do przeszłości, Ewangelia jest martwą literą, Kościół zwykłą organizacją, władza dominacją, misja propagandą, religia i działanie chrześcijańskie moralnością niewolników. (…) Ale w Nim… zmartwychwstały Chrystus jest tutaj, Ewangelia jest mocą życia, Kościół oznacza wspólnotę trynitarną, władza jest służbą, misja jest Zesłaniem Ducha Świętego, liturgia jest pamiątką i antycypacją, działanie ludzkie jest ubóstwione.
Kim Ty jesteś, Duchu Święty?
——————-
Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. Od 2012 r. pełni funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów.