Franciszek w „Evangelii gaudium” o homilii: To nie głoszący ma błyszczeć
Wiele miejsca w swojej adhortacji papież Franciszek poświęcił homilii (zobacz więcej). Poniżej proponujemy do rozważenia bodaj najbardziej wyrazisty fragment.
138. Homilia nie może być rozrywkowym spektaklem, nie odpowiada logice przekazów medialnych, ale powinna wzbudzić zapał i nadać sens celebracji. Stanowi ona szczególny rodzaj, ponieważ chodzi o przepowiadanie słowa w ramach celebracji liturgicznej. Stąd powinna być krótka i powinna unikać sprawiania wrażenia, że jest jakąś konferencją lub lekcją. Kaznodzieja może być zdolny do utrzymania żywego zainteresowania ludzi przez godzinę, ale wtedy jego słowo staje się ważniejsze od celebracji wiary. Jeśli homilia zbytnio się przedłuża, niszczy dwie charakterystyczne cechy celebracji liturgicznej: harmonię między jej częściami oraz jej rytm. Gdy przepowiadanie urzeczywistnia się w kontekście liturgii, jest włączone jako część ofiary przekazywanej Ojcu i jako pośrednictwo łaski, którą Chrystus rozlewa w celebracji. Ten sam kontekst domaga się, aby przepowiadanie ukierunkowało zgromadzenie, a także kaznodzieję, ku komunii z Chrystusem w Eucharystii przemieniającej życie. Wymaga to, aby słowo kaznodziei nie zajmowało nadmiernego czasu, aby Pan bardziej błyszczał niż szafarz.
Adhortacja apostolska „Evangelii gaudium”, nr 138.
Przeczytaj poprzednie myśli z adhortacji do rozważenia:
Franciszek w „Evangelii gaudium” wzywa wspólnoty: dajcie świadectwo braterstwa z innymi
Kościół cieszy się rozwojem nauki
Maryja prawdziwą mamą
Ewangelizatorzy z Duchem łączą adorację i działanie
Chrześcijański triumf przez krzyż i walkę
Nikt nie zbawia się sam