Wolni w wierze
Marcin Stradowski OPs ▼
Odkrycie Boga to zrozumienie Jego Miłości, która już jest nam dana za darmo i na wieczność. Módlmy się z prawdziwą miłością za niewierzących, aby przejrzeli.
Wiara daje nam wolność, a ja znajduję ją w Kościele. Dlaczego? Są zastrzeżenia odnoszące się do ludzi wiary, chrześcijan, albo inaczej – do osób mieniących się chrześcijanami. Spotykam się z zarzutem, że dużo mówimy, znamy naukę Jezusa, ale jej nie realizujemy, zatem próżne, bezsensowne i jałowe są nasze działania. Z tego jakoby wynika, że skoro nie jesteśmy święci, lepiej byłoby zarzucić tę drogę i nie wymagać od siebie. A przecież Jezus wie, że nierozumni jesteśmy i upadamy, wciąż nie rozumiemy Jego słów, ale On nas za to nie gani i nie odrzuca sprzed swego Oblicza. Nasz Pan jest cierpliwy i zaprasza ludzi grzesznych do spotkania ze sobą.
Ludziom jest ciężko zrozumieć, że On nas kocha pomimo naszej słabości i niedoskonałości, On nas już kocha i nie czeka ze swoją miłością, aż sobie na nią zasłużymy. Odkrycie Boga to zrozumienie Jego Miłości, która już jest nam dana za darmo i na wieczność. Bóg nie przestanie nas kochać – nigdy! Ludzie niewierzący chcą nam odebrać tę prawdę, zarzucić nam słabość i – zakładam, że nieświadomie – odciągnąć nas od Boga. A może oni też chcieliby wierzyć? Jest czymś wyzwalającym posiadanie świadomości bycia kochanym. Im może tego brakować.
Nam jest dobrze z tym przekonaniem o Miłości Boga i nie warto przejmować się prowokacjami. Oczywiście powinniśmy z pokorą przyjmować uwagi, ale my wiemy, komu zawierzyliśmy i nie poddawajmy w wątpliwość Jego Miłości. Chrześcijanie są winni, że wierzą i jest im z tym dobrze – raczej tak bym ujął ten zarzut, który wysuwają ludzie niewierzący. Módlmy się za wszystkich zazdroszczących nam wiary, aby mieli udział w naszej radości. Kościół jest miejscem dla grzeszników, zaś ci, którzy zarzucają ludziom wiary ich niedoskonałość, szukają doskonałości i zniewalają się tą utopijną wizją perfekcji. A może po prostu nie chcą od siebie wymagać i dezawuują wszelkie szlachetne dążenia?
Chrześcijanie są najbardziej prześladowanymi za wiarę. Obecnie ciężko doszukać się przypadków prześladowań za niewiarę. Jednak to właśnie ateiści zarzucają chrześcijanom niewierność. Co więcej – prześladują ich za wiarę, a jednocześnie nie wiedzą tej przewrotności – wymagania od chrześcijan i niewymagania od siebie, aż do paradoksu prześladowania tych, którzy chcą stawać się lepszymi i jednocześnie uznają swoją słabość.
Módlmy się z prawdziwą miłością za niewierzących, aby przejrzeli. Powierzajmy ich naszej Matce.
————–
Marcin Stradowski – ur. w 1972 r.; jest mężem Kasi i ojcem dwóch synów: Piotrka i Michała. Mieszka w Warszawie. Jest świeckim dominikaninem (tercjarzem – OPs). Za patrona obrał św. Jacka – pierwszego polskiego dominikanina – oraz bł. Jana z Vercelli.
Tekst pochodzi z książki Marcina Stradowskiego „Rozważania na każdy dzień. Cz. V: Okres Wielkanocny”. Do zamówienia w pakiecie ebooków Libenter.pl.