Trzecia Niedziela zwykła (C), 26.01.2025 – komentarz do Ewangelii
Na ile znam Jezusa?
● Rozważa: ks. Mikołaj Czurczak●
Trzecia Niedziela zwykła, rok C (26.01.2025)
Ewangelia: Łk 1,1-4; 4,14-21 ●
Dziś możemy siebie zapytać, czy nasze relacje małżeńskie, rodzinne odzwierciedlają Bożą miłość do nas, czy nie idę na łatwiznę. Niedzielną Ewangelię rozważa ks. Mikołaj Czurczak, wikariusz parafii p.w. Bożego Ciała i Matki Bożej z Lourdes w Rzeszowie.
Pewnie większość z nas była kiedyś świadkiem sytuacji, w której ktoś traci przytomności i potrzebna jest natychmiastowa pomoc. Każdy zareagowałby inaczej. Jeden by uciekł, inny by się wymawiał, następny prosiłby kogoś przypadkowego o pomoc, ktoś mógłby zadzwonić po pogotowie, a ktoś od razu przystąpić do bezpośredniej pomocy danej osobie. Zwłaszcza że w dzisiejszych czasach już w szkołach podstawowych jest obowiązkowy przedmiot edukacja dla bezpieczeństwa, na którym młodzież uczy się postępowania w podobnych sytuacjach, a w większości zakładów pracy wymagany i organizowany jest kurs pierwszej pomocy.
Podobną sytuację, tym razem na gruncie duchowym, pokazuje nam dzisiejsza Ewangelia. Imię Teofil, do którego zwraca się św. Łukasz, oznacza ,,tego, który kocha Boga”. Znał on dobrze, jak podaje tradycja, sprawę Jezusa z Nazaretu, jednak zwrot Łukasza ,,abyś mógł się przekonać o całkowitej pewności nauk”, sugeruje, że niekoniecznie w nią wierzył. A czy nasza ,,znajomość Jezusa” jest wystarczająca, aby uwierzyć Jego Słowu i Go naśladować, czy może przyjmujemy postawy całkowicie sprzeczne z Jego nauką? Każdy z czytających to rozważanie zapewne jest ochrzczony, w młodzieńczym wieku uczęszczał na katechezę, w niedzielę i święta uczestniczy w Eucharystii, w piątki zachowuje post. Przez te czynności jest w oczach innych odbierany jako człowiek religijny, a przez niektórych określany trochę nieładnie jako ,,święty”. I podobnie jak Jezus, który chciał głosić i czynić tylko dobro, może być punktem zainteresowania w oczach innych, zwłaszcza tych, którzy nie są częstymi praktykami religijności.
Stąd dziś możemy siebie zapytać, czy nasze relacje małżeńskie, rodzinne odzwierciedlają Bożą miłość do nas, czy nie idę na łatwiznę, choćby przez robienie zakupów w niedzielę, przez co gorszę innych. Wreszcie pytanie, czy nie stawiam siebie w centrum, przez co wpadam w samouwielbienie, krytykując innych i wytykając ich błędy, a nie widząc własnych. Czy umiem się skonfrontować z tym, w co wierzę? Mieszkańcy Nazaretu dobrze znali pisma i oczekiwali na obiecanego Mesjasza. Gdy jednak widzą Go na własne oczy, co więcej: widzą Go w centrum synagogi, od razu zaczynają poszukiwać zbędnych wymówek i doszukiwać się Jego pochodzenia oraz podważać jego posłanie jako Mesjasza. A gdybyśmy przeczytali ciąg dalszy Łukaszowej Ewangelii, zobaczylibyśmy, że będą chcieli Go zrzucić z góry, co nawiązuje do liturgii świątynnej, w której to jednego kozła, symbolizującego grzech, wypuszczano na pustynię.
Niech dzisiejsze Słowo sprawi, żebyśmy nie tylko mówili, że Boga kochamy, ale rzeczywiście to prezentowali w codzienności.
———————-
ks. Mikołaj Czurczak – kapłan Diecezji Rzeszowskiej; w maju 2023 roku przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie pełni posługę wikariusza w parafii p.w. Bożego Ciała i Matki Bożej z Lourdes w Rzeszowie.
☩ Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.
W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».