Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 28 maja 2017 – komentarz do Ewangelii

26 maja 2017 10:13Komentowanie nie jest możliweViews: 579

Wniebowstapienie-Panskie-Benvenuto-Tisio-da-GarofaloJakim świadkiem Jezusa jestem?

Rozważa: Jaromir Kwiatkowski ●

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego (28 maja 2017)

Czytania: Dz 1, 1-11; Ef 1, 17-23

Ewangelia: Mt 28, 16-20

Krótki fragment Ewangelii, a jakże bogaty w treść. Chciałem zwrócić uwagę na kilka jego momentów. Ale po kolei.

Jezus polecił Jedenastu, aby udali się do Galilei. Jest ona miejscem symbolicznym. Z jednej strony – w przeciwieństwie do Jerozolimy, miejsca zdrady, odrzucenia, cierpienia i męki Jezusa – jest miejscem Mu przyjaznym, Miejscem, które u apostołów wywołuje zapewne wiele serdecznych wspomnień odnoszących się do szczęśliwych chwil spędzonych z Jezusem. Takie pozytywne wspomnienia na pewno są dla nich wewnętrznym umocnieniem, tym bardziej koniecznym, że – jak czytamy – „niektórzy jednak wątpili”.

Z drugiej strony Galilea – co często podkreśla np. Jan Budziaszek – jest synonimem głuchej prowincji, miejsca „na końcu świata”, nieważnego, położonego z dala od centrum, od Świętego Miasta. Jezus pokazuje, że także te „nieważne” miejsca mają wielkie znaczenie w oczach Boga.

Drugi ważny moment: Jezus przed swoim odejściem do Ojca przekazuje apostołom swoją „ostatnią wolę”, jakby „duchowy testament”: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem”. A zatem Jezus czyni apostołów świadkami i depozytariuszami Jego nauki, a jednocześnie zleca im ewangelizację “wszystkich narodów”.

To wezwanie, by nieść światu Dobrą Nowinę, poprzez apostołów jest skierowane do wszystkich pokoleń chrześcijan, a więc także do nas. To prawda, nie jest łatwo być dziś świadkiem Jezusa. Ale to zdanie z Ewangelii powinno sprowokować każdego z nas do małego rachunku sumienia: czy to, że tak właśnie jest, mnie nie zniechęca? A może wstydzę się lub boję świadczyć o Jezusie choćby na taka miarę, na jaką jest mi to dane – w swoim środowisku? Czy swoją postawą przyciągam innych do Jezusa, czy wręcz przeciwnie – odstraszam od Niego?

I ostatni moment: Jezus zapewnia apostołów – a przez to i nas – że pozostanie z nami „przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Bardzo optymistyczna perspektywa, ale jakże się to stanie, skoro Jezus odchodzi przecież do Ojca? To zapowiedź rychłego zesłania Ducha Świętego, do którego dojdzie w dniu Pięćdziesiątnicy.

———————————

jaromir kwiatkowskiJaromir Kwiatkowski, dziennikarz i publicysta. Redaktor naczelny Dziennika Parafialnego. Współpracownik tygodnika “wSieci”, portalu wPolityce.pl i Wydawnictwa M. Redaktor dwumiesięcznika “La Salette Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”. Żonaty, dwie córki i wnuczka. Od 1989 r. wraz z żoną uczestniczą w Ruchu Domowy Kościół (kręgi rodzin). Członek Zakonu Rycerzy Kolumba i wiceprzewodniczący Oddziału Południowo-Wschodniego Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

————————————

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web