Druga Niedziela po Narodzeniu Pańskim, 4 stycznia 2015 – komentarz do Ewangelii

2 stycznia 2015 07:11Komentowanie nie jest możliweViews: 1782

DSC_0710_1Ewangelia w pigułce

● Rozważa: ks. Julian Wybraniec ●

Druga Niedziela po Narodzeniu Pańskim (4 stycznia 2015)
Czytania: Syr 24, 1-2. 8-12; Ef 1, 3-6. 15-18
Ewangelia: J 1, 1-18●

Tej niedzieli czytamy tę samą Ewangelię, co w dzień Bożego Narodzenia: Prolog czwartej Ewangelii. Wystarczy przywołać jego początek, by przypomnieć sobie całość: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo”.

Spróbujmy stanąć przed tą pełną światła Ewangelią z nastawieniem i pytaniami kogoś, kto słyszy ją po raz pierwszy. Kim jest to Słowo? Słowo oznacza tutaj Syna Bożego, drugą Osobę Trójcy, która na końcu Prologu otrzyma imię Jezusa Chrystusa. Co znaczy to Słowo? Oryginalnym terminem zastosowanym tu przez ewangelistę jest Logos i może on mieć dwa znaczenia: albo Rozum, albo Słowo, lub raczej obie te rzeczy razem. Jezus Chrystus jest tak nazwany, ponieważ On jest ostatecznym Słowem Boga do człowieka, pełnią Objawienia.

Możemy odczytać ten Prolog jako potężną wizję Boga, człowieka i świata. Dziś lubimy mieć wszystko skompresowane i w pigułce, to znaczy skondensowane i zawarte na niewielkiej przestrzeni. Jest to magiczny chwyt handlu. Mamy dyski, słowniki w pigułce, lektury w pigułce. Otóż Prolog jest czymś w tym rodzaju na polu duchowym. Wszystko, co wiara ma nam istotnego do powiedzenia o Bogu, człowieku, świecie, a zwłaszcza o Chrystusie – znajduje się w tym fragmencie Ewangelii.

O Bogu jest nam powiedziane, że jest jedyny, ale nie samotny. Ma obok siebie, w swoim „łonie” Syna, swoje żywe Słowo, doskonały Obraz samego siebie. Jest tu niejako w pigułce nauka o Trójcy.

O świecie jest nam powiedziane, że „został stworzony przez Słowo”. W ateistycznej i materialistycznej wizji świat nie ma żadnych wyjaśnień. Jest dziełem przypadku lub niejasnych praw ewolucji. Tutaj, przeciwnie, stwierdza się, że na początku świata już jest jego wyjaśnienie: jest ono w tym Słowie, które Bóg ma w umyśle, „obok siebie”. Wymowne jest, że Ewangelia Jana zaczyna się od tego samego wyrażenia, jakim rozpoczyna się opis stworzenia w Księdze Rodzaju: „Na początku…”. Tym razem jednak chodzi o inny „początek”, początek absolutny, nie względny.

Człowiek wreszcie jawi się nam w Prologu jako istota wolna, stworzona przez Boga. Może on przyjąć światło i otrzymać moc stania się synem Boga albo też odrzucić wiarę i pozostać w ciemnościach. Światło i życie otrzymuje się od Słowa: „W Nim było życie, a życie było światłością ludzi”.

Teraz jednak przejdźmy do być może najważniejszego i najbardziej bulwersującego stwierdzenia Prologu: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Wiemy, co to znaczy. Syn Boży, druga Osoba Trójcy, zstąpił w łono Dziewicy, stał się człowiekiem jak my. Ale to zdanie Jana zawsze przypominało chrześcijanom również inną prawdę: że także w ich życiu słowo powinno stawać się ciałem, to znaczy wiara musi wyrażać się w uczynkach, miłość przejawiać się w konkretnych czynach. Jeśli nie – mówi św. Jakub – jest martwa. Goethe w Fauście tak parafrazuje pierwszy werset Prologu: „Na początku był czyn”. Niezupełnie się myli. W Bogu bowiem słowo i czyn są jednością. Niestety, nie jest to prawdą w naszym przypadku. Naszym wielkim zagrożeniem jest właśnie to, że zadowalamy się słowami, nie przechodząc do czynów. Spośród wierzącego, który dobrze zna Ewangelię, ale który nie wprowadza w czyn żadnej jej części, a niewierzącego, który jej nie zna, ale stara się żyć według sumienia i czynić dobro bliźniemu – to ten drugi jest w lepszej sytuacji przed Bogiem. Męczennik św. Ignacy Antiocheński podkreślał: „Lepiej jest być chrześcijaninem, nie mówiąc tego, niż mówić o tym, a nie być nim”.

 

x. Julian WybraniecKs. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.

————–

Słowa Ewangelii wg św. Jana

Na początku było Słowo
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.

Ono było na początku u Boga.

Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.

W Nim było życie.
a życie było światłością ludzi,

a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.

Pojawił się człowiek posłany przez Boga -
Jan mu było na imię

Przyszedł on na świadectwo,
aby zaświadczyć o światłości,
by wszyscy uwierzyli przez niego.

Nie był on światłością,
lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości.

Była światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi

Na świecie było [Słowo],
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał

Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.

Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi
tym, którzy wierzą w imię Jego -

którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili

A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy.

Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie».

Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali – łaskę po łasce.

Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.

Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web