Święto Ofiarowania Pańskiego, 2 II 2014 – komentarz do Ewangelii

30 stycznia 2014 19:30Komentowanie nie jest możliweViews: 1127

Marzenia Symeona
● Rozważa: ks. Julian Wybraniec ●

Czwarta Niedziela zwykła. Święto Ofiarowania Pańskiego, 2 II 2014
Czytania: Ml 3,1-4; Hbr 2,14-18
Perykopa ewangeliczna: Łk 2,22-40

Dzisiejsza Ewangelia daje dowód na słowa proroka Izajasza, że Jezus będzie Emmanuelem, czyli Bogiem z nami. On oddaje się nam zupełnie. Pan Zastępów, Bóg, który w bezradności niemowlęcia ofiaruje się w ręce człowieka.

Najpierw ofiarował się w ręce tych, którzy przez lata ziemskiego życia byli mu najbliżsi – Maryi i Józefa. To oni nosili Go na rękach, odpowiadając za to, co będzie jadł, pił, w co będzie się ubierał. Byli świadomi odpowiedzialności za życie. Z opiekuńczej postawy Maryi wobec Syna wyrasta tradycja ujęta w ludowej nazwie dzisiejszego święta – Matki Bożej Gromnicznej. Nazwa odwołuje się do roli Maryi Opiekunki w sytuacjach zagrożenia, strachu i niebezpieczeństwa. Gromnicę palono, gdy wokół szalała burza, gdy doskwierał strach samotności, gromniczny płomień drży w ręku człowieka konającego na znak, że Matka Boga rozpościera nad nim płaszcz swej opieki.

Również dzisiaj rodzice przedstawiają swe dzieci Bogu przeważnie na początku ich drogi życia, kiedy przynoszą je do Chrztu. Święty Franciszek Salezy podpowiadał rodzicom z trudnościami wychowawczymi, że kiedy zrobili już wszystko co możliwe i nie wystarczyło mówienie dzieciom o Bogu, to należy zacząć mówić Bogu o własnych dzieciach. Należy na nowo powierzać je, ofiarować i przedstawiać Stwórcy, któremu zostały na początku drogi życiowej zawierzone, a który wpisał je w swoje plany. Należy prosić Boga, by rozwinął i dopełnił w nich swoje dzieło i dał się poznać w przeżywanych przez nich wydarzeniach.

Następnie Bóg oddaje się w ręce człowieka oczekującego, w ręce starca Symeona. I w sposób zaskakujący spełnia jego marzenia – czekał na Mesjasza i pewnie wyobrażał Go sobie tak jak inni Żydzi, jako Wodza i Pana, wyzwoliciela, który poprowadzi naród do zwycięstwa. A oto zobaczył Dzieciątko w pieluchach wnoszone przez rodziców do świątyni. Bóg ofiaruje się człowiekowi, przychodząc do niego realnie, często nie tak, jak człowiek sobie to wyobraża.

Na koniec chyba najbardziej tajemnicze spotkanie. Spotkanie z prorokinią Anną. Ona przez wszystkie lata swego doświadczonego samotnością życia trwała wiernie przy Bogu. I jej ofiaruje się Jezus, nagradzając wierność, dla której nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. To w tym spotkaniu ukryta jest tajemnica życia konsekrowanego, od lat związana z rozważaniem sceny Ofiarowania. Ta wierność Bogu najlepiej obrazuje życie osób oddanych bez reszty Panu. Tajemnicze spotkanie z Anną pokazuje, że Bóg nie potrzebuje czasami żadnych słów, żadnych gestów, nadzwyczajnych znaków, aby przeniknąć swoją miłością człowieka i ofiarować mu siebie.

Bóg działa także w naszych czasach i dokonuje rzeczy niezwykłych i wyjątkowych oddając się nam bez reszty. Potrzeba jednak pokory i wrażliwości Symeona i Anny, aby zauważyć przechodzącego obok nas Chrystusa.

————–
ks. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.
————–

Tekst Ewangelii (Łk 2,22-40)

Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostawała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web