Koniec i początek

18 maja 2012 09:37Komentowanie nie jest możliweViews: 137

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego (20 maja 2012)
Perykopa ewangeliczna: Mk 16,15-20
Rozważa: diakon Krzysztof Wilczkiewicz ▼


Odejście kogoś bliskiego kojarzy się nam zwykle z czymś nieprzyjemnym. Podobnie było i z apostołami. Śmierć Jezusa w Wielki Piątek wydawała im się totalną klęską. Apostołowie byli wówczas zasmuceni i zagubieni. Uciekli i pozostawili swojego Mistrza. Żaden apostoł, prócz Jana, nie stanął pod krzyżem Chrystusa.

Ewangelia uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w którą wsłuchujemy się dziś, przedstawia zupełnie inną reakcję apostołów. Jezus Zmartwychwstały, który zwyciężył grzech, cierpienie i śmierć, wstępuje do chwały swego Ojca. Od tej chwili nie będzie już obecny w ludzkim ciele pośród ludzi. Odejście to nie budzi jednak negatywnych emocji u uczniów. Po zmartwychwstaniu doświadczyli Bożej mocy Jezusa Chrystusa. Doświadczyli tego, że strach, cierpienie i śmierć nie są ostatnim akordem ludzkiego życia, lecz jedynie jednym z wielu dźwięków w pięknej symfonii życia (lub fałszywym dźwiękiem w tandetnej piosence – to zależy od naszego wyboru). Dowodem na to, że doświadczyli oni w swym życiu mocy zmartwychwstania i nie poddali się zwątpieniu, jest to, że realizują misyjny nakaz wstępującego w niebo Pana, a nie – jak w przypadku Jezusowej śmierci – uciekają spod krzyża.

Wniebowstąpienie Jezusa jest swoistym końcem przebywania Jezusa Chrystusa wśród ludzi. Od tej chwili nie będzie już obecny pośród nich w swoim ciele. Ten koniec jest jednak niezwykły, bo – paradoksalnie – jest on początkiem czegoś nowego. Uczniom przedstawione zostaje ostatnie zadanie, ostatnia prośba, która staje się nakazem i jedną z podstawowych wyróżników chrześcijan. Chrystusowy testament: „idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu” jest istotą całego życia każdego ochrzczonego człowieka. Przyjmując dobrą nowinę o zbawieniu i uznając, że jest ona skierowana do mnie osobiście, jestem w stanie przekazywać ją innym jako autentyczny świadek wiary.

Jezus mówi także: „kto uwierzy i chrzest przyjmie, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Wskazuje on w ten sposób jedyny istotny środek zbawienia – wiarę. Nie chodzi tu jedynie o deklarację „wierzę”. Ale o taką postawę życiowego zaufania wobec Jezusa Chrystusa, która każdą, nawet prozaiczną sprawę odnosi do Chrystusa i Jego Ewangelii. Sakrament chrztu zaś jest źródłem mocy i łaski do życia tą prawdą. Nie chodzi jednak o jakąś abstrakcyjną prawdę, ale o osobę Jezusa Chrystusa, która jest obecna w życiu każdego człowieka.

W ten sposób koniec ziemskiej egzystencji Chrystusa okazuje się początkiem misji Kościoła. Czy i w twoim życiu nie jest tak, że to co dziś wydaje się końcem jakiegoś wydarzenia, w rzeczywistości jest dopiero nowym początkiem do…?

————–

Diakon Krzysztof Wilczkiewicz – 22 października 2011 przyjął święcenia diakonatu i przygotowuje się do przyjęcia święceń kapłańskich. Odbył praktykę diakońską w parafii św. Judy Tadeusza w Rzeszowie. Jego pasją są spotkania i rozmowy z ludźmi, zarówno w rzeczywistości, jak i w prasie lub literaturze.

————–

Tekst Ewangelii (Mk 16,15-20)
I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web