Niesamowity świat Chestertona. Recenzja “Obrony świata”

30 sierpnia 2011 15:43Komentowanie nie jest możliweViews: 241

obrona

Kliknij w książkę i wejdź do księgarni


„Obrona świata” to jeden z kilku zbiorów esejów Gilberta Chestertona, angielskiego dziennikarza, pisarza i konwertyty z anglikanizmu na katolicyzm. Chesterton należy do najciekawszych apologetów chrześcijaństwa w historii, co udowodnił książką „Wiekuisty człowiek”.

W „Obronie świata” mamy do czynienia nie tylko z tekstami apologetycznymi, których jest tam stosunkowo niewiele. W głównej mierze są to eseje dające czytelnikowi okazję, by bliżej zapoznać się z tym charakterystycznym, bo niezwykle pogodnym spojrzeniem na świat, jakie było właściwe dla Chestertona. Jego sposób widzenia rzeczywistości można streścić zdaniem z eseju zatytułowanego „Prawdziwe baśnie”: „Ze wszystkich form literatury to właśnie bajki, moim zdaniem, ukazują najprawdziwszy obraz życia”.

Jednym z głównych powodów, by czytać Chestertona, jest jego niesamowity humor i szczera pogoda ducha. Oryginalność Anglika, w tym oryginalność jego apologii chrześcijaństwa, polegała na tym, że odwrócił porządki. To znaczy – do jego czasów o religii pisano w sposób wzniosły i patetyczny. Starano się zachować pełną powagę w obliczu prawd wiary. Sacrum – a nawet mówienie o sacrum – wymagało odpowiedniej formy, oprawy. Jedynie szydercy i obrazoburcy lekkomyślnie pozwalali sobie na humor, pisząc o religii… Aż pojawił się Chesterton. Chyba on pierwszy wykorzystał humor w obronie chrześcijaństwa, ale także w obronie zdrowego rozsądku. Przyjął metodę przeciwnika i pokazał, że katolik może być pogodny i radosny.

Teksty w zbiorze dotyczą wielu spraw (na przykład baśni, idei patriotyzmu, czarownic, feminizmu, relacji między nauką a religią), bo wiele rzeczy było w stanie zainspirować Chestertona do ukazywania niezwykłych prawd życia. W pozornie błahych sytuacjach i wiadomościach, które w gazetach przemykały z reguły niezauważone, Chesterton potrafił dostrzec drugie dno, znaczenia i sensy, których na pierwszy rzut oka się nie widzi.

Chesterton miał niezwykły dar – można ten dar nazwać po prostu zdrowym rozsądkiem – dzięki któremu to, co zostaje przed czytelnikiem odkryte w jego tekstach, jest tak naprawdę oczywistością. Gdy przeczyta się, co Anglik miał do powiedzenia na jakiś temat, w głowie brzęczy myśl: „czemu ja tego wcześniej nie zauważyłem?” Chłonąc eseje jeden po drugim, nie można opędzić się od wrażenia, że rzeczywistość, jaka jest kreowana w mediach (w czasach Chestertona były to głównie gazety) i jaką widzimy na co dzień, przykryta jest grubą warstwą niedorzeczności i głupoty. Potrzebny jest ktoś pokroju Anglika, by odsłonić rzeczy i ukazać je naszym oczom takie, jakimi są naprawdę.

Warto sięgnąć po „Obronę świata”, która może być doskonałym uzupełnieniem apologetycznych i beletrystycznych pozycji Chestertona na naszej półce. Ktoś, kto lubi styl tego pisarza, z pewnością się nie zawiedzie i będzie usatysfakcjonowany.

Tomasz Powyszyński

Link do książki: http://www.tolle.pl/pozycja/obrona-swiata

——————

Tomasz Powyszyński jest absolwentem politologii i filologii polskiej Uniwersytetu Śląskiego w Rybniku. Interesuje się szeroko pojętą literaturą religijną i realizmem magicznym. Pod pseudonimem Emil Ruciński prowadzi blog apologetyczny: www.ciemnogrodzianin.blogspot.com.

——————

ZakochanieAutor: Gilbert Keith Chesterton
Tytuł książki: Obrona świata

Rok wydania: 2006
ISBN: 83-603-3535-4
Liczba stron: 423
Wydawnictwo: Fronda
Miejsce wydania: Warszawa
Oprawa: twarda
Cena w Tolle.pl: tylko 44.99 zł

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web