Wniebowzięcie NMP – komentarz do Ewangelii (15 VIII 2013)
Czego pragnie Bóg?
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
(15 sierpnia 2012)
Perykopa ewangeliczna: Łk 1,39-56
Rozważa: ks. Julian Wybraniec ▼
W Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Kościół daje nam do rozważenia Ewangelię o nawiedzeniu św. Elżbiety. Wszystko po to, aby uwypuklić to, co dziś jest ważne. Pragnienie spotkania się Boga z człowiekiem. Przez Maryję.
Maryja udaje się w góry, z pośpiechem. Niesie Boga swojej krewnej. Ewangelia pokazuje pragnienie spotkania się Boga z człowiekiem. Pokazuje dość zaskakująco. Okazuje się bowiem, że to nie człowiek ma taką nieposkromioną potrzebę spotkania się z Synem Najwyższego, ale Bóg ma niesamowite pragnienie, by spotkać się z człowiekiem. To nie tyle człowiek dąży do Boga, ile to Bóg dąży do człowieka. To nie Elżbieta biegła do Maryi, by poczuć w Niej Mesjasza. To Maryja biegnie, niosąc w sobie Bożego Syna, by objąć ramionami Elżbietę i dać jej poczuć bliskość Jezusa.
Jest to bardzo radosna Ewangelia. Bóg biegnie odszukać człowieka zagubionego w jakimś gąszczu. Ta okolica, do której zmierza Maryja, została określona jako góry. W oryginalne jest ona określona jako miejsce niedostępne, górzyste, zarośnięte, dzikie. W takie miejsce idzie się niechętnie. Trudno pokonuje się takie przeszkody. Trzeba mieć wielką determinację, żeby przebyć taką drogę po to, by z kimś się spotkać. Geografia tego wydarzenia może dużo powiedzieć o tym, jak bardzo zależy Bogu na tym, żeby pokonać wszystkie przeszkody, jakie dzielą Go od człowieka, żeby człowieka w końcu tak radośnie uścisnąć.
Jaka jest w tym wszystkim rola Maryi? Ewangelia pokazuje Maryję jako Tę, która przyśpiesza spotkanie Syna Bożego i człowieka. Jej osoba nie jest tu bez znaczenia. Dzięki Niej to spotkanie dokonuje się o wiele szybciej niż poza Nią. Powinniśmy zawsze mieć w pamięci, jak bardzo Bogu zależy na spotkaniu z nami, ale też przez kogo to spotkanie najszybciej się udaje.
Bo najwspanialszą przygodą, jaka może się człowiekowi zdarzyć w tym życiu, to spotkać i ukochać Jezusa w taki sposób, jak się kocha kogoś, do kogo się przylgnęło i duszą, i ciałem, i sercem – nierozerwalnie.
Dzisiejsza uroczystość mówi nam, że Maryja wraz z ciałem została wzięta do nieba. Nikt inny tylko Ona dostąpiła tej chwały. Bo jak nikt inny pełniła wolę Boga, żyjąc na ziemi. Pragniemy szczęścia i Maryja pokazuje nam, czym ono ma być tu na ziemi. Szczęście to odkryć Boga i być blisko Niego, by od Niego czerpać siłę do pokonywania trudów życia, żeby nawet wtedy, gdy jest nam ciężko, pełnić Jego wolę, bo życie bez Boga prowadzi donikąd.
Ty najlepiej o tym wiesz, Maryjo. Nie chcemy zdążać donikąd. Matko ukochana, prosimy Cię, przygarnij nas do siebie, byśmy za Tobą poszli drogą prowadzącą do Boga, naszego Ojca. Bądź naszą nadzieją na niebo, Wniebowzięta wraz z ciałem. Pokornie błagamy, pamiętaj o nas teraz i w godzinie śmierci naszej.
————–
ks. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka organowa w teorii i praktyce.
————–
Tekst Ewangelii (Łk 1,39-56)
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana. Wtedy Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą
odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest Jego imię
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia
[zachowuje] dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na miłosierdzie swoje
jak przyobiecał naszym ojcom
na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.