Dojrzałość szkolna

13 maja 2012 10:56Komentowanie nie jest możliweViews: 429

Justyna Mach ▼

Przeżywamy obecnie w naszym kraju czas burzliwej dyskusji dotyczącej konieczności realizacji obowiązku szkolnego przez dzieci sześcioletnie. Z tego powodu chciałabym przybliżyć czytelnikom temat dojrzałości szkolnej dziecka.

Jestem przekonana, że przeanalizowanie wszystkich składających się na ten stan elementów pozwoli na zajęcie stanowiska w tej dyskusji w oparciu o sensowne argumenty.

Czym zatem jest dojrzałość szkolna?

Spośród wielu istniejących podejść do tego zagadnienia skłaniam się ku definiowaniu go jako stanu równowagi pomiędzy wymaganiami szkoły, a możliwościami rozwojowymi dziecka. Rozwijając tę myśl, można stwierdzić, że jest to taki stopień rozwoju intelektualnego, społeczno-emocjonalnego, wolicjonalnego i fizycznego, który umożliwia dziecku przystosowanie się do wymagań szkolnych i kontynuowanie nauki w klasie pierwszej z powodzeniem. Aby tak się stało, czyli aby dziecko rzeczywiście osiągnęło powodzenie, musi być wrażliwe (zainteresowane nauką szkolną) i podatne na naukę (rozumiejące to, co jest mu przekazywane, podporządkowujące się wymaganiom wychowawcy, zgodnie współżyjące z kolegami).

Dzięki takiemu ujęciu zagadnienia łatwo można wyodrębnić cztery kryteria składające się na dojrzałość szkolną: intelektualne, społeczno-emocjonalne, wolicjonalne oraz fizyczne.

Kryterium intelektualne dotyczy rozwoju funkcji poznawczych: pamięci, myślenia, spostrzegania, wyobraźni, uwagi oraz rozwoju mowy. W stosunku do okresu przedszkolnego następuje duży postęp, m.in. spostrzeżenia są bogatsze i zróżnicowane, wyobraźnia staje się z mimowolnej dowolna, podobnie jak i uwaga, która dodatkowo nabiera cechę trwałości. Ponieważ terminy «uwaga» czy «wyobraźnia dowolna i mimowolna» mogą nie być dostatecznie klarowne postaram się je krótko wyjaśnić. Przedszkolak skupia swoją uwagę na interesującej go rzeczy lub sytuacji bez zamierzenia i jakiegoś specjalnego wysiłku woli (uwaga mimowolna), natomiast dziecko w wieku szkolnym uczy się skupiać uwagę nie tylko na tym, co wzbudza jego zainteresowanie, ale także na tym, co nie jest dla niego atrakcyjne i przez to utrzymanie uwagi wymaga starań z jego strony (uwaga dowolna). Nie można także zapomnieć o właściwym poziomie rozwoju mowy, na który składa się poprawne wypowiadanie wszystkich głosek, znajomość i rozumienie znaczenia słów i pojęć oraz umiejętność konstruowania poprawnych wypowiedzi.

Kryterium społeczno-emocjonalne zakłada m.in., że dziecko, które osiągnęło dojrzałość do podjęcia nauki w klasie pierwszej jest samodzielne, rozumie wydawane polecania i na nie reaguje, potrafi współpracować z innymi dziećmi, umie panować nad swymi emocjami, a także przyjmować uwagi dotyczące swojej pracy i zachowania.

Kryterium wolicjonalne (które przez niektórych badaczy zagadnienia bywa łączone z wcześniej wymienionym kryterium społeczno-emocjonalnym) dotyczy motywacji i zainteresowania nauką i szkołą. Na lekcjach dziecko będzie musiało wykonywać do końca rozpoczęte zadania i dodatkowo zostanie za nie ocenione. Dlatego ważne jest, aby cechowała je wytrwałość, obowiązkowość i systematyczność.

Kryterium fizyczne odnosi się do ogólnego stanu zdrowia dziecka, jego wzrostu, wagi, a także stopnia rozwoju sprawności ruchowej, manualnej czy sprawności narządów zmysłu. Może się złudnie wydawać, że składające się na to kryterium elementy są mniej istotne niż choćby te ze sfery intelektualnej. Ale weźmy pod uwagę, że dziecko musi nosić do szkoły ciężki tornister i siedzieć dość długo w ławce bez możliwości zmiany pozycji ciała. System kostny i mięśniowy dziecka muszą być do tego odpowiednio dojrzałe.

Na dojrzałość szkolną dziecka nie składa się tylko to, co ono wie i potrafi zrobić. Zdarza się, że bardzo inteligentne dzieci wcale nie czują się dobrze w szkole i trudno jest im odnieść sukces. Dzieje się tak dlatego, że występują u nich braki w innych aspektach, np. nie mają odpowiedniej motywacji lub nie potrafią znieść krytyki odnośnie do swojej pracy czy swego zachowania.

Myślę, że przy obecnej podstawie programowej dla klasy pierwszej, szkołach niedostosowanych do potrzeb sześciolatków, a przede wszystkim w sytuacji coraz większych problemów emocjonalnych wielu dzieci (wynikających często z różnych trudnych sytuacji rodzinnych, mnożących się w ostatnich latach w zastraszającym tempie) warto jeszcze przemyśleć pomysł nałożenia obowiązku szkolnego na dzieci sześcioletnie. Uważam, że decyzja o podjęciu nauki powinna należeć do rodziców dziecka i być skonsultowana z nauczycielem prowadzącym dziecko w przedszkolu.

*****

Justyna Mach, pedagog, autorka książek Kształtowanie osobowości dziecka w rodzinie oraz Dziecko partnerem w komunikacji i szczęśliwa mama Filipa, Emilki i Miłosza. Jest zafascynowana rozwojem człowieka, zwłaszcza w okresie dzieciństwa. Doświadczenie zawodowe zyskała, pracując jako pedagog szkolny i opiekun świetlicy. Bierze udział w projekcie, w ramach którego osoby potrzebujące pomocy pedagogicznej mogą skorzystać z bezpłatnych porad.

Zdjęcie główne: Photoxpress.com.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web