XXIX Niedziela Zwykła (rok B), 17.10.2021 – komentarz do Ewangelii
Za jakim Jezusem chcę iść?
● Rozważa: ks. Jakub Dzierżak ●
XXIX Niedziela Zwykła, rok B (17.10.2021 r.)
Ewangelia: Mk 10,35-45 ●
Prośba, którą przedstawili Jezusowi Jakub i Jan, wydaje się szlachetna. Kto z nas nie chciałby w niebie zasiadać najbliżej Pana? Dlaczego zatem Jezus i pozostali uczniowie zareagowali w taki sposób?
Ewangelia wg św. Marka ma to do siebie, że jest bardzo dynamiczna. Jednym z powodów jest to, że zdarzenia następują po sobie bardzo szybko. Jest także inny powód. Otóż pierwsza część to intensywne poznawanie Mistrza przez uczniów, aż do momentu szczytu, gdy Piotr wyznaje pod Cezareą Filipową „Ty jesteś Mesjasz” (Mk 8,29). Po tym „credo” pierwszego z Apostołów akcja wcale nie zwalnia. Dziewiąty i dziesiąty rozdział Ewangelii to narastające niezrozumienie Jezusa przez uczniów. Pomimo pięknego wyznania Piotra, Apostołowie nie mają pojęcia, co to znaczy, że Jezus jest Mesjaszem. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Jezus śpieszy się w drodze do Jerozolimy, a uczniowie widząc to są przerażeni i nie wiedzą, o co chodzi. Czując zbliżające się cierpienie, Pan chce dzielić to wszystko ze swoimi uczniami, zapowiadając mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Coraz szybciej zbliżają się kluczowe wydarzenia historii ratowania świata, a tymczasem Apostołowie…
No właśnie, jak w całej tej sytuacji przedstawiają się Apostołowie? W dziewiątym rozdziale, zaraz po scenie przemienienia Pana na górze Tabor, Ewangelista opisuje wydarzenie uzdrowienia epileptyka (Mk 9,14-29), w którym uczniowie nie mogli go uzdrowić z powodu zbyt małej wiary. Następnie, po drugiej zapowiedzi męki Chrystusa, pokłócili się o to, kto z nich jest najważniejszy (Mk 9,33-37). Zaraz po tym wychodzi na jaw zazdrość Dwunastu, gdy mówią Nauczycielowi o pewnym człowieku, który w Jego imię wyrzucał złe duchy (Mk 9,38-41). Niedługo potem, gdy ludzie przynosili dzieci do Jezusa, Apostołowie zabraniali im tego (Mk 10,13-16). Następnie wyrazili swoje przerażenie wymaganiami stawianymi przez Jezusa, gdy mówił o ludziach bogatych (Mk 10,23-27). Wreszcie, po trzeciej zapowiedzi męki i zmartwychwstania, dochodzimy do naszej perykopy ewangelicznej. Pan mówi o cierpieniu, oddaniu życia, poświęceniu siebie dla uratowania ludzi od grzechów, a Jakub i Jan proszą Go o zaszczyty. Chcą dostąpić chwały bez naśladowania swojego Pana. W ten sposób znów powstał spór w gronie Dwunastu.
Modląc się tym fragmentem Ewangelii, warto rozważyć dwie rzeczy. Pierwsza z nich to wielka cierpliwość Jezusa. Trudno sobie wyobrazić, co musiał czuć, gdy Jego ważne słowa dotyczące męki i zmartwychwstania nie docierały do uszu najbliższych przyjaciół. Mimo to cierpliwie wszystko tłumaczył i okazywał wielką wyrozumiałość – ostatecznie przecież uczniowie nie zdali egzaminu w Ogrójcu i – z wyjątkiem Jana – uciekli od krzyża, a On wbrew wszystkiemu posłał ich, aby głosili Ewangelię całemu światu. Druga sprawa to bardzo ważne pytanie – za jakim Jezusem chcę iść? Czy tylko za Jezusem-Cudotwórcą, który gromadzi przy sobie tłumy, czy za Jezusem, który z miłości podejmuje wyrzeczenie? Czy potrafię naśladować go w utracie tego, co dla mnie cenne w imię Boga i moich bliźnich?
Prośmy Pana, aby nigdy nie zniechęcała nas nasza słabość, ponieważ On okazuje nam ogromną cierpliwość i wyrozumiałość, dając kolejne szanse. Prośmy także, abyśmy rozważając Jego miłość do nas aż do oddania życia, stawali się coraz bardziej gotowi na poświęcanie siebie z miłości dla Niego oraz dla bliźnich.
Ks. Jakub Dzierżak – prezbiter diecezji rzeszowskiej. Obecnie posługuje w Parafii pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Górnie. Posługuje również w Duszpasterstwie Osób Niesłyszących Diecezji Rzeszowskiej.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy».
On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?»
Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie».
Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?»
Odpowiedzieli Mu: «Możemy».
Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane».
Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich:
«Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».