Majowe spotkanie z Panią Fatimską
Tekst i zdjęcia: Małgorzata Strzelec ▪
13 maja, dokładnie w dniu, w którym przed 104 laty Maryja objawiła się pastuszkom w Fatimie, przyszliśmy – mimo pandemii i związanych z nią obostrzeń sanitarnych – do mikstackiego wieczernika, by rozpocząć tegoroczne nabożeństwa fatimskie.
Będziemy się na nich gromadzić 13. każdego miesiąca aż do października. Majowemu nabożeństwu fatimskiemu przewodniczył ks. kan. Krzysztof Ordziniak. Przy pięknie ozdobionej figurze Matki Bożej Fatimskiej pojawili się trzej pastuszkowie. W postacie te wcieliło się troje dzieci z naszej parafii, które po zakończeniu trzeciej tajemnicy różańca rozniosły zebranym w kościele światło odpalane od świecy stojącej przy Pani Fatimskiej.
Na początku ksiądz proboszcz przybliżył nam okoliczności i treść objawienia przekazanego Hiacyncie, Łucji i Franciszkowi. Przypomniał, że Matka Boża objawiła się dzieciom sześciokrotnie. Treść objawień znana jest dzięki relacjom siostry Łucji, której Maryja objawiła się jeszcze w 1925 i 1929 roku. Ksiądz kanonik podkreślił, że Bóg wybiera sobie określone osoby, by przez Maryję przekazać ludziom konkretne tajemnice. W Fatimie tymi wybranymi były dzieci, które nie były skażone grzechem pychy. Ksiądz proboszcz przywołał słowa wypowiedziane przerażonym objawiającą się im Maryją dzieciom: „Nie bójcie się, nic złego wam nie zrobię”. Podczas tego objawienia Maryja prosiła dzieci, by przychodziły w to samo miejsce o tej samej porze przez kolejnych sześć miesięcy. Obiecała dzieciom, że powie im, kim jest i po co przychodzi. Przewodniczący nabożeństwu podkreślił, że Bóg wybrał dzieci z ich prostotą wiary, by przez pośrednictwo Maryi dotrzeć ze swoim przesłaniem do dorosłych.
Kontynuując zaakcentował, że w początkach Kościoła nauczanie kierowane było przede wszystkim do dorosłych. Podkreślił, że zadaniem dorosłych jest dawanie świadectwa, gdyż nieustannie jesteśmy obserwowani przez dzieci. Świadectwo życia dorosłych ma decydujący wpływ na wiarę młodego pokolenia. Podczas pierwszego objawienia Maryja prosiła dzieci, by codziennie odmawiały różaniec. Kończąc wprowadzenie do modlitwy różańcowej, kapłan powiedział: „Dzieciom też trzeba zawierzyć, bo one są także blisko Boga i mają w sobie Jego światło”.
Zanim rozpoczęliśmy różaniec, był czas na przedstawienie w cichości serca naszych intencji, z którymi przyszliśmy na modlitewne spotkanie. W sposób szczególny polecaliśmy dzieci z naszej parafii, które w najbliższą niedzielę (23 maja) po raz pierwszy przyjmą Pana Jezusa do swego serca. Modlitwą objęliśmy także dzieci, które są już po Pierwszej Komunii Świętej, ale nie czują potrzeby uczestnictwa w Eucharystii i przyjmowania Jezusa do serca. Jednocześnie ksiądz proboszcz zachęcał do refleksji nad tym, dlaczego tak się dzieje.
Rozważaliśmy tajemnice światła różańca. Ku niebu popłynęła modlitwa, o którą nieustannie prosiła i prosi Maryja. W kontemplacji każdej tajemnicy pomagały nam słowa s. Łucji przywoływane przez ks. kan. Krzysztofa.
Po zakończonym różańcu odmówiliśmy modlitwę Anioła z Fatimy do Trójcy Przenajświętszej. W naszej świątyni, której patronuje Święta Trójca ma ona szczególną wymowę.
Następnie za krzyżem i figurą Matki Bożej ze śpiewem „Z dalekiej Fatimy…”, z płonącymi lampionami wyruszyliśmy w procesji wokół kościoła. Podczas procesji zabiły dzwony. Od 2011 roku ich dźwięk codziennie o godzinie 21:00 przypomina o tym, że mamy być, pamiętać i czuwać w łączności z duchową stolicą Polski, gdzie króluje Ta, która nieustanie wskazuje nam na swego Syna i zachęca: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.
Ksiądz kan. Krzysztof Ordziniak udzielił wszystkim błogosławieństwa. Za miesiąc, 13 czerwca, spotkamy się znowu w mikstackiej świątyni na kolejnym nabożeństwie fatimskim. Piękny duchowo był ten majowy czas.