XXXIII niedziela zwykła, 18 XI 2018 – komentarz do Ewangelii
Paruzja
▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼
XXXIII niedziela zwykła, (18 XI 2018)
Czytania:Dn 12,1-3; Hbr 10,11-14.18
Ewangelia: Mk 13,24-32 ▼
Któż z nas nie słyszał o wyliczaniu daty końca świata? Dzisiaj Pan Jezus zmierzył się z pytaniem o koniec znanego nam świata. „W owe dni, po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte” – egzegeci komentujący ten fragment mówią o wstrząsie kosmicznym lub prodromach paruzji.
Jednak to nie znaki na niebie lub na ziemi są najważniejsze. Chrystus wzywa swoich wyznawców do nieustannej czujności. Jako przykład pokazuje nam drzewo figowe. Owszem, potrafimy jako ludzie z większym lub mniejszym prawdopodobieństwem przewidzieć niektóre rzeczy, np. pogodę. Często brakuje nam jednak myśli o rzeczach ważniejszych – o naszej wiecznej przyszłości.
„Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”. Te słowa Pana były podstawą do głoszenia przez pierwszych chrześcijan rychłego przyjścia Chrystusa w chwale. Dzisiaj już wiemy, że Zbawiciel nie chciał podawać dokładnej daty końca świata, ale wzywał do czujności. I może lepiej dla nas wyglądać, niż czekać dokładnej daty…
Paweł Beyga – doktor nauk teologicznych (teologia dogmatyczna). W 2018 roku obronił pracę doktorską na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu na temat tradycji anglikańskiej w Mszale dla ordynariatów personalnych byłych anglikanów. Interesuje się związkiem liturgii z treścią wiary. Publikował m.in. w „Teologii w Polsce”, „Wrocławskim Przeglądzie Teologicznym” oraz „Studia Europaea Gnesnensia”.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”.
A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».