Druga Niedziela zwykła, 14 I 2018 – komentarz do Ewangelii

12 stycznia 2018 14:15Komentowanie nie jest możliweViews: 285

Natalia-Klocek-DSC-0729Czego szukacie?

Rozważa: ks. Bohdan Dutko MS●

Druga Niedziela zwykła (14 stycznia 2018)

Czytania: 1 Sm 3, 3b-10. 19; 1 Kor 6, 13c-15a. 17-20

Ewangelia: J 1, 35-42

Szukający Pana znajdą Go, a znalazłszy Go, będą Go chwalić”.

św. Augustyn

  „Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczą. Czasami tylko tego pragnę, tego szukam” – śpiewa Stanisław Sojka. Wrażliwość i dotyk… Przed chwilą zadzwonił do mnie Marek, z którym wczoraj rozmawiałem w naszym seminarium w Krakowie. Wiesz – powiedział, wczoraj na furcie w seminarium czekała też pewna kobieta. Kleryk otworzył drzwi i zapytał najpierw ją: czy ktoś już się panią zainteresował? – Tak! Inny kleryk powiedział mi, że został tylko suchy prowiant. Ej – odpowiedział, na pewno jeszcze znajdzie się coś gorącego, proszę chwilę zaczekać. A Pan…

Wiesz – słyszę w słuchawce – urzekł mnie swoją wrażliwością i czułością…

Szaleni?

Carl Jung w jednej z książek wspomina swoją rozmowę z indiańskim wodzem, który w sposób lapidarny określił białych: „Wciąż czegoś szukają – mówił Indianin. – Ale właściwie czego? Biali ciągle czegoś chcą. Są wiecznie skrępowani i niespokojni. Nie wiemy, czego chcą. Naszym zdaniem są szaleni”. Ciekawe…

Czego my szukamy? Albo inaczej… czy my jeszcze czegoś szukamy? Święty Augustyn daje świadectwo, mówiąc, że „niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu”. Ciągle szuka… Bóg jest Miłością i takiej miłości pragnie serce człowieka. Takiej miłości szukamy, o niej marzymy i za nią tęsknimy. Cokolwiek czynimy, to tak naprawdę stale jej szukamy… ciągle jesteśmy szaleni! Szalonymi są młodzi…

Można przypuszczać, że uczniowie Jana Chrzciciela byli młodymi ludźmi. Czego szuka młody człowiek? Miłości, prawdy, ideałów… Później, kiedy młodzi się ustatkują, nie stawiają już sobie poważnych pytań. Jako „mądrzy”, którzy wiele przeżyli, doradzają młodym: „ideami nie wykarmisz dzieci, ani nie zapłacisz za prąd”. Zaczynają się szybko starzeć, ale to pragnienie nie wygasa. Zostaje tylko zagłuszone czy zamulone. W tym szukaniu, jak mówią rabini, „zakazane jest starzeć się!”.

„Czego szukacie?” – Jezus z pewnością zaskoczył ich tym pytaniem! Odpowiadają klasycznie – po żydowsku – pytaniem na pytanie: „Nauczycielu, gdzie mieszkasz?” Inaczej jeszcze: „Daj nam zobaczyć siebie za progiem Twojego życia, odsłoń nam Twój świat! Chcemy przekroczyć próg Twojego «domu»!” “Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej!”

Gdzie mieszka Bóg?

W późniejszym nauczaniu Jezus podał trzy adresy swojego zamieszkania: Eucharystia, człowiek ubogi – „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 24) i wspólnota Kościoła – „Gdzie dwóch albo trzech jest zebranych w Imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20).

Pod tymi trzema adresami mieszka Chrystus. Ale z pewnością ten, kto ma oczy szeroko otwarte przez wiarę, dostrzeże o wiele więcej miejsc Jego „zamieszkania”.

Przypomina mi się anegdota o pewnym rabinie, który spotkał młodego chłopca i zaproponował mu: „Powiedz mi, gdzie mieszka Bóg, to dam ci 5 dolarów”. Chłopiec na to odpowiedział: „Rabbi! Ja tobie dam 10 dolarów, jak mi powiesz, gdzie Bóg nie mieszka!”  Bóg mieszka „w sercu skruszonym” i w „błogosławieństwie” – tak dodają inni nauczyciele Izraela. A w psalmie czytamy, że Bóg mieszka w swojej chwale (26, 8), czy w chwale swojego ludu.

Jeden z apoftegmatów Ojców pustyni opowiada, że jakiś młodzieniec chodził od mnicha do mnicha w potwornej spiekocie. Przyszedł do groty jednego starca, a ten ze środka zapytał: „Czego chcesz?” Młodzieniec odpowiedział pytaniem: „Czy tu mieszka miłosierdzie?” Na to starzec: „Coś powiedział?” „Czy tu mieszka miłosierdzie Chrystusa?” Na to starzec wziął swój worek i powiedział do młodzieńca: „Chodźmy go szukać”. Porzucił wszystko i razem poszli szukać miłosierdzia Chrystusa.

Bóg mieszka w miłosierdziu! Módlmy się, aby ci, którzy szukają Chrystusa, mogli Go znaleźć w miłosierdziu mieszkającym w naszym domu.

Szukanie Jezusa…

Każdy z nas mógłby opowiedzieć o swoim poszukiwaniu Jezusa. Ewangelie ukazują nam także jeszcze inne miejsca szukania Jezusa, nierozeznane i przewrotne motywacje tego szukania!

W Ewangelii św. Jana Jezus stawia idącym za Nim ludziom zarzut, że mają nie oczyszczone motywacje, nie rozeznali prawdziwego powodu szukania Go: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości” (J 6, 26).

Jest tylko jeden adres, pod którym możemy szukać Jezusa nadaremnie! Jest nim Jego grób. Pamiętamy ten świt poranka, kobiety z wonnościami i bez nadziei. Zastały tylko kamień odwalony u wejścia do grobu i aniołów. Przestraszone, pełne lęku i uniżenia usłyszały: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” (Łk 24, 5-6). Jest wiele naszych sióstr i wielu braci, którzy płacząc przy swoich życiowych grobach, potrzebują spotkać aniołów, którzy obwieszczą im dobrą nowinę. Ktoś kiedyś i nam obwieścił, że Chrystus opuścił grób, zmartwychwstał, zwyciężył śmierć! Dlatego dziś my jesteśmy posyłani, aby być dla innych jak aniołowie.

Ostatnim miejscem, gdzie szukano Jezusa, był Ogród Oliwny. Judasz po to, aby Go zdradzić, kohorta i strażnicy – by Go uwięzić, arcykapłani i faryzeusze – by Go skazać. Do dziś – może już nie za potokiem Cedron – Jezus jest ciągle szukany…

 

 

ks-bohdan-dutko-2013-12Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012 i pełni od 2015 r. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. W latach 2012-2015 pełnił funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów. 

 

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.

Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?»

Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.

Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa.

A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web