Inicjatywa “Tęczowe Miasto Gdańsk” powstrzymana!
Szanowni Państwo,
Władze Gdańska planowały przyłączyć miasto do inicjatywy tzw. Tęczowych Miast. Decyzje miały być podjęte podczas tzw. panelu obywatelskiego, gdzie stronami prezentującymi inicjatywę były wyłącznie środowiska marksistowskie związane ze skrajnymi feministkami i lobby LGBT. Fundacja Mamy i Taty została wykluczona z dyskusji. Paneliści nie mieli okazji wysłuchać naszego wystąpienia pt. „Lobby LGBT – praktyka i konsekwencje”, w którym planowaliśmy przedstawienie, na bazie danych międzynarodowych, do czego prowadzi wdrażanie postulatów LGBT.
Państwa odzew był natychmiastowy. Do Prezydenta Pawła Adamowicza zostało wysłanych około 100 spersonalizowanych maili odwołujących się do kwestii prawnych, moralnych, niegdyś konserwatywnych poglądów Pana Prezydenta, wspólnych działań prowadzonych z nim w przeszłości, wolności słowa, czy zwykłej przyzwoitości.
W poniedziałek miasto wydało oświadczenie, w którym twierdzi, że nigdy nie byliśmy zaproszeni do udziału w dyskusji. Jest to oczywiście nieprawdą, co przyznał sam organizator panelu, Pan dr Marcin Gerwin z Krytyki Politycznej w audycji w TOK FM: http://audycje.tokfm.pl/podcast/Przeciwnicy-rownosci-tez-chca-dyskutowac-o-rownosci/54664
Miasto w swoim oświadczeniu (http://www.gdansk.pl/wiadomosci/Trzecie-spotkanie-w-trzecim-panelu-obywatelskim-za-nami,a,90487 ) stwierdza: „zarzucano miastu iż chce stać się tzw. “tęczowym miastem” – co nie jest prawdą. Chcemy być miastem tolerancyjnym, dumnym ze swojej wolności i solidarności z wszystkimi naszymi mieszkańcami, nie dokonując podziału na lepszych i gorszych.”
Liczymy, że oznacza to definitywne wycofanie się z idei przystąpienia do tzw. Tęczowych Miast.
Bardzo dziękujemy obywatelom za aktywność a mediom za nagłośnienie sprawy. Lokalni politycy i działacze ewidentnie przespali temat.
Dzięki Państwa aktywności udało się zahamować proces wprowadzania niebezpiecznych ideologii do Trójmiasta. Występujące podczas panelu organizacje lewicowe postulowały między innymi: ograniczenie działania organizacji konserwatywnych w Gdańsku, karanie za kampanie pro-life, organizowanie w przedszkolach i szkołach szkoleń prowadzonych przez środowiska LGBT za pieniądze miasta.
Doświadczenie Gdańska pokazuje, że warto zwracać uwagę na inicjatywy, które pod przykrywką walki z wykluczeniem i promocją równouprawnienia, same wykluczają i ograniczają swobodę dyskursu publicznego. Jako obywatele możemy liczyć przede wszystkim na siebie, monitorować plany władz samorządowych i nieustannie wywierać presję na polityków. Sytuacja w Gdańsku pokazuje, że nikt tego za nas nie zrobi.
Marek Grabowski
Prezes Fundacji Mamy i Taty