Dwunasta Niedziela zwykła, 25 VI 2017 – komentarz do Ewangelii
U podstaw lęku leży brak wiary
● Rozważa: Lucyna Montusiewicz ●
XII Niedziela zwykła (25czerwca 2017)
Czytania: Jr 20, 10-13; Rz 5, 12-15
Ewangelia: Mt 10, 26-33 ●
Pierwsze słowa, jakie usłyszał świat po narodzinach Jezusa, ogłoszone pasterzom przez Anioła, brzmiały: „Nie bójcie się”. Pierwsze słowa, jakimi powitał Jan Paweł II swój pontyfikat, brzmiały podobnie: „Nie lękajcie się”.
Dzisiejsza Ewangelia ma również to zasadnicze przesłanie. Bóg, który nas kocha i zna po imieniu, dobrze wie, że pułapką, która odbiera nam radość i sens życia, jest lęk. Lęk, który przybiera różne formy wyrazu: czy jest to szemranie, krytykowanie, bierność życiowa, obwinianie, niezadowolenie, ogłuszanie swojej rzeczywistości używkami, dręczenie umysłu wizjami katastroficznymi itp. itd. Każdy posiada wachlarz różnych lęków.
Generalnie tak rozumiany „lęk” jest czystym wymysłem naszej fantazji. Częste praktykowanie myśli lękowych prowadzi do specyficznych zachowań, one zaś do nawyków, których już zlekceważyć nie można, bo są zaczynem wielu dysfunkcji ciała i duszy. Lęk dotyczy bardziej przyszłości, chociaż możemy mieć także obawy przed wyjawieniem błędów przeszłości. Jednak sam mechanizm jego powstawania, funkcjonowania w naszej głowie, ma głęboką podstawę w braku zaufania Bogu. Braku wiary. Nie mamy wiary, bo nie słuchamy przepowiadania Ewangelii, która ją daje, albo nikt nam jej nie przepowiada!
Wiarę możemy pielęgnować i rozpalać, staje się wówczas twierdzą naszego schronienia. Jesteśmy bezpieczni, bo naszym obrońcą jest Bóg. W ostatnich latach szczególną obawę budzi w nas drugi człowiek, często myślimy o nim jako o kimś złym, niebezpiecznym. Nie są to myśli odosobnione, bowiem w historii często pojawiały się takie stany. Właśnie o tym kontekście mówił Jezus „Nie bójcie się tych , którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”.
Zatem Słowo mówi coś bardzo istotnego: potrzebujemy posiąść bojaźń bożą, a tą jest rozeznanie i szacunek właściwy rozumieniu Bożej nauki.
Podstawą jednak takiego trwania w wierze jest zaufanie. Totalne, we wszystkich dziedzinach życia, dotyczące także naszych dzieci, bliskich, naszego kraju i świata. Ufność, że Bóg miłości wszystko wyprowadza ku dobremu, że prowadzi historię zbawienia właściwie. Uwaga! Ważne, aby nie mieszać pewnych wydarzeń, które są skutkiem grzechów: naszych lub innych ludzi. Bowiem każde odrzucenie Boga prowadzi do pewnych konsekwencji, często przykrych, jednak i z tych błędów, głupot czy lekceważenia bożej nauki Bóg wyprowadza dobro. Wszystko w swoim czasie, przy pełnej, to znaczy świadomej współpracy człowieka. Jeśli ty chcesz, jeśli ty pozwolisz Mu być Jedynym Bogiem twojego życia, jeśli „ustami swoimi wyznasz, że Jezus Chrystus jest Panem”, On nigdy się ciebie nie wyprze. A kiedy będziesz w potrzebie, bo upadniesz w grzechu, będzie się wstawiał za tobą przed Ojcem mówiąc: przebacz mu, Ja go znam. Dla Boga jesteś najważniejszy.
Bóg daje nam wielki przywilej wśród innych stworzeń, mianowicie zupełną wolność. Wobec tego, sami możemy wybierać myśli, którymi się nieustannie zajmujemy, które nas oszukują lub trzymają w niewoli grzechu. Mamy się bać tego, który może dusze i ciało zatracić w piekle. Toteż bądź czujny i zważaj, z kim w sobie dialogujesz. Mamy wolność wyboru myśli, podobnie jak ubrań wyjmowanych z szafy. Dzisiaj pomyśl nad treścią swoich myśli: czy są one boże, czy też „myśli wasze nie są moimi myślami”? Bądź świadomym właścicielem swoich myśli. I… „w każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was” (1 Tes 5,18).
Lucyna Montusiewicz, matka i żona, psycholog, nauczyciel akademicki, wieloletni przewodnik po Ziemi Świętej i Beskidach.
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Nie bójcie się ludzi! Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie w świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach.
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież bez woli Ojca waszego żaden z nich nie spadnie na ziemię. U was zaś policzone są nawet wszystkie włosy na głowie. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.
Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie».