Piąta Niedziela Wielkanocna, 14 V 2017 – komentarz do Ewangelii
● Rozważa: ks. Bohdan Dutko MS ●
Piąta Niedziela Wielkanocna (14 maja 2017)
Czytania: Dz 6, 1-7; 1P 2, 4-9
Ewangelia: J 14, 1-12
Ojciec Niebieski z wielkim upodobaniem spogląda na nas, ze względu na nasze zjednoczenie z Chrystusem, a nie dlatego, że jesteśmy bez zarzutu”.
o. Józef Kentenich
Wszystko, co mamy, dał nam Ojciec w niebie. Cudownie jest mieć z Nim relację, pięknie jest chwalić Go i błogosławić. W tym fragmencie Ewangelii Jezus aż 12 razy mówi o Ojcu!
Dom Ojca
Św. Ignacy z Antiochii, gdy szedł na śmierć męczeńską, dawał świadectwo, że słyszy w sercu głos Ducha Świętego, który niczym strumień «wody żywej» płynący w jego wnętrzu szepcze mu słowa wezwania: «Pójdź do Ojca». Wiara daje kierunek w życiu. My nie idziemy donikąd, nie jesteśmy sierotami i nie jesteśmy bezdomni. Mamy Ojca Niebieskiego i mamy Dom w Niebie! Jesteśmy dziećmi Boga i Jego domownikami. Kto ma wewnętrzną relację z Ojcem w niebie, ten ma tęsknotę nieba!
Droga do Ojca
Drogą do Ojca jest Jezus, Jego Słowo! Baal Szem Tow, mistyk żydowski, jest autorem pewnego opowiadania: ojciec z synem szli przez las. Kiedy syn zapragnął zbierać jagody, otrzymał od ojca zgodę pod warunkiem, że odpowie za każdym razem, kiedy będzie wzywany. Po pewnym czasie, kiedy ojciec zorientował się, że syn zbytnio się oddalił, zaczął wołać do niego, ale syn, zajęty zbieraniem jagód, nie odpowiadał. Gdy ojciec go odszukał, powiedział: „Jeśli nie będziesz zwracał uwagi na moje wołanie, stracisz życie”.
To krótkie opowiadanie przestrzega nas, aby nie zachowywać się jak ów syn. Jeśli nie będziemy słuchać głosu Pana i odpowiadać na Jego słowo, możemy zgubić drogę do Domu Ojca, możemy stracić życie.
Trwanie w Ojcu
Jezus obiecuje nam, że jeśli będziemy trwać w Ojcu i w Nim, wtedy będziemy czynić dzieła, jakie On czyni, a nawet większe!
Jestem w La Salette i posługuję pielgrzymom. Kilka dni temu przyjmowałem Włochów, którzy byli na świętej górze przez dwa dni. Przed wyjazdem podeszły do mnie dwie kobiety, które powiedziały, że w tym miejscu pojednały się po 50 latach. Coś, co wcześniej nie było możliwe, teraz stało się faktem. W mojej obecności rzuciły się sobie w ramiona i płakały. Co to były za piękne łzy!
Małżeństwo z Polski przyjechało do La Salette ponownie po dwóch latach, aby podziękować za pojednanie w ich małżeństwie. Już była sprawa rozwodowa… „Proszę księdza, my dziś jesteśmy w sobie tak zakochani, jak przed 30 laty”. To są te dzieła… Coś takiego się dzieje, gdy trwamy w Nim!
Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012 i pełni od 2015 r. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. W latach 2012-2015 pełnił funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów.
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca».