Mikstaccy parafianie uczcili Najświętsze Serce Pana Jezusa
Ks. Krzysztof Ordziniak, Małgorzata Strzelec ●
12 czerwca przeżywaliśmy w Kościele uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jego ustanowienie związane jest z objawieniami, jakich doznała św. Małgorzata Maria Alacoque, skromna zakonnica żyjąca w XVII wieku. W czasie pierwszego objawienia w grudniu 1673 roku Pan Jezus pokazał jej swoje serce przepełnione ogniem miłości do ludzi. Ostatnie objawienie miało miejsce 10 czerwca 1675 roku, w piątek po oktawie Bożego Ciała. W czasie tego objawienia Pan Jezus zażądał, aby obchodzono oddzielne święto ku czci Jego Serca jako wynagrodzenie przez Komunię i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaje. Pan Jezus wskazał, że święto ma być obchodzone zawsze w piątek po oktawie Bożego Ciała.
Szczególny charakter mają te uroczystości w niewielkim miasteczku Mikstat w diecezji kaliskiej. W centralnym punkcie Rynku znajduje się pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa. Został on poświęcony 12 lipca 1936 roku. To właśnie wtedy burmistrz wypowiedział słowa Aktu Poświecenia się miasta Najświętszemu Sercu Jezusa. Mieszkańcy miasta co roku w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa udają się w procesji z Najświętszym Sakramentem pod pomnik, by tu odmówić Litanię do Najświętszego Serca Jezusowego oraz odnowić Akt Poświęcenia Rodzaju Ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusa. Procesja została poprzedzona Mszą Świętą, która zgromadziła liczną rzeszę mikstackich parafian. Była ona sprawowana w kościele pw. Trójcy Świętej. Przewodniczył jej ks. kan. Krzysztof Ordziniak, który także wygłosił homilię, zaś współcelebransem był ks. Paweł Gomółka.
W homilii nawiązując do obchodzonej uroczystości Najświętszego Serca Jezusa ks. kan. Krzysztof wskazał, że w sposób szczególny w tym dniu kierujemy nasze myśli, wzrok ku Sercu Jezusa. Jak podkreślił: „Zawsze, nie tylko dzisiaj, przez udział w Eucharystii, słuchanie słowa Bożego, przyjęcie Komunii św., modlitwę, cierpienie , okazywanie serca bliźnim jesteśmy tak blisko Serca Jezusowego, że powinniśmy słyszeć Jego bicie i odkryć w nim zasadniczy puls swojego życia”. Kontynuując rozważanie kaznodzieja zapytał, czy je słyszymy w chwilach radości i trosk, doświadczając samotności, bądź żyjąc we wspólnocie. Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo przyzwyczajenia się do dźwięku bicia Serca Pana, czego efektem będzie brak otwartości na jego dźwięk. Podkreślił, że Serce Boga bije dla nas. Dzięki Jezusowi bije ono dla nas na ludzki sposób. To, w jakim rytmie bije, pobrzmiewa w słowach samego Jezusa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Jezus chce nas pokrzepić swoją mocą. Bóg chce swoją pełnią zaradzić naszym niedostatkom, chce dać nam trwałe, pewne oparcie w życiu i dlatego Jezus mówi „znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”, ale także „jarzmo moje jest słodkie, a brzemię lekkie” oraz „uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”. Kontynuując rozważanie ks. Krzysztof zachęcał nas,byśmy wznosili nasze serca do Boga. Będziemy tak czynili wtedy, kiedy w chwilach radości i doświadczeń, w zdrowiu i w chorobie, w młodości i starości, będziemy wtulać się w Serce Jezusa. Wtedy z pewnością odnajdziemy pokój serca, ukojenie, gdyż „Jezus uspokoi nasze skołatane serca, wyznaczy rytm naszego serca”. A więc w górę serca… – zakończył swoje rozważanie ks. kan. Krzysztof.
Po Mszy Świętej udaliśmy się w procesji na Rynek pod figurę Najświętszego Serca Jezusowego. Tu po odmówieniu Litanii i odnowieniu aktu zawierzenia NSPJ ks. Krzysztof udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem na cztery strony świata.
Liczny udział we Mszy Świętej oraz procesji na Rynek jest świadectwem i publicznym wyznaniem naszej wiary. Jest także dowodem naszej wdzięczności i czci dla Serca Jezusa, które tak hojnie obdarza nas każdego dnia swoimi łaskami.