Uroczystość Najświętszej Trójcy (A), 15 czerwca 2014 – komentarz do Ewangelii
Kto wierzy, nie będzie potępiony
● Rozważa: Jaromir Kwiatkowski ●
Uroczystość Najświętszej Trójcy (15 czerwca 2014), rok A
Czytania: Wj 34,4b-6.8-9; 2Kor 13,11-13
Ewangelia: J 3,16-18 ●
W dzisiejszym rozważaniu skoncentrujmy się na Ewangelii. Ten krótki, bo liczący zaledwie trzy wersety, fragment Ewangelii Janowej Kościół przeznaczył do odczytania w Uroczystość Najświętszej Trójcy. Można zapytać: a dlaczego nie ma w nim nic o samej Trójcy, dlaczego nie rozważamy chociażby jednego z Jej objawień opisanych w Ewangeliach? Dlaczego fragment Ewangelii przeznaczony na tę uroczystość zawiera akurat ten fragment rozmowy Jezusa z Nikodemem (przypomnijmy, że jest to dalszy ciąg odpowiedzi Jezusa na pytanie, co to znaczy narodzić się na nowo)?
Dlaczego…? Tajemnica Najświętszej Trójcy jest jedną z tych tajemnic, których nie ogarniemy ludzkim rozumem. Słusznie zauważa ks. Jan Twardowski, że „Bóg jest ponad ludzkimi pojęciami, takimi jak trójca, osoby, liczba”. Słusznie też pisze dalej: „Tajemnica Boga chrześcijańskiego odpowiada na pytanie, czym jest miłość prawdziwa”. Wzajemna miłość Ojca do Syna i Syna do Ojca. I miłość Boga do człowieka.
To właśnie dlatego w Uroczystość Najświętszej Trójcy czytamy fragment Ewangelii, który mówi o miłości. A dokładniej: o Bogu, który – z miłości! – posłał na świat swego Syna, aby wierzący w niego mieli życie wieczne.
Pierwsze dwa wersety tego fragmentu wskazują na główną siłę sprawczą Ojca w ziemskiej misji Syna: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał…” itd. (J 3, 16-17). Werset 18 opisuje reakcję człowieka na misję Jezusa, jak również jej następstwa: „Kto wierzy w niego, nie podlega potępieniu…” itd. (J 3, 18).
I właściwie mógłbym w tym miejscu to krótkie rozważanie zakończyć, ale kilka rzeczy wydaje się wartych uzupełnienia. Weźmy choćby werset 17: „Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 17). A zatem Jezus nie przyszedł na świat po to, by potępiać, moralizować czy karać, bo Miłość nie potępia. Jezus przyszedł na świat po to, by zbawiać, czyli podać rękę tym, którzy potrzebują pomocy w przejściu nad przepaścią, jaka zionie między rzeczywistością zbawionych a rzeczywistością potępionych.
„Świat” to w tym znaczeniu ludzie, którzy nie weszli jeszcze na drogę posłuszeństwa Bożej woli; są obojętni, czy nawet wrogo nastawieni do Boga.
Bóg, który jest Miłością, nie zamyka nikomu drogi do zbawienia. Warunkiem jest wiara: „Kto wierzy w niego, nie podlega potępieniu, a kto nie wierzy, już został potępiony” (J 3, 18a).
Henryk Knapik, prezes Fundacji Biblos, tak tłumaczy ten fragment Ewangelii: „Wiara powoduje uwolnienie od sądu, który miałby wykazać uczynki, za które Jezus złoży na krzyżu ofiarę odkupienia. Jezus przyjmie na siebie oskarżenia za złe czyny tych, którzy w Niego uwierzyli. Sąd tych, którzy nie uwierzyli, już się dokonał, bo nie ma nikogo, kto by ich obronił, kto wstawiałby się za nimi. Sami nie mogą siebie obronić. Słowo »sąd« nie oznacza tu wartościowania uczynków, lecz podział ludzi według ustalonego kryterium. Tym kryterium jest wiara, a nie doskonałość moralna”.
Nikodem uwierzył, że Jezus jest prawdziwym Synem Bożym, jedynym Zbawicielem świata. Oby każdy z nas stał się Nikodemem…
————–
Jaromir Kwiatkowski, dziennikarz i publicysta. Redaktor naczelny Dziennika Parafialnego, publicysta dwumiesięcznika podkarpackiego VIP Biznes&Styl i portalu biznesistyl.pl, redaktor dwumiesięcznika „La Salette Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, stały współpracownik tygodnika „wSieci”. Żonaty, dwie córki i wnuczka. Od 1989 r. wraz z żoną uczestniczą w Ruchu Domowy Kościół (kręgi rodzin).
————–
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.