Ulubione modlitwy. Modlitwa św. Tomasza z Akwinu
Jaromir Kwiatkowski ●
Panie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku: mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym. Czynnym lecz nienarzucającym się. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zachować do końca kilku przyjaciół. Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły i dodaj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień – w miarę jak ich przybywa, a chęć ich wyliczania staje się z upływem lat coraz słodsza. Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich. Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasem mogę się mylić. Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być święty, ale zgryźliwi starcy to jedno ze szczytowych osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym…
* * *
Św. Tomasz z Akwinu był postacią niezwykłą, nie tylko w historii Zakonu Kaznodziejskiego (dominikanów), ale także w historii Kościoła i Europy. Był kaznodzieją, poetą, ale przede wszystkim człowiekiem niezwykłej wiedzy i takiejż świętości, jednym z największych myślicieli w dziejach chrześcijaństwa, doktorem Kościoła. Stworzył zwarty system nauki filozoficznej i teologii katolickiej, zwany tomizmem.
Życie św. Tomasza doskonale wpisuje się w duchowość dominikańską, uwypuklając szczególnie rolę studium. Pokazuje, że tylko dzięki nieustannemu zgłębianiu i odczytywaniu prawd Bożych można skutecznie przepowiadać. Św. Tomasz uważał, że niezbędnym elementem tego przepowiadania jest pokora i otwarcie się na Bożą łaskę.
To słowo wprowadzał w czyn: był człowiekiem nie tylko wielkiej wiedzy, ale i wielkiej pokory. Ujawniło się to m.in. w słynnym wydarzeniu z jego życia: kiedy po nocy spędzonej na modlitwie przerwał działalność naukową, tłumaczył, że dane mu było zobaczyć takie rzeczy, iż wszystko, co do tej pory napisał, wydaje mu się jak słoma.
Dowodem na wielką pokorę św. Tomasza jest m.in. powyższa modlitwa, umieszczona na jego grobie w Tuluzie. To powinna być obowiązkowa modlitwa nas, ludzi XXI wieku, którzy tak często uważamy, że jesteśmy pępkiem świata, nieomylni i na wszystkim znamy się najlepiej.
Poruszające, wręcz rozczulające są w tej modlitwie nie tylko wielka pokora św. Tomasza, ale i jego dystans do samego siebie; dziś również towar deficytowy. Ta cudowna modlitwa jest jedną z moich ulubionych.