XXVII Niedziela zwykła, rok C, 5.10.2025 r. – komentarz do Ewangelii
Wyrwij z siebie to, co doprowadza do łez
● Rozważa: ks. Dominik Sobczyk ●
XXVII Niedziela zwykła, rok C (5.10.2025 r.)
Ewangelia: Łk 17,5-10 ●
Uciążliwy grzech doprowadzający człowieka do łez jest niczym morwa wyposażona w rozległe korzenie, którą możemy wyrwać przy pomocy wielkiego daru niewielkiej wiary.
Na początku przypomnijmy sobie, z jakich części składa się roślina. Idąc od organów najczęściej wystawionych na działanie słońca i widocznych na zewnątrz, możemy wyróżnić liście. Ich zadaniem jest przeprowadzanie fotosyntezy, czyli procesu wytwarzania związków organicznych z dwutlenku węgla i wody przy udziale światła słonecznego. Dalej mamy łodygę, której przeznaczeniem jest podtrzymywanie i wznoszenie liści, kwiatów i owoców, przewodzenie wody, soli mineralnych i substancji organicznych między różnymi częściami rośliny. W końcu są też korzenie. To one w głównej mierze sprawiają, że roślina tkwi mocno w podłożu; korzenie nadają roślinie stabilność. Można by rzec, że im bardziej rozbudowany system korzeniowy rośliny, tym trudniej ją wyrwać i przesadzić.
Jedną z roślin, których wyrwanie i przeniesienie wręcz graniczy z cudem, jest morwa. Jako potężne drzewo ma ona niezwykle rozrośnięty i bujny system korzeniowy. W dzisiejszej Ewangelii Jezus odwołuje się do tego faktu, mówiąc, że wiara tak mała, jak ziarnko gorczycy doprowadziłaby do tego spektakularnego osiągnięcia: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: ‘Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze’, a byłaby wam posłuszna” (Łk 17,6). Na płaszczyźnie dosłownej Jezus zapewnia nas, że wykorzenienie morwy jest możliwe. Niemniej dochodząc do duchowej interpretacji, warto przyjrzeć się hebrajskiemu słowu, które oznacza morwę. Ono kryje w sobie jeszcze inne znaczenie, które posłuży nam w dalszej części rozważania.
Jak zauważył Marcin Ciechanowski OSPPE, subprzeor paulinów na Jasnej Górze, hebrajski wyraz określający morwę oznacza również łzy. Dla przykładu w Ps 84 możemy przeczytać: „Szczęśliwi, których moc jest w Tobie, którzy zachowują ufność w swym sercu. Przechodząc doliną Baka („łez”, „płaczu” lub „morw”), przemieniają ją w źródło, a wczesny deszcz błogosławieństwem ją okryje” (Ps 84,6-7). Przechodząc już do sedna, należy mieć świadomość, że tym, co wielokrotnie doprowadza zarówno człowieka, jak i Pana Boga do łez jest grzech. To grzech, który z początku wydaje się taki niewinny i nieszkodliwy, z czasem przeradza się w siejącą spustoszenie i zamęt wadę, którą niezwykle trudno jest wykorzenić. Niestety posiać grzech jest łatwo, ale wykorzenić go – bardzo trudno!
Jednakże wyrwanie z nas grzesznego przyzwyczajenia nie jest niemożliwe! Z pomocą wiary, choćby maleńkiej, można razem z Bogiem wyrywać wszelkie nieprawe nawyki! Otwarci na łaskę wiary od Boga możemy doprowadzić do oczyszczania duszy ze złych skłonności. Tak, tu potrzeba wiary, która prowadzi do głębokiego przeżycia sakramentu pokuty i pojednania. Z kolei w spowiedzi zachodzą procesy gruntownego oczyszczania duszy z tego, co doprowadza ją do łez, czyli z grzechów.
Módlmy się zatem nieustannie: „Panie, dodaj nam wiary” (Łk 17,5). Niech łaska wiary we współpracy z Bożym działaniem w sakramencie pokuty i pojednania czyni w nas cuda, wykorzeniając kolejne pokłady nieprawości i grzesznych skłonności. Niech ustąpi w nas wszelki duch bojaźni i podległości grzechowi, śmierci i szatanowi, a dominuje moc, miłość i trzeźwe myślenie (2Tm 1,7). Niech trwale zakorzenią się w nas słowa Ps 95: „Albowiem On jest naszym Bogiem, a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku” (Ps 95,7).
————–
Ks. Dominik Sobczyk – od 7 czerwca 2025 r. prezbiter diecezji rzeszowskiej. Od 23 sierpnia 2025 r. pełni posługę wikariusza w parafii pw. św. Stanisława Biskupa w Czarnej Sędziszowskiej.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna.
Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?
Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».