W Mikstacie i Kaliszkowicach pożegnano śp. ks. kan. Grzegorza Klapę

9 lutego 2025 05:00Komentowanie nie jest możliweViews: 568

30 stycznia odszedł do domu Ojca śp. ks. kan. Grzegorz Klapa, emeryt, który ostatnie 11 lat swego życia mieszkał w Mikstacie. Wcześniej, przez 21 lat, był proboszczem w parafii pw. Zwiastowania NMP w Kaliszkowicach Kaliskich, więc lata jego posługi związane były z dekanatem mikstackim.

Życie ks. kan. Grzegorza naznaczone był chorobą i cierpieniem, mogliśmy się od niego uczyć przyjmowania krzyża i wypełniania woli Bożej. Wielokrotnie przebywał w szpitalu, ale zawsze do nas wracał. Gdy trafił tam w styczniu, żyliśmy nadzieją, że i teraz pokona kryzys. Tym razem jednak Pan, który przed laty wezwał go i posłał, by był pasterzem dla jego owczarni, zaprosił go na ucztę w niebie i do mieszkania, które dla niego przygotował. W konfesjonale, w którym tak wiele osób pojednał z Bogiem i bliźnimi, pojawiło się zdjęcie śp. ks. kanonika, kwiaty i znicze. Uroczystości pogrzebowe śp. ks. kan. Grzegorza odbyły się 3 i 4 lutego.

DSC_0130

3 lutego o godz. 19.00 do kościoła pw. Świętej Trójcy w Mikstacie wprowadzono trumnę z ciałem zmarłego, a następnie został odmówiony różaniec. O 19.30 sprawowana była msza święta koncelebrowana, której przewodniczył ks. kan. Krzysztof Ordziniak. Ołtarz otoczyli licznie przybyli kapłani, by wspólnie z parafianami dziękować za wszelkie dobro, którego doświadczyli od ks. kan. Grzegorza, oraz prosić dla niego o radość wieczną.

Homilię wygłosił syn mikstackiej parafii – ks. Mateusz Puchała. Zaznaczył, że boimy się rozstań, ale one są nieuniknione. Stojąca trumna z ciałem śp. ks. kanonika uświadamia nam, że jego życie tu na ziemi dopełniło się. Jednocześnie przepełnia nas nadzieja, że życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy. Ks. Mateusz zaakcentował, że w tę prawdę ks. kan. Grzegorz mocno wierzył i pomagał w nią uwierzyć innym. Zachęcał, by Eucharystia, w której uczestniczymy, stała się dziękczynieniem za wspólną modlitwę, sprawowane msze święte, posługę w konfesjonale, za rozmowy, za każde dobre słowo i uśmiech śp. ks. kan. Grzegorza.

Następnie przypomniał wydarzenia z życia zmarłego kapłana, a wśród nich dzień 20 maja 1978. To data jego święceń kapłańskich. Zmarły kapłan poza Mikstatem i Kaliszkowicami posługiwał w parafiach: św. Marcina w Poznaniu, Narodzenia NMP w Wałkowie, Świętego Ducha w Kościanie, św. Wawrzyńca w Pniewach, św. Marii Magdaleny w Wielichowie, św. Apostołów Piotra i Pawła w Kostrzynie, św. Mateusza w Opalenicy oraz św. Andrzeja Apostoła w Słupi pod Bralinem.

Kaznodzieja zaakcentował, że ks. kan. Grzegorz był bardzo skromnym i pokornym człowiekiem, obdarzającym innych zaufaniem.  Ponadto odznaczał się niesamowitym spokojem i opanowaniem. Choć życie śp. ks. Grzegorza naznaczone było krzyżem cierpienia i choroby, dźwigał go w cichości i z pokorą, w zjednoczeniu z Chrystusem. Podczas pobytów w szpitalu był prawdziwym świadkiem Chrystusa.

Ks. Mateusz przypomniał, że ks. kan. Grzegorz była zafascynowany postacią św. o. Pio i był jego wielkim czcicielem. Podobnie jak on był sługą konfesjonału i ołtarza. Wyraził przekonanie, że wielu zapamięta ks. kan. Grzegorza jako dobrego spowiednika i kierownika duchowego. Zauważył, że uroczystości pogrzebowe są małymi rekolekcjami głoszonymi dla nas przez osobę, którą żegnamy. Zwrócił uwagę, że ks. kan. Grzegorz przekazuje nam dziś tu trzy stwierdzenia: pierwsze – „nikt z nas nie żyje dla siebie”, drugie – „jeśli żyjemy bowiem, żyjemy dla Pana”, trzecie – „jeśli umieramy, umieramy dla Pana”. Te trzy zdania były ważne dla ks. kanonika Grzegorza, on nimi żył i realizował je w życiu. Dziś pozostawia je nam jako testament duchowy.

Kończąc, ks. Mateusz powiedział: „Niech dobre czyny pozostawione na ziemi otworzą mu bramy nieba i niech wyjdzie mu na spotkanie św. o Pio i poprowadzi go przed oblicza Najwyższego”. Wiele dobra doświadczyliśmy przez posługę zmarłego ks. kanonika. Dowodem wdzięczności był udział w Mszy św. żałobnej, przyjęta przez wielu komunia św. i zamówione msze święte.

Po Eucharystii rodzina, kapłani i wierni odprowadzili trumnę z ciałem śp. ks. kan. Grzegorza do karawanu, który przy dźwięku bijących dzwonów zawiózł ją do kościoła w Kaliszkowicach Kaliskich. Tu 4 lutego sprawowana była o godz. 11.00 Msza św. pogrzebowa, poprzedzona różańcem, której przewodniczył ordynariusz diecezji kaliskiej bp Damian Bryl. Homilię wygłosił kolega kursowy śp. ks. Grzegorza – ks. Zbigniew Kuźnicki.

Kaznodzieja podkreślił, że zgromadził nas wyjątkowy czas pożegnania pasterza. Zaznaczył, że to miejsce śp. ks. kan. Grzegorz wybrał, by tu oczekiwać dnia zmartwychwstania, ale także po to, by wspomagać z tej drugiej strony swoich parafian. Kaznodzieja podkreślił, że zmarły kapłan chce dziś przemówić do zebranych jego głosem. Co mówi m.in. śp. ks. kan. Grzegorz ustami ks. Zbigniewa? „Udzielałem wam chrztu – niech w was trwa, zaszczepiłem w was wiarę – nie utraćcie jej, uczyłem was Bożych przykazań – nie przekraczajcie ich, ja was rozgrzeszałem – nie utraćcie lekkomyślnie łaski, ja błogosławiłem waszych zmarłych – nie zapominajcie o nich, ja będę leżał wśród was pochowany – nie zapomnijcie o mnie”.

Ks. Zbigniew zaakcentował, że słowa te są testamentem pozostawionym tym, wśród których pasterzował przez długie lata. Wskazał, że wszyscy zmierzamy na ucztę niebieską, a pasterz ks. kan. Grzegorz chce nas na nią prowadzić. Zaznaczył, że gdy kiedyś zostanie otwarta księga życia, ważne, aby  były w niej zapisane tylko dobre rzeczy o tych, których prowadził zmarły kapłan. Prosił, byśmy dziękując za posługę ks. kan. Grzegorza i jego cierpienie, zachowali pamięć o nim jako o dobrym pasterzu, który po śmierci chciał tu, do parafii, powrócić. Kończąc, ks. Zbigniew powiedział: „Niech jego obecność wspomaga was, przemienia wasze serca, byście stawali się rzeczywiście godnymi jego posługi”.

Warto zauważyć, że zarówno w mikstackiej farze, jak i w kościele parafialnym w Kaliszkowicach wybrzmiały w homiliach wskazania będące testamentem, a więc radami, jak żyć.

Słowa podziękowania dla śp. ks. kan. Grzegorza wybrzmiały z ust przedstawicielki parafian, w których wskazane zostały dzieła, duchowe i materialne, przez niego pozostawione. Głos zabrali także przedstawiciele rodziny zmarłego kapłana. Przed obrzędem ostatniego pożegnania głos zabrał ks. bp Damian Bryl, który podziękował zmarłemu kapłanowi za wierną i oddaną posługę. Słowa podziękowania skierował również do wszystkich, którzy wspierali zmarłego w czasie choroby. Trudno nie wspomnieć o apelu ks. bpa do zebranych w świątyni, by wspominali swego długoletniego pasterze, nie zapomnieli o nim i modlili się za niego. Ks. bp podziękował licznie uczestniczącym w uroczystościach pogrzebowych kapłanom i wiernym. Po obrzędzie ostatniego pożegnania kondukt żałobny wyruszył na cmentarz parafialny. Zgodnie z wolą zmarłego spoczął on wśród tych, którym przez tak wiele lat pasterzował.

Chociaż śmierć śp. ks. kanonika Grzegorza napełniła wiele osób smutkiem, to nasze serca przepełnia nadzieja, że spotkamy się kiedyś, bo przecież życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy…

Małgorzata Strzelec
Ks. Krzysztof Ordziniak

DSC_0054

DSC_0034

DSC_0071

DSC_0003

DSC_0076

DSC_0086

DSC_0099

DSC_0101

DSC_0104

DSC_0109

DSC_0115

DSC_0123

DSC_0126

DSC_0128

DSC_0141

DSC_0142

DSC_0145

DSC_0148

DSC_0149

DSC_0150

DSC_0151

DSC_0159

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web