Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, II Niedziela Adwentu (C), 8.12.2024 – komentarz do Ewangelii
Bądź wola Twoja!
● Rozważa: ks. Marcin Murawski ●
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, II Niedziela Adwentu, rok C (8.12.2024)
Ewangelia: Łk 1,26–38 ●
Jak rozeznać wolę Bożą w codziennym życiu? Adwent i przykład Maryi uczą nas, jak trwać w łasce, wsłuchiwać się w Słowo Boże i podejmować decyzje w zgodzie z wiarą oraz sumieniem.
Chrześcijanin ma pełnić wolę Bożą. Raczej każdy z nas zgodzi się z tym stwierdzeniem. Człowiek uznający Boga i wierzący w Niego powinien starać się być poddanym Bogu i Jego woli, która, jak ufamy, jest dla nas najlepsza. Jak jednak ją rozpoznać?
Maryja – wzór adwentowego czuwania
Tegoroczna II Niedziela Adwentu jest niezwykła, ponieważ zbiega się z Uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Ta prawda wiary została uroczyście ogłoszona przez papieża Piusa IX bullą „Ineffabilis Deus”. Nie oznacza to jednak, że tą decyzją Ojciec Święty wprowadził nowość do nauki Kościoła. Wręcz przeciwnie, przypomniał jedynie prawdę, w którą powszechnie wierzono od samego początku. Chrześcijanie od pierwszych lat swojego bycia w świecie uznawali, że Maryja została uchroniona od jakiegokolwiek grzechu, nawet grzechu pierworodnego. Dlatego nazywamy ją niepokalanie poczętą.
Liturgia tego dnia zaprasza nas do przeżycia momentu Zwiastowania. Pięknie wpisuje się to w czas naszego adwentowego czuwania – to Maryja jest główną patronką tego czasu i wzorem oczekiwania na przyjście Pana. Maryja w dzisiejszej Ewangelii musiała rozeznać wolę Bożą. Anioł Gabriel zaproponował Maryi bycie Matką Syna Bożego, jednak dla młodej dziewczyny nie była to łatwa decyzja. Spróbujmy nauczyć się od Maryi, jak szukać i rozeznawać wolę Boga.
Jak rozpoznać wolę Bożą?
Maryja jest Niepokalanie Poczęta. Wolna od grzechu, żyjąca święcie, przepełniona obecnością Boga. To pierwsza wskazówka dla nas. Jeśli chcemy rozpoznawać wolę Bożą w naszym życiu, przede wszystkim musimy żyć i walczyć o stan łaski uświęcającej. Nie chodzi tylko o wolność od grzechu, choć to niesamowicie ważne. Przede wszystkim jednak chodzi o trzymanie się Boga, o nieustanną otwartość na Bożą łaskę i działanie.
Maryja sama siebie nazywa Służebnicą Pańską. Sługa to człowiek przebywający blisko Boga, a jednocześnie wypełniający Jego polecenia. To druga wskazówka dla nas. Nie tylko mamy żyć łaską uświęcającą, ale w naszych codziennych wyborach starać się kierować Bożymi zasadami i przykazaniami. W ten sposób sami staniemy się „nośnikami Bożej łaski”, przez nasze złe postępowanie nie będziemy blokować tego, co Bóg chce zdziałać w nas i przez nas.
Maryja nie wiedziała, jak to będzie. Nie zgodziła się od razu. Pojawił się moment zawahania i niepewności. Stawiała Bogu pytania, na które On odpowiadał przez anioła Gabriela. To kolejna ważna zasada – swoje wątpliwości ukazuj Bogu, nie bój się!
Ostatecznie – Maryja sama podjęła decyzję. I my musimy podejmować decyzję, zgodnie z naszymi pragnieniami i sumieniem. Bóg nie objawi nam w magiczny sposób, co mamy robić. On mówi: „Żyj święcie. I tak naprawdę – decyduj. Rób to, co uważasz za słuszne. Podejmij samodzielną decyzję”.
Wola Boża to nie magiczny plan, który Bóg spisał człowiekowi i który ten musi skrupulatnie, punkt po punkcie przestrzegać. Wola Boża to nasze życie blisko Boga. To podążanie za naszymi pragnieniami i marzeniami. Jeśli tylko staramy się żyć święcie, nasze pragnienia są dobre, jeśli zapraszamy w to Boga w czasie modlitwy i słuchamy Jego Słowa, jeśli wtedy nasze pragnienia ciągle są obecne, a może jeszcze gorliwsze – to to jest wola Boża!
Bo wolą Boga jest nasza świętość i nasze szczęście!
————–
Ks. Marcin Murawski – prezbiter diecezji rzeszowskiej. Wikariusz parafii pw. świętej Barbary w Ropczycach.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej anioł.