Odnaleźć w sobie światło… Recenzja filmu „Cudowny chłopak. Biały ptak”

20 lutego 2024 11:37Komentowanie nie jest możliweViews: 188

Anna Pomianek ▪

Niedawno miałam przyjemność wraz z dwojgiem moich nastoletnich dzieci obejrzeć w kinie film Cudowny chłopak. Biały ptak. Jest to kontynuacja hitu Cudowny chłopak z 2017 roku, choć w zasadzie mamy tu tylko jednego bohatera z poprzedniego filmu – Juliana, klasowego dręczyciela.

cudowny-chlopak-plakat1Od ostatnich wydarzeń mija kilka lat. Julian, który został usunięty ze szkoły za złe traktowanie Auggiego, jest już nastolatkiem i próbuje odnaleźć się w nowojorskim liceum. Niestety nie za bardzo mu to wychodzi. Chłopak izoluje się od reszty uczniów, nie potrafi nawiązać nowych znajomości. Pewnego dnia z Paryża przylatuje jego babcia Sara, która widząc zagubionego wnuka, zaczyna mu opowiadać o wydarzeniach ze swojej młodości. Staruszka wraca wspomnieniami do okupowanej Francji, gdzie jako Żydówka musiała się ukrywać i walczyć o przetrwanie.

Film porusza i daje do myślenia. Młody widz może zobaczyć, z czym musiała mierzyć się młodzież w czasie wojny i jak różne postawy przyjmowali ludzie wobec wroga. Historia Sary nawiązuje również do tematu niepełnosprawności w osobie chłopca o imieniu – uwaga! – Julian, którego wszyscy przezywają Krabem. Wyśmiewany i dręczony w szkole staje się światłem tej opowieści; jest tym, który dzięki odwadze, dobremu sercu i wrażliwości na drugiego człowieka zaczyna zmieniać innych na lepsze.

Opowieść babci nie pozostaje bez echa. Mur, którym się otoczył jej wnuk, zaczyna kruszeć, gdyż dociera do niego, że okrucieństwo nie jest czymś normalnym.

Pozostaje jeszcze jedno pytanie. Czym lub kim jest tytułowy biały ptak, który towarzyszy nam podczas całej opowieści? To symbol nadziei i wolności, a także zmian, które pomału dokonują się w bohaterach.

Całej naszej trójce film bardzo się podobał. Ciekawa fabuła i wartka akcja sprawiły, że dwugodzinny seans minął w okamgnieniu. Wyszliśmy z kina poruszeni, omawiając jeszcze długo poszczególne wątki. Ze względu na kilka brutalnych scen i trudną tematykę wojenną nie jest to film dla dzieci poniżej dziesiątego roku życia.

Na koniec zacytuję słowa Sary, które stają się niejako mottem filmu: „Wszyscy musimy używać naszego wewnętrznego światła, żeby powstrzymać niesprawiedliwość. Tylko wtedy możemy być pewni, że mroki przeszłości już nie powrócą, i że ci, którzy oddali życie, by się im przeciwstawić, zrobili to dla jasnego jutra”. Gorąco polecam! ▪

———————–

Reżyseria: Marc Forster („Marzyciel”, „Czekając na wyrok”, „Quantum of Solace”, „World War Z”, „Krzysiu, gdzie jesteś?”)

Obsada: Gillian Anderson („Z archiwum X” – serial, „The Crown” – serial, „Sex Education” – serial, „Szpieg, który mnie rzucił”, „Ostatni król Szkocji”);
Helen Mirren („Królowa” – OSCAR, „Szybcy I wściekli 9”, „Podróż na sto stóp”, „RED”, „Gosford Park”, „Kaligula”, „Hitchcock”);
Bryce Gheisar („Cudowny chłopak”, „Był sobie pies”, „15:17 do Paryża”);
Olivia Ross („Obsesja Eve” – serial, „The Old Guard”, „Dziecko Rosemary” – serial);
Orlando Schwerdt („Dzieci kukurydzy”, „Prawdziwa historia gangu Kelly’ego”)

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web