XXIII niedziela zwykła (A), 10.09.2023 – komentarz do Ewangelii
Dostrzec brata
● Rozważa: ks. Marcin Murawski ●
XXIII niedziela zwykła, rok A (10.09.2023)
Ewangelia: Mt 18,15-20 ●
„Wolność słowa” jest hasłem odmienianym w dzisiejszym świecie przez wszystkie przypadki. W ten łatwo usprawiedliwia się ocenianie innych, komentowanie czyjegoś słowa, zachowanie. Mówimy o innych, potępiając czyjeś zachowanie, ale zarazem boimy się zwrócić uwagę, ponieważ może się to obrócić przeciw mnie, ponieważ to może kogoś urazić? Tylko czy to jest prawdziwa miłość?
Jezus w dzisiejszej Ewangelii daje jasną lekcję że upominać należy, oraz jednocześnie daje lekcję jak to robić. Pierwszą wskazówkę ujawnia tytuł, obecny niekiedy przy tej perykopie: „upomnienie braterskie”. Wszystko zaczyna się od zobaczenia w drugim człowieku brata – kogoś, kto jest mi bliski, na kim mi zależy. Gdy „upomnienie” staje się „upomnieniem braterskim”, zyskuje wielką moc: moc przybliżenia dwóch ludzi do siebie, zacieśnienia więzi, okazania troski i miłości do mojego bliźniego. Wtedy dany człowiek może zobaczyć: „On mówi to, ponieważ mu na mnie po prostu zależy!”.
Dopiero kiedy zobaczymy w drugim brata, będziemy mogli realizować pierwszy punkt Jezusowej instrukcji: „Idź i upomnij go w cztery oczy”. Komentatorzy biblijni widzą wręcz tutaj nawiązanie do przypowieści o zagubionej owcy – mamy iść i szukać mojego zagubionego brata. Po co? Tę zagadkę odsłania grecki tekst: użyte słowo elencho podkreśla, że nie chodzi o karcenie, czy osądzenie, ale o pokazanie bratu konsekwencji jego postępowania i podprowadzić pod dobre wyjście z danej sytuacji.
Dopiero po zrealizowaniu pierwszej części, możemy w sposób uczciwy zaangażować wspólnotę. Najpierw drugiego brata, aby obiektywnie mógł ocenić daną sytuację. Gdyby i to nie poskutkowało przemianą serca, Jezus poleca powiedzieć o tym Kościołowi. Nie może to się jednak stać publicznym wyśmianiem czy potępieniem, Sztuka, do której nas zaprasza Chrystus, polega na ukazaniu naszemu zagubionemu bratu troski wszystkich braci o niego. Aby nasze czyny, słowa jasno mówiły: „Jesteś dla mnie ważny – mówię to, ponieważ mi na Tobie zależy”.
A gdyby i to nie zadziało? Gdyby nic się nie zmieniło? Jezus mówi: „niech Ci będzie jak poganin i celnik”. To nie wezwanie do odrzucenia człowieka. Wręcz przeciwnie, Jezus przecież kochał i przebywał wśród pogan i celników. W tych słowach mówi: „nie zostawiaj go, bądź obok, pociągaj ku dobremu, módl się za niego”. A skoro to Jezus jest największym przyjacielem grzesznika, to mówi jednocześnie: „Jak nic nie działa, oddaj Go po prostu mi – schowaj Go w moim sercu!”
Przyjmijmy tą Jezusową instrukcję upominania. Niech nasze słowa i czyny będą przeniknięte miłością, abyśmy w drugim widzieli brata, i sami bardziej stawali się braćmi. Idźmy w to z Jezusem!
Ks. Marcin Murawski – prezbiter diecezji rzeszowskiej. Wikariusz parafii pw. św. Barbary w Ropczycach.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».