Jubileusz 60-lecia ślubów zakonnych siostry Heleny
Jubileusze są zawsze okazją do dziękczynienia. Takim wielkim dziękczynieniem za dar życia i powołania s. Heleny Południuk była Msza św. sprawowana 14 maja o 10.30 w mikstackim wieczerniku. Sprawowałem ją w intencji s. Heleny z okazji jubileuszu 60-lecia złożenia ślubów zakonnych w Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.
W homilii podkreśliłem, że dziękujemy Panu Bogu za błogosławieństwo, które objawia się w życiu s. Heleny. Zaakcentowałem, że Siostra ukazuje piękno powołania każdego z nas. Przejawia się to w ciągłym odczytywaniu swojego miejsca i przyjmowaniu woli Bożej. Sześćdziesiąt lat posługi Siostry w różnych placówkach jest wielkim bogactwem. Jubilatka posługiwała w Poznaniu, Nakle, Ciechocinku, Kopernikach, Wieleniu, Warszawie, a obecnie w Mikstacie. Zwróciłem uwagę, że w ciągu tych lat były chwile radosne, ale zapewne nie brakowało i tych trudnych. Mimo wszystko Siostra trwa w swoim powołaniu, będąc niezwykle pokorną i skromną osobą.
Kontynuując, zaznaczyłem, iż ważne jest świętowanie mniejszych i większych jubileuszy, gdyż są one świadectwem dla człowieka współczesnego, że można być wiernym swemu powołaniu. Niestety w dzisiejszym świecie nie jesteśmy przygotowani na przezwyciężanie trudności. Postawa taka uwidacznia się już u dzieci, gdyż rodzice chronią je przed wysiłkiem, nie stawiają im wymagań. Często widzimy, że gdy pojawiają się trudności, ludzie rezygnują, nie podejmują starań, by pozostać wiernym przysiędze małżeńskiej czy dążyć do obranego celu. Świadectwo s. Heleny pokazuje nam, że warto trwać na obranej życiowej drodze. I właśnie takich świadków potrzebuje współczesny człowiek.
Zapewne każdy z nas ma takie osoby, które spotkał w życiu, a które są dla niego wzorem wierności Panu Bogu i powołaniu. W chwilach prób zwątpienia nadzieja jest w Bożym miłosierdziu i w ludziach, których Pan Bóg nam stawia. Kończąc, powiedziałem: „Dziękujemy Panu Bogu, że nam postawił Siostrę na tej drodze i jest Siostra razem z nami w taki, a nie inny sposób. Niech Bóg będzie uwielbiony w życiu zakonnym siostry Heleny. Amen”.
Dodam, że Siostra w domu zakonnym pełni „posługę Marty”, krzątając się w kuchni zakonnej i dbając o posiłki. Uczestnicząc w mszach świętych i nabożeństwach, staje się dla innych wiernych przykładem skupienia na modlitwie. Obdarza również parafian swoim uśmiechem i życzliwym słowem. W sposób szczególny jestem wdzięczny Siostrze za towarzyszenie parafianom w najtrudniejszych momentach ich życia, kiedy żegnają swoich najbliższych, prowadząc modlitwę różańcową.
Podczas jubileuszowej Mszy Świętej nie mogło zabraknąć życzeń. Pospieszyły z nimi do Jubilatki dzieci ze świetlicy prowadzonej przez Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi w Mikstacie. To dla nich Siostra przygotowuje przepyszne potrawy. Słowa podziękowania i życzeń popłynęły także od ministrantów. Serdeczne słowa, w imieniu sióstr mieszkających wraz z siostrą Heleną w mikstackim klasztorze, skierowała przełożona s. Beata Czop. Podczas tej Mszy św. śpiewała schola prowadzona przez s. Beatę.
Od ponad stu lat duchowe córki św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego posługują w naszej parafii. To wielka łaska, za którą trzeba Panu Bogu dziękować, ale i prosić o nowe powołania do zgromadzenia – aby nigdy nie zabrakło tych, które z wiarą i odwagą odpowiedzą na dar powołania i będą wierne obranej drodze. O tym, że można taką drogą pójść, pokazuje współczesnemu światu obchodząca 60-lecie złożenia ślubów zakonnych i posługująca w mikstackiej wspólnocie s. Helena Południuk.
Na jubileuszowym obrazku s. Helena umieściła słowa „Całym Sercem moim będę chwalić Ciebie Panie” (Ps 9, 2). Jak nie chwalić Pana za tak piękny dar życia i powołania…
Tekst: Ks. Krzysztof Ordziniak
Zdjęcia: Małgorzata Strzelec