Uroczystość Wszystkich Świętych w mikstackim sanktuarium
Dnia 1 listopada przepełnieni wiarą w powołanie człowieka do świętości obchodziliśmy Uroczystość Wszystkich Świętych. Przypomina nam ona o licznych rzeszach świętych, którzy odpowiedzieli na wezwanie Jezusa i kroczyli wraz z Nim i za Nim w swoim życiu. Nie wiemy dokładnie, ilu ich jest.
W tym dniu w mikstackim kościele farnym pw. Trójcy Świętej sprawowane były Msze Święte o godzinie 8.00 i 10.30. O godz. 14.00 została odprawiona Msza Święta na cmentarzu, której przewodniczył ks. kan. Krzysztof Ordziniak, współcelebransami zaś byli ks. kan. Andrzej Grabański i ks. kan. Grzegorz Ignor.
Słowa rozważania do licznie zebranych skierował ks. proboszcz, który przyrównał życie ludzkie do roli, którą trzeba obsiać lub obsadzić, a uczyniwszy to, nieustannie o nią dbać, by wydała plon. Podkreślił, że mozolna troska i praca rąk ludzkich daje nadzieję na zebranie obfitych plonów. Zaznaczył, że to jednak nie wystarcza, gdyż potrzebne jest jeszcze Boże błogosławieństwo. Kontynuując, ks. kan. Krzysztof Ordziniak zaakcentował, że patrząc w ten sposób, życie ludzkie jawi się nam jako zadanie, dar, zawierzenie. Bóg daje wzrost, a my pozyskujemy ewangeliczny skarb ukryty w roli. Kaznodzieja pytał, jakie działania jestem w stanie podjąć, by posiąść ten skarb.
Celebrans podkreślił, że czas naszego gospodarowania na roli życia zawiera się między datą narodzin a datą śmierci. Nawiązując do słów św. Jakuba, ks. proboszcz podkreślił ulotność i przemijanie życia ludzkiego. Zaakcentował, że uświadamiają nam ten fakt groby znajdujące się na naszym cmentarzu, nad którymi stoimy. Zaznaczył jednocześnie, że każda mogiła jest zapisem życia, które zostało kiedyś dane i zadane człowiekowi. Jest też księgą o wierze, nadziei, miłości, trudzie, cierpieniu. Celebrans wskazał, że cmentarz jest miejscem przenikniętym treścią błogosławieństw, naznaczone tajemnicą wiary tych, którzy odeszli z tego świata z nadzieją zmartwychwstania. Podkreślił znaczenie formy, jaką nadaliśmy naszym kolejnym dniom: czy budowaliśmy nasze życie na skale, czy na piasku?
Ksiądz proboszcz zaakcentował, że niezliczona rzesza świętych, stojących przed Barankiem w tajemnicy świętych obcowania, modli się i wstawia za tymi, którzy zakończyli ziemskie życie, ale jeszcze przechodzą oczyszczenie. Następnie kaznodzieja pytał, co powinniśmy zmienić w życiu, by nadać mu właściwy sens, Bóg bowiem śni o wielkości człowieka. Kończąc, powiedział: „Ta wielkość wypełni się wtedy, kiedy będziemy do niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest”.
Podczas Eucharystii Pan zastawił dla nas stół. Wiele osób skorzystało z zaproszenia i zapewne ofiarowało tę Komunię św. za swoich bliskich zmarłych. Komunia św. i modlitwa to najpiękniejszy dar, jaki możemy złożyć tym, którzy poprzedzili nas w drodze do Pana.
Po końcowym błogosławieństwie, cmentarnymi alejkami wyruszyła procesja z modlitwami za zmarłych. Przewodniczył im ks. kan. Krzysztof Ordziniak. Przy pierwszej stacji modliliśmy się za zmarłych biskupów, kapłanów, diakonów, braci i siostry zakonne. W sposób szczególny polecaliśmy kapłanów, którzy posługiwali w naszej wspólnocie parafialnej i udzielali nam sakramentów. Druga stacja była miejscem modlitwy za zmarłych rodziców, rodzeństwo, dziadków, krewnych. Przy trzeciej stacji polecaliśmy miłosierdziu Bożemu wszystkich parafian. Kolejna stacja stała się okazją do modlitwy za wszystkich zmarłych spoczywających na naszym cmentarzu, za poległych i ofiary wojen. Przy ostatniej stacji modlitwą objęliśmy, tego spośród nas, którego Pan Bóg jako pierwszego powoła do siebie. Modliliśmy się także o to, byśmy byli przygotowani na moment spotkania z Panem.
O godz. 19.00 w Diecezjalnym Sanktuarium Świętego Rocha ks. kan. Krzysztof Ordziniak przewodniczył modlitwie różańcowej połączonej z wypominkami.
Piękna, jesienna pogoda oraz spadające liście przypominają nam o przemijaniu, ale także skłaniają do refleksji nad celem i sensem naszego życia. Zapraszają do modlitwy i pamięci. Wraz z dymem kadzidła i palących się zniczy popłynęła ku niebu modlitwa: Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie… Tysiące lampek i kwiatów symbolizują naszą pamięć, ale i Życie, Życie, które trwa wiecznie…
Tekst i zdjęcia: Małgorzata Strzelec