Od grudnia 2020 roku, 16. każdego miesiąca, dzieci z mikstackiej wspólnoty spotykają się na tzw. Rochowych Szesnastkach. Styczniowa Rochowa Szesnastka przypadła tym razem w niedzielę. Zaproponowałem dzieciom i ich rodzicom wspólny wyjazd do Warty, gdzie znajduje się jedna z największych ruchomych szopek w Polsce.

Czas podróży minął nam bardzo szybko, bo wypełniliśmy go śpiewem kolęd. Pierwsze kroki w Warcie skierowaliśmy do kościoła parafialnego pw. Świętego Mikołaja. Tu, po krótkiej modlitwie, zachęciłem dzieci, by rozejrzały się dobrze po kościele, bo znajduje się w nim obraz św. Rocha. Zadanie okazało się proste, gdyż na tutejszym obrazie św. Roch przedstawiony jest z najważniejszymi atrybutami, które ułatwiły rozpoznanie świętego. Wykorzystałam tę okazję, by przypomnieć dzieciom symbole naszego Patrona.

Następnie udaliśmy się do klasztoru oo. Bernardynów. To tu znajduje się wspomniana ruchoma szopka. Zanim jednak weszliśmy do środka, by ją obejrzeć, wyjaśniłem dzieciom, dlaczego tutaj przybyliśmy. Chciałbym, aby dzieci ze Szkoły Świętego Rocha włączyły się w przygotowanie szopki w naszym Diecezjalnym Sanktuarium Świętego Rocha. Dzieci przyjęły tę propozycję bardzo entuzjastycznie. Po wejściu do kościoła zatrzymaliśmy się na chwilę modlitwy, a potem przyszedł czas na podziwianie kunsztu tych, którzy przygotowali tak piękną, budzącą zachwyt szopkę.

Oczywiście centralne miejsce w szopce zajmują Jezus, Maryja i Józef. Nie mogło zabraknąć także pastuszków, którzy jako pierwsi znaleźli Dzieciątko Boże i oddali mu pokłon. Są też mędrcy ze Wschodu, którzy przybyli, by złożyć dar wyczekiwanemu przez tysiące lat Zbawicielowi. Na szopkę składa się również szereg scenek rodzajowych, które trudno tu opisać w kilku słowach. Jest zagroda pasterska i chata, ludzie bawiący się i pracujący, są wiatraki i młyn wodny nad rzeką, gospodyni przygotowująca posiłek. Dostrzec można również kobietę, która doi krowę; rolnika orzącego pole, ale i siewcę, który idzie by je obsiać. W zagrodzie pasterskiej obejrzeć można strzyżenie owiec, ale nie brakuje tu i innych zwierząt. Są kozy, słoń, jelonki, a nawet karawana przygotowująca się wyruszenia na pustynię. Jest też staw, w którym pływają żółwie i kaczuszki. W szopce możemy również zobaczyć bogaty pałac ze strażnikami i przechadzającymi się wokół mieszkańcami oraz wiele domów, w których pali się światło.

W ubogiej stajni narodził się Boży Syn, tak długo wyczekiwany Mesjasz-Zbawiciel, a życie wokoło toczy się swoim rytmem. To także ważne przesłanie dla współczesnego człowieka, by w pędzie codziennego dnia nie zagubił tego co najważniejsze.

Pięknie prezentuje się szopka przygotowana w kościele oo. Bernardynów w Warcie. Chyba nikt już się nie dziwi, że przyjeżdżają tu osoby z różnych zakątków naszego kraju. Warto w tych dniach wybrać się do niewielkiej Warty, by tak jak pastuszkowie oddać pokłon Nowonarodzonemu i dzięki ruchomej szopce przenieść się w odległe czasy, aby poczuć atmosferę dni, gdy Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami…

Wszyscy uczestnicy pielgrzymki wrócili do domów zadowoleni, a dzieci zapewne pełne pomysłów na to, jak będzie wyglądało nasze Betlejem w Diecezjalnym Sanktuarium Świętego Rocha.

Tekst: ks. Krzysztof Ordziniak
Zdjęcia: Małgorzata Strzelec

Link do filmu: Warta I

Link do filmu: Warta II

Link do filmu: Warta III

Poleć innym!