Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (rok B), 15.08.2021 – komentarz do Ewangelii
Świadkowie wojny o wszystko
● Rozważa: ks. Jakub Dzierżak ●
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, rok B (15.08.2021 r.)
Ewangelia: Łk 1,39-56 ●
Pokolenie moich dziadków dobrze pamięta czasy II wojny światowej i okrutnego terroryzmu ze strony hitlerowców oraz ludzi Stalina. Pokolenie moich rodziców pamięta z kolei trudne czasy komunizmu oraz walki z tym, co szlachetne i wartościowe. Mam jednak przekonanie, że każdy z nas uczestniczy w najgroźniejszej wojnie, jaką można sobie wyobrazić – wojnie o duszę, czyli o wszystko.
Zanim przejdę do skomentowania fragmentu Ewangelii przeznaczonego na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, pozwolę sobie zarysować kontekst, korzystając z pierwszego czytania (Ap 11–12). Święty Jan w swojej Apokalipsie opisuje starcie dwóch Potęg, jednak nie są to potęgi równe sobie. Chodzi o walkę pomiędzy Szatanem a Bogiem. Nietrudno się domyślić, że diabeł został przedstawiony w obrazie smoka, a Bóg (konkretnie Jezus) ma postać małego dziecka. Niewiastą jest Maryja. Ten obraz, służący Apostołowi do przekazania jakiejś ważnej prawdy, ukazuje nam wielką walkę duchową, która od dwóch tysięcy lat nieprzerwanie się toczy, a jej stawką jest ostateczny los dusz ludzkich.
Wiemy dobrze z treści pierwszego czytania, że diabeł nie wygrał tej walki z Bogiem. Wiemy również, że nie wygrał także żadnej innej ani nie wygra nigdy w przyszłości. Jest tylko Boskim stworzeniem i wobec Stwórcy nie ma żadnych szans. Zwróćmy jednak uwagę na szczegóły tego Janowego opisu, bo one mogą nas wiele nauczyć.
Szatan jest tym, który tworzy zamieszanie wokół siebie samego. To on zmiata trzecią część gwiazd z nieba, ukazując przy tym swoją moc. Działa poprzez zaskoczenie i zastraszenie przeciwnika, co ma go doprowadzić do porażki i ostatecznie do śmierci. Z drugiej strony widzimy Niewiastę wybraną przez Boga, która nie zwraca uwagi na samą siebie – Ona oddaje w bezpieczne ręce Dziecko, które jest porwane do tronu Boga, a sama ucieka na pustynię, gdzie On przygotował dla niej schronienie. Szatan przegrywa własną mocą, Niewiasta wygrywa mocą Boga. Ostatecznie diabeł jest tym, który zagarnia wszystko zachłannie dla siebie oraz jest w siebie wpatrzony, krzywdząc wszystkich dokoła; Niewiasta natomiast jest pokorna i oddana Bogu, a On jest Tym, który nieustannie daje: miłość, siłę i schronienie w trudnościach.
Tym sposobem przechodzimy do naszego fragmentu Ewangelii, gdzie znajduje się wspaniała pieśń Maryi-Niewiasty – Magnificat, czyli Wielbi dusza moja Pana. Jest to pieśń pokornego człowieka, który zwycięża mocą Bożą. Zresztą pieśń Matki Bożej jest wzorowana na pieśni Anny, matki proroka Samuela (1 Sm 2,1-10), gdzie czytamy: „On ochrania stopy pobożnych. Występni zginą w ciemnościach, bo nie [swoją] siłą człowiek zwycięża” (1 Sm 2,9). Walki duchowej nie zwycięża człowiek, który wszystko chce zagarnąć egoistycznie dla siebie i nie potrafi dostrzec wartości drugiego – taki człowiek zatraca się i odłącza się od Miłości. Tę walkę będzie potrafił zwyciężyć człowiek, który całe swoje życie z zaufaniem oddaje w ręce Boga – i to Jego chce słuchać i Jemu służyć. Bogu, któremu naprawdę zależy na nas najbardziej.
A Ty? Do której drużyny dołączysz?
————–
Ks. Jakub Dzierżak – prezbiter diecezji rzeszowskiej. Obecnie posługuje w Parafii pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Górnie. Posługuje również w Duszpasterstwie Osób Niesłyszących Diecezji Rzeszowskiej.
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona.
A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».
Wtedy Maryja rzekła:
«Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
święte jest Jego imię,
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, co się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak przyobiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».
Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.