26 niedziela zwykła, 27 września 2020 – komentarz do Ewangelii
Dwudziesta szósta niedziela zwykła, 27 września 2020, rok A •
Ewangelia: Mt 21, 28-32 •
Rozważa: Lucyna Montusiewicz •
Pantokrator, ten Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący.
Potrzebowałam to napisać, aby złożyć własne wyznanie wiary, ale także, by te słowa wybrzmiały w twoim umyśle.
Od kilku miesięcy ludzie na całym świecie podzielili się na nowe wyznanie – mianowicie na tych, którzy wierzą w pandemię, i na tych, którzy uważają, że jest sprytnym wymysłem wszystkich rządów świata. Z zadziwiającą jednością wszyscy na kuli ziemskiej uświadomili sobie, że istnieje śmierć. Wprawdzie była i dotąd, ale jakoś po cichu i prywatnie, no chyba że działy się kataklizmy albo lokalne wojny. Wszechobecna manipulacja mediów sprawiła nam wielki kłopot.
Bowiem zaczęły się nasze poważne problemy dotyczące podejmowania decyzji. Ponieważ utraciliśmy punkt na horyzoncie, który dotąd prowadził nawigację naszego życia. Staliśmy się niestabilni, lękliwi, depresyjni i hipochondryczni. Nasz umysł został opanowany sądami, krytyką i roszczeniami. Jesteśmy zmęczeni gniewem, który ciągle się rozpala, albo smutkiem, rezygnacją i obrażaniem się na to, co do tej pory było, a co się rozsypuje – powolutku. Prawie niedostrzegalnie, a jednak idzie w ruinę, jak wydmy na pustyni, które przesuwają się dyskretnie. Tak zmienia się świat, wszystkie znane struktury i układy stają się obce, a więc wzbudzają lęk i pobudzają wyobraźnię bezsensu.
Skandaliczne wiadomościach o Kościele, politykach czy gwiazdach scen utwierdzają nas w postawie rezygnacji i zagubienia.
*
Słowo dzisiejszej Ewangelii ze Świętego Mateusza zaprasza nas, aby nadstawić ucha, bo Słowo Boże staje się Ciałem w życiu słuchających, ono się realizuje w każdym pokoleniu.
*
Tak, dzisiejsza historia dwóch braci mówi nam o umiejętności podejmowania decyzji, która się opiera na przekonaniu, że to, co się robi, ma sens i znaczenie!
Symbolicznie pokazuje nam bliskość, pokrewieństwo, a jednocześnie ogromne różnice w sposobie przeżywania własnego życia. Znamy to dobrze z naszych rodzin. Obydwaj mieli to samo zaproszenie do winnicy, która tu symbolizuje życie z Bogiem, i obydwaj inaczej je przeżyli. Jeden w pustce niczego nie zdobył, a drugi pracował, zmagał się ze swoim egoizmem, lenistwem i czym jeszcze chcesz – ale to on jest szczęśliwy i nasycony.
*
Owszem, posłuszeństwo jest cechą osób szlachetnych i obcujących z Duchem Świętym, bo zawiera się w nim pokora i mądrość boża, a skutkiem jest życie zgodne, harmonijne, pełne wdzięczności i zadowolenia.
Relacja taka głęboka z Bogiem Stwórcą, Chrystusem i Duchem Świętym niezależnie od tego, jakim dzisiaj jesteś grzesznikiem, opiera się na wyznaniu, że to nie mnie jest posłuszny ten świat.
To jest coś o wiele głębszego niż tylko pokonać strach przed śmiercią, bo śmierć została już pokonana w Jezusie Chrystusie, a ty masz tylko dbać o swoją duszę, o swoje sumienie.
Możesz rozpalić gorliwą miłość do Pana, czyli wejść i pracować w Jego winnicy, gdzie się szykuje wino zbawienia dla ciebie, twoich bliskich i twojej ojczyzny. To zależy tylko od ciebie, co będziesz robić. „A wy, chociaż to widzieliście, nawet później nie odczuliście żalu i nie uwierzyliście mu”. Popatrz w wolności na swoje życie, Bóg tak bardzo ciebie kocha, że szanuje twoją wolność i nieustannie czeka, aby ci pomóc wejść do Królestwa Niebieskiego.
On: Alfa I Omega. PANTOKRATOR.
—————
Lucyna Montusiewicz, matka i żona, psycholog, nauczyciel akademicki, wieloletni przewodnik po Ziemi Świętej i Beskidach.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi».
Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».