VII niedziela zwykła, 24 II 2019 – komentarz do Ewangelii
„Panie, Ty pokonaj moich wrogów, bo ja do tego ręki nie przyłożę” (Król Dawid)
Rozważa: Lucyna Montusiewicz
Siódma Niedziela Zwykła
Perykopa ewangeliczna: Łk 6,27–38
Słowo dzisiejszej Ewangelii wprowadza słuchających w sam środek Jezusowej misji, czyli sensu posłania na ziemię Bożego Syna.
W Kazaniu na Górze skierowanym do tłumów odsłania On wartość ludzkiego życia i perspektywę odziedziczenia Królestwa Bożego. Uczy ludzi nowych, właściwych postaw względem siebie.
Zaiste intrygujące słowa, które ciągle, mimo upływu dwóch tysięcy lat od ich ogłoszenia, sprawiają nam trudność, a nawet wprawiają nas w zakłopotanie.
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół, dobrze czyńcie, tym, którzy was nienawidzą”. Przecież słysząc to, podskakujemy jak poparzeni, obruszamy się, z oburzeniem mówimy: Niemożliwe, abym temu kłamcy, oszustowi, oponentowi politycznemu miał bym czynić dobrze. Ble! Przecież tylko utrwalę jego złe zachowania.
„Błogosławcie, tym którzy was przeklinają”. Tego już za wiele! Przecież to oni przeklinają niesprawiedliwie, oczerniają niezgodnie z prawdą. W tej sytuacji musimy się bronić, wystosować odpowiednie protesty i manifestacje.
„Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu”. Przecież to „moje” nie jest do roztrwonienia dla nieudaczników!
Słowo Ewangelii dotyczy dzisiaj naszych „wyimaginowanych” dóbr, szczególnie poczucia kontroli życia naszego i innych oraz posiadania rzeczy doczesnych jako własności.
To są nasze skarby, zatem każdy, kto je odbiera czy narusza, staje się wrogiem. Chociaż nic ze sobą nie zabierzemy do wieczności z wyjątkiem zapisanych w Księdze Życia czynów, to bronimy ich do upadłego, prawie.
Nie jesteś panem swoich dóbr.
O Błogosławiona Mądrości Boża!
Jezus mówi dalej w swoim przesłaniu: „ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych”.
Po tych słowach, kiedy opadnie nasze sprawiedliwe oburzenie, zrozumiemy, jak wielka i nieograniczona jest miłość Boga do człowieka. Niczym nieuwarunkowana! Potężny strumień łaski, szczodrej dobroci, jest skierowany absolutnie do każdego.
A ty masz tylko brać i tę dobroć jak w lustrze odbijać w swoim życiu, stając się potwierdzeniem obecności Boga.
Niestety w swojej „sprawiedliwości” nie chcemy czerpać z tego wszystkiego co On nam daje, ograniczmy samych siebie oraz naszych bliźnich, stając się niezasłużonymi sędziami innych.
Kimże jesteś, biedaczku, że osądzasz swoje życie albo brata swego? Kimże jesteś, że zasiadasz na tronie sędziego? Robaczku! Co możesz zmienić w sobie lub innych? Poprzestań na błogosławieństwie i uwielbieniu.
Ta niesprawiedliwość czy trudność, na którą jeszcze dzisiaj się buntujesz, jest dla twojego dobra, bo Ojciec wasz jest miłosierny.
Potrzeba trochę pokory i czasu, aby zrozumieć swoją niewdzięczność i odkryć, że Bóg jest wierny i chce dobra każdego grzesznika.
Każdego – również Twojego i Twojego nieprzyjaciela.
Lucyna Montusiewicz, matka i żona, psycholog, nauczyciel akademicki, wieloletni przewodnik po Ziemi Świętej i Beskidach.
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie.
Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać.
Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».